czwartek, 30 marca 2017

Mohyła i RPG


"To na pewno Rosjanie", "to wojna hybrydowa". Pewnie tak. Jednak zapewne ataku na konsulat w Łucku dokonano rękami Ukraińskimi. Rezydent GRU w Kijowie wydał polecenie - "znaleść gościa ze spaczoną psychiką, takiemu któremu na życiu nie zależy, a umie obsłużyć granatnik". Całe mnóstwo takich jest na Ukrainie, szczególnie po walkach w Donbasie. To są nowi "Afgańcy". Zapewne taki właśnie strzelał. Może myślał , że co prawda sprawców -  świadków się likwiduje, ale on będzie sprytny, weźmie pieniądze i zniknie. Zawsze  tak myślą. Potem są zaskoczeni , gdy po nich przychodzą. A może był to typ, który chciał pożyć parę dni jak król , a potem niech zbijają ? 

Możliwe też, że był to jakiś zmanipulowany bezpośrednio lub pośrednio nacjonalista. Lub grupka nacjonalistów typu osławione MD. Czemu nie ? Może nawet i akcja spontaniczna. Największego zamachu terrorystycznego na postmajdanowej Ukrainie ( poza południem i wschodem kraju ) dokonał w 2015 młody członek parti Swoboda i weteran walk w Donbasie. Wrzucil podczas zamieszek granat obronny w kordon Gwardii Narodowej. Efekt - 120 rannych i kilku zabitych. Cześć walczyła wcześniej w Donbasie. Młody weteran masakruje swoich kolegów młodych weteranów będąc świecie przekonany , że dokonał aktu patriotyzmu. Zapewne żadni "rosyjscy agenci" go nie inspirowali. 

A po co Moskovi ten atak ? Przesłanie jest jasne :

  1. Ukraina to państwo upadłe. Trzeba położyć na niego lagę
  2. Chanat to potęga. Moskwa robi co chce. Moskwy trzeba się bać, czuć respekt
  3. UPA znów działa 
Sprzeczne ? Owszem , ale działa. Jedni stwierdzą, że Ukraina jest państwem upadłym,  inni przestrasza się Putina , jeszcze inni będą jeszcze bardziej nienawidzić Ukraińców. Jaki będzie tego finał ? Obawiam się juwenaliów :( Wódka + piwo + inne używki +  testosteron + impreza + honor + historia to złe połączenie. Nie trzeba dużo by pod jakimś klubem studenckim zrobiło się małe "ogniem i mieczem" lub raczej "ogniem i krzesłem barowym". I zacznie się spirala.

Należy też zauważyć, że bagatelizowanie "graficiarzy" przez oba państwa skończyła się tym, że Moskwa postanowiła pójść dalej. Mityczna "trzecia strona" działa bezkarnie. Trzeba działać.


Poniżej mój artykuł o Piotrze Mohyle. Człowieku, który niestety umarł za szybko by powstrzymać wybuch powstania kozackiego z 1648. Gdyby pożył dłużej być może Rzeczpospolita by przetrwała. Jest to zapomniany bohater narodowy narodów dawnej Rzeczpospolitej jak i Rumunii. Wschodniej flanki NATO. Na Ukrainie pamiętany, ale nie propaguje się jego postaci za granicą. A szkoda. Lepszy bohater niż Bandera czy Krzywonos. 


Metropolita Mohyła, jego życie  to też dowód na to , że ukraińska kultura to nie tylko wyszywanki, lirnicy, kozacy na koniu i dziewczęta śpiewające smętne dumy. I dowód na to, że kultura ukraińska czerpała z Polski wiele ( podobnie jak my od Niemców ! ) i Hruszewski to fanatyk nie historyk :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz