poniedziałek, 27 marca 2017

RAŚ jak DRL


Separatysty , albo polski Motorola


Wiadomo, że powstanie "republik ludowych" na południu i wschodzie Ukrainy szykowano dużo wcześniej. Jako zapewne jedną z opcji. Zastanawiam się czy Ruch Autonomii Śląska nie jest faktycznie "zakamuflowaną opcją niemiecką". Doskonale zdaję sobie sprawę, że Ślunazacy są  w pewnym stopniu odrębni od Polaków. Podobnie jak Kaszubi czy Górale. Nie miał bym nic przeciwko autonomii administracyjnej. Istniała wszak w latach 1922 - 1939. Jednak działania Ruchu Autonomii Śląska są jawnie wrogie Polsce. Jawnie dążące do wzbudzenia nienawiści i bariery niechęci "Ślunzaków" i "Goroli". I niemal jawnie proniemieckie. W kontekście tego, że Niemcy tylko formalnie wierzą w "tryumf zielonej energii"  warto by przyjrzeć się powiązaniom grupy Gorzelika. Czy czasem nie mają związków z BND  czyli de facto Abwehrą. Oczywiście RAŚ raczej nie będzie robił rebelii. Może jednak siać zamęt, prowadzi wojnę informacyjną, walkę psychologiczną. Wtłacza Ślązakom sławne przesłanie " dać Polsce Śląsk to jak dać małpie zegarek". RAŚ chce zrobić z Ślązaków słowiańskich Niemców.


Parę dowodów na polskość Ślunzaków





Wykolejony niemiecki pociąg i polscy dywersanci. Wiosna 1921 na Śląsku. Poniżej pieśń powstańców śląskich : https://www.youtube.com/watch?v=edH-KDeodhA



A jaka jest prawda o "niemieckości Śląska" ? Faktycznie setki lat Górny  Śląsk był w większości poza Polską. Jednak widocznie istniały związki mentalne i kulturowe skoro wybuchły w latach 1919 - 1921  trzy powstania.  W III powstaniu śląskim, wiosną 1921 r. , brało udział kilkadziesiąt tysięcy Ślązaków. Walczyli zaciekle i wywalczyli pół Górnego Śląska dla Polski. 



Pancerniacy gen. Maczka rozmawiają z wziętym do niewoli Polakiem z Wermachtu. Normandia , lato 1944 r. Jak widać atmosfera dość wesoła :) Gustlik :) 



  Podczas  II światowej  wojny faktycznie do Wermachtu wcielono 180 - 220  tysięcy  Ślązaków z samej "polskiej połowy" Górnego Śląska. Wszyscy jednak ( poza skończonymi ignorantami ) wiedzą ,że na Śląsku i Pomorzu  wcielano pod groźbą obozu koncentracyjnego. Uznano ich za "Wasserpolen" - rozwodnionych Polaków i zmuszono do walki po stronie niemieckiej.  
  Tak Ślązacy służyli w Wermachcie.Trzeba jednak  zauważyć, że 90 000 Ślązaków,  Kaszubów i Polaków z Pomorza po dostaniu się do niewoli na zachodnich frontach wybrało służbę w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie. Wybrali ryzykowny front zamiast spokojnego obozu jenieckiego. Wybrali ryzyko obozu koncentracyjnego, gdyby znów dostali się do niewoli - tym razem niemieckiej ! Dezerterzy  i jeńcy z Wermachtu to aż 36 %  składu Wojska Polskiego na zachodnim froncie. Szczególnie liczni byli w II Korpusie gen. Andersa. 
  Także AK na Śląsku była silna i świetnie zakonspirowana. Nie było tu spektakularnych bitew partyzanckich bo nie pozwalała specyfika. Była jednak prężna działalności wywiadowcza i sabotażowa.

Powojenne represje na Górnym Śląsku były straszne. Banda Gorzelika stara się wmówić Ślązakom, że to polska nienawiść do  Ślązaków była głównym powodem. Kto jednak grabił i gwałcił na Śląsku w 1945 ? Armia Czerwona. Kto był komendantem osławionego Obozu Zgoda ? Oficer UB Salomon Morel. Kto wywiózł 40 tysięcy mieszkańców Górnego Śląska i Opolszczyzny ( Niemców i Polaków - Ślązaków )  do kopalń Donbasu i Uralu ? NKWD z udziałem polskiej bezpieki. A wiec w jasyr porywała Moskovia. 

Także w PRL Ślązacy pokazywali swą polskość choćby w czasie stanu wojennego kiedy to właśnie śląskie huty i kopalnie stawiały opór najzacieklej i najdłużej. Górnicy śpiewali podczas strajków i starć z ZOMO polskie pieśni patriotyczne, a nie niemieckie. 

Banda Gorzelika to podejrzane zgromadzenie mącące ludziom w głowach i dążące jak mniemam by niemiecki kapitał dobrał się do węgla. Niedoczekanie !





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz