niedziela, 26 kwietnia 2015

                       Okiem chutornika



   Francuskie sery nie helikoptery

        Zapewne francuskie śmigłowce nie są złe. Nie sądze jednak, że te produkowane w Mielcu czy Świdniku są gorsze. Własny przemysł zbrojeniowy ( a także przemysł tzw podwójnego przeznaczenia )  należy wspierać nie tylko ze względów ekonomicznych czy społecznych. Jednak nie dziwi mnie ta decyzja  ponieważ  nasz qasi-rząd zajmuje się głównie tępieniem przemysłu w Polsce przy pomocy najprzeróżniejszych metod. 

"(...) pojawiały się w mediach nieoficjalne informacje o tym, że uczestniczący w przetargu Francuzi z Airbusa mieli mieć zapewnione zwycięstwo w zamian za poparcie przez prezydenta Hollande’a kandydatury Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej" 

( za Niezależna.pl )

A może tu jest klucz ?

     Innym objawem takie podejścia do Polaków  jest pomysł  gwałtownego podniesienia akcyzy na alko.  Nie wiem czy chodzi o dobicie lokalnych  browarów ? Czy to swoista pomoc dla Ukrainy poprzez znaczne zwiększenie przemytu z tego kraju ?
    No cóż,  w odpowiedzi należało by masowo zbojkotować wszystkie sieciowe piwa. Można też przerobić "putinówki" na cajderki. Na bazie słowackiego spirytusu można przyrządzić smakowitą śliwowicę, a przy okazji zwiedzić Bardejów, Medzilaborce, Sninę, Starą Lubovnie. Można też zwiedzać zakordonną część województwa ruskiego - Chyrów, Stryj, Truskawiec, Drohobycz. Oczywista bimber sam w sobie jest  zdaje się nielegalny i odradzam korzystanie z uslug producentów i dilerów tej przeźroczystej śmierci. Należy pić tylko sprawdzoną wódkę ze sklepu monopolowego za ( już niedługo ) 30 pln za flaszkę. Parkowa , albo Folklor za 32 heheheheh :D
    Wczoraj jakiś pan doktor wypowiadał się, że to po to żeby chłopaczki  nie pili browców na ławkach. Czemu ja jednak odbieram cel tego projektu jako kolejne upokorzenie ze strony "rzondu". III RP została doprowadzona do takie stanu, że wiekszość ludzi tak to odbierze. I na dodatek nic z tym nie zrobi. W sumie to zasługujemy na Kopacz, Bronka i Tuska. Skoro rządzą od 2007... Przecież nie stoją za nimi czołgi, ZOMO, Berkut, transportery, UB czy inne szwadrony śmierci. Skoro rzadzą, to widocznie  na tym etapie historii zasługujemy na  taki rząd. Pytanie tylko czy Polska zasługuje ?

 WS. śmierci Bartoszewskiego to miałem "dobrze, albo wcale" więc wcale. Jednak ze względu na zalew wpisów w stylu "internetowy znicz. Jak teraz zyć ?" napiszę tylko, że przypominała mi ta postać generała Zajączka.
    Natomiast przykre jest też plotkowanie o tym, że wyszedł z Auszwica bo donosił. Z tego co sie orientuje, Niemcy też brali łapówki.... Irytujące było wygwizdywanie zasłużonego bądz co bądź dziadka przez podrostków, ale też firmował on "państwo teoretyczne" swoim nazwiskiem.... W każdym razie Świeć mu Panie.

Między Osiekiem a Samborem 

    Jednak nie tymi naszymi, ale nad Dunajem :D Na pięknych łegach i bagnach, powstała republika Akapów, Międzynarodowych Korwinistów czy też Libertarian. Podobno to ziemia niczyja. Po wojnie 91 - 95 jeszcze takie zony istnieją ? Rozumiem w Bośni :O
    Krulem jest jakiś czeski polityk libertariański ( jakkolwiek to brzmi :D ) . Z góry zakazał wstępu naziolom i co ważniejsze komunistom. Każdy inny może tutaj sobie żyć i robić co chce, gdyż mottem kraju jest "żyj i daj żyć innym". Godło jest całkiem ładne, choć nie wiem czy zgodne z prawidłami heraldyki. Krul zapowiada, że uczyni ze swojego drugie Monako czy inny Singapur. Choc Singapur to może złe porównanie, gdyz "za manie" nie grozi w Liberlandzie stryczek ani nawet grzywna.

http://www.spidersweb.pl/2015/04/mikronacje.html

Libertariańska Sicz :)

Bardziej realne są takie enklawy:

http://liberum-cerebrum.blogspot.com/2014/11/gurgaon-bogate-i-wolnosciowe-miasto-w.html

     Tyle, że tutaj zachodzi jeden feler. Takie enklawy, czy takie państwa jak Lichenstein mają dwa problemy z głowy. Politykę zagraniczną i wojsko.  Bardzo kosztowne problemy.
   Na większą skalę (jeśli mnie pamięć nie myli)  w historii istniały tylko dwa prawie, że  qasi - libertarianskie struktury wieksze niż Lichenstein. Skonfederowane Stany Ameryki ( oczywscie nie dla mudżynów ;) ) i Rzeczpsopolita Obojga Narodów ( oczywiscie nie dla chłopów :) ). Obie te krainy zostały zgniecione przez sprawne, scentralizowane machiny państwowe.
     Nie znaczy to jednak, że rozwiązania proponowane przez różnych libertarian nie są warte rozważenia. Nadmiar państwa często kończy się jego bezwładem, albo despotią.


"to jest arabska wojna trzydziestoletnia"


   Tymczasem w Europie zahuczylo po tym jak u wybrzeży Itali utopiło się koło tysiąca nieszczęsnych imigrantów z ogarniętego walkami Bliskiego Wschodu ( acz sporo było też  afrykańskiej biedoty). Rzeż tamtejsza rozpoczęta w 2003 trwa w najlepsze już prawie piętnascie lat. Lekko licząc pół milona ludzi legło w rzeziach i bitwach. Ktoś chyba słusznie nazwał to "arabską wojną trzydziestoletnią". Teraz trzeba czekać  na jakiś pokój westwalski. 
  Wojna ta generuje dziwne sytuacje i zdarzenia choćby sojusz Waszyngtonu z Persami co jeszcze na początku tej wojny było nie do pomyslenia. Jeszcze w 2006 instruktorzy irańscy  wojowali skrycie z Amerykanami, a Hezbollah na rozkaz swoich mocodawców atakował Izrael. A tu nagle taka odmiana. Najlepszy dowód, że lobby żydowskie nie jest  tak silne jak mówią. 
  Apropo Żydów .... Z jednej strony


Skoro nawet GW o tym pisze .....

Jednak z drugiej strony .... “wielu ludzi – w szczególności Polaków – często ryzykowało życie ratując Żydów i to dotyczy też pewnej Polki, katoliczki, która uratowała mi życie, gdy byłem chłopcem. Polska drażliwość w tej kwestii sięga daleko, bo ma powody. Przez lata zbyt wiele razy musiałem odpowiadać na artykuły lub oświadczenia mówiące o „polskich obozach koncentracyjnych”. Prawdą jest, że większość tych obozów znajdowała się w Polsce, ale to dlatego, że tam żyli Żydzi. Były to jednak niemieckie obozy. Polska była pierwszą ofiarą nazistowskiej agresji i jej głębokie oburzenie wynikające z przypisywania jej odpowiedzialności za obozy jest zrozumiałe”.

( za :bibula.com )

To już szef Ligi Przeciwko Zniesławieniu czyli jeden z czołowych amerykańskich Żidów
  W każdym razie cała sytuacja pokazuje, co o nas myślą nasi sojusznicy ;) Natomiast nie sądze , ze inwazja na Saddama wywołała ową "wojnę trzydziestoletnią". Wybuchła by tak czy siak tylko później i pewnie szybciej by sie zakończyła. No własnie "później" i "szybciej".  Wojny Putina to też pośredni efekt "Wietnamu Buscha Jr.".

  Tymczasem Polska ma przyjąć spory kontyngent uchodźców. Nie jest co prawda zbyt bogata, ale za to duża więc przyjmie kontyngent według powierzchni i ludnosci a nie PKB :) Zapewne większość nie przyjdzie w niedzielę do lokalnego kościoła parafialnego tylko zacznie kłaść  fundamenty pod meczety. Jedyna nadzieja w naszym marnym socjalu. Wyjda wiec zapewne do najblziszego kraju. I tak matactwa Niemców obróca się przeciw nim  hłe hłe



Na wschodzie bez zmian


  A na wschodzie bez zmian.... Bedzie ofensywa, albo jej nie będzie. Może będzie w późniejszym terminie ? Przy "trzecim Majdanie" ? Tymczasem typowa partyzancko-pozycyjna "wojna o małej intensywności". W takiej wojnie też giną ludzie...
    Polandię ogarnęła z kolei panika w związku z najazdem "Mrocznych Wilków" czy jak im tam. Symptomatyczne z jednej strony panika, artykuły o tym jak mocno powiazane są "wilczki" z służbami Putina itd. W komentarzach na Niezależnej.pl czytelnicy pisza już wprost , że to wstęp do desantu specnazu i zajadle tropia "agentów". Inni bagatelizują, albo "nie interesuje mnie to".  Jeszcze inni chcą palić świeczki na sowieckich nekropoliach i tworzyc honorową eskortę "Chirurgowi" i jego watahom. Są i tacy co chcą wykopywać tych biednych sołdatów z grobów ( swoja drogą  całkiem spory odestek czerwonoarmistów to przecież Ukraińcy, Gruzini, a nawet Polacy z Kresów ) bo rusofobi nigdy dość...

 A gdyby tak po prostu...

  • Przewidzieć, iż taki rajd może się odbyć. Państwo powinno mieć jakiś analityków. Aha zapomniałem, że jest to państwo teoretyczne.
  • Przepuścić "Chirurga" - niech se jadą.
  • Samemu zorganizować motocyklowo-konny rajd szlakiem z 1920. Koziatyn, Kijów .....Rekonstrukcja polsko- ukraińskiej defilady z 1920. Tak mi się zdaje, że aktywna kontra jest lepsza niż paniczna obrona. Paniczna obrona jest tuż przed panicznym odwrotem.
P.S.

W "Do Rzeczy Historia" ciekawy artykuło generale Pawle Szandruku. Bohaterze z 1920 i 1939 czczonym też przez Prawy Sektor. Oficera, który podczas wojny wspólpracował i z Polskim Państwem Podziemnym i z Banderą i z Melnykiem i z Ober Komando Wermaht. Bardzo ciekawa postać. Prawdziwy "łycar zaporoski".

czwartek, 23 kwietnia 2015

Wilcze Wrota 






Jeszcze chłodno...




Tymczasem w dolinie środkowego Wisłoka czuć już wiatr od Panonii i Moraw. Jeszcze dmuchnie Suchowiej od krymskich brzegów, od Dzikich Pól, od błot  Dunaju, od Dobrudży i będzie można odpalać grilla :D 





niedziela, 19 kwietnia 2015

                          Wybory za pasem

 Na specjalne życzenie wiernego czytelnika 

     Skoro za pasem  to wypada ogłosić na kogo odda się kreskę. Generalnie mimo wszystkich mankamentów Ja Chutornik znad Wisłoka stawiam moją bezcenną kreskę na Dudę. Duda choć to oczywiście Żid, banderowiec i członek "bandy czworga" wydaje się najrozsądniejszym kandydatem. Na poczatku nie wierzyłem w jego siłę przebicia. Pamiętam, że siedząc  przed telewizorem z piwem "produkowanym przez chama i homofoba, dla chamów i homofobów",   oglądałem pierwsze wystąpienie kandydata pisowskiego. Widać było, mimo prawdziwego oratorskiego popisu sporą niepewność. Z czasem jednak się chłop wyrobił. 
   Nie jestem jakimś specjalnym miłośnikiem jego opcji. Drażni mnie wodzostwo ( z całym powazaniem dla kniazia Kaczaffiego ) czy brak takich polityków jak  Berkowicz  czy Bosak. Nie wiem - politycy wierzą, że oni i ich pokolenie będą żyć wiecznie ;) czy nie umieją przewerbować kuców i narodowców ? Nie mniej program całkiem mi leży ponieważ jak wiadomo jestem banderowcem i podżegaczem wojennym. Do tego bardziej wierzę w "Orbanomikę" niż liberalizm pełen w ekonomii. Próba przeszczepienia liberalizmu gospodarczego skończyła się w Polsce socjalparasolem dla oligarchów, magantów a nade wszystko obcoplemiennych korpo. Dla szaraczków surowe prawa rynku ;)
  A ws kontrkandydatów ....


B jak Braun

Grzesiunio Braun jest niewątpliwie bardzo dobrym twórcą filmów dokumentalnych. Natomiast z jego wizjami się nie zgadzam zbytnio.
     Po pierwsze Rzeczpospolita Polska jest jak sama nazwa wskazuje państwem obywateli RP, a nie państwem katolików. Dwa jego przekonanie, że Majdan wywołali Żydowie by odbudować Chazarię czy JudeoPolonioUkrainę, albo , że Mikołaj I był sympatycznym gościem świadczą nie najlepiej o losie  Królestwa  Polskiego  za panowania Grzegorza I Odnowiciela. GROM supportujący Assada ? Dostawy amunicji dla Hezbollahu i Hamasu ? Ministerstwo ds zwalczania wystepku i wspierania cnoty ? Urząd ds przestrzegania postów nakazanych ?
   Do tego jego "akcja PKW" w listopadzie daje do zrozumienia , że "racjonalne" przekonania sobie a romantyczna natura sobie. Braun zachował się jak nomen omen Belwederczyk w nomen omen noc listopadową. Słusznie podkpiwano, z jego zdziwienia, że naród nie poszedł za nim. Skoro całe życie wszędzie gdzie mógł opowiadał, że wszelkie powstania były li tylko spiskiem Anglików i Żidów to skąd zdziwienie, że potraktowano go jakby sam był prowakotrem  XD ??,
    Dobry reżyser, ale na tron Polski bym go nie chciał. In plus - nie ma zbytnich złudzeń co do "jego ekscelencji" Putina, jest za silną armią i ma  stosunkowo zdrowe widzenie stanu państwa.  Często prawi słusznie, ale jak ktoś słusznie zauważył "z zegarkiem w ręku można odliczać czas gdy temat zejdzie na Żydów".  Tyle o Grzegorzu Braunie

Grodzka Ania

 Trudno cokolwiek komentować. Co prawda lubię piwo "dla chamów i homofobów", ale sam homofobem nie jestem. Trudno więc cokolwiek powiedzieć. Na Ukrainie jest taki ataman Semeczenko. Dowodził sławnym batalionem "Donbas" a później został posłem. Od jakiegoś czasu chodzą plotki, że nie jest tym za kogo się podaje. Tak nad Dnieprem, a w Koronie chodzą plotki, że posłanka Grodzka dalej jest Krzysztofem Begowskim. Szlachta umie się bawić z rozmachem i fantazją. Starosta z Kaniowa nie wymyślił by takowej krotochwili ....Zaraz zaraz czy Grodzka Ania zebrała sto tysięcy podpisów ? 

Jarubas, albo najcenniejszy aktyw Sowietów


Dużo się mówi o tym jak to Korwin jest prorosyjski. Jednak to ktoś inny podpisywał umowy gazowe.... 

Korwin Krul 

Cóż moge powiedziec jako ekswyborca  ( wielokrotny )  Krula Kruka ?


   :D Nie mówie, że wszystko w korwinizmie jest złe. Wręcz przeciwnie sporo jest całkiem niegłupich pomysłów. Jednak nade wszystko nie widzę korwinistycznej Polski. Polska to nie Singapur ani Hong Kong, ba to nie jest nawet Wielka poniekąd Brytania...

Kowalski do tego Marian

    Zdecydownaie najbardziej polski z kandydatów :D Do tego najpiękniejszy. I chyba najrozsądniejszy w RN. Mimo wyglądu ogra albo żołnierza Wołomina wypowiada się dużo rozsądniej niż inny lider - Robert "Meduza - Snowden" Winnicki. Okularki nie czynią nikogo mądrym, tak samo wygląd ogra głupim. Jednak na Mariana nie zagłosuję bo nie kupuję RN z różnych względów. Choć rzecz jasna wziąłem parę razy udział w incjatywach organizowanych przez narodowców. Taktyczne sojusze  nie są złe ;)

Kukiz - nawrócony rokers

   Cóż zasadniczo najlepszy z "niezależnej czwórki". In minus naiwność i niekonsekwencja ws Ukrainy. Tak samo naiwność ws JOW-ów. Także naiwność ws "marszu razem". Zdecydowanie lepiej idzie mu robienie rocka. Jednak mimo to wielkie poważanie. I jak wam Duda nie odpowiada to zagłosujcie na Pawła Kukiza.

Ogórek

    Leszek miał zawsze  dobry gust. Bardzo ładna, choć na moje oko za chuda XD W kwestiach merytorycznych pani kandydat może nie jest tytanem intelektu, ale na tle przeciętnej kobiety w polskiej polityce błyszczy jak diament. Swoją drogą to fascynujące, mamy w kraju mnóstwo bystrych kobiet, a poziom polskich "polityczek" jest zatrważająco niski. Kopacz i jej koleżanki, Kluzikowa itd. 

Palikot - "Diabeł Biłgorajski"

    Typowy  magnat -  pieniacz. Jak ktoś chce niech głosuje. Przypomnę jednak, że Korwin też jest "za legalizacjo"  :D

Wilk

  Dowiedziałem się, że istnieje jakiś czas temu. Wilczysko o sympatycznej mordce zrodził się  podobno z wojny domowej ( której to z kolei ? ) wśród Korwinstów. Zdaje się ma poglądy zbieżne z KorWinem. Tylko, że nienawidzi Korwinistów. Więcej nie wiem, ale chyba na tym nie tracę.

Inni

      Ktoś tam podobno jeszcze kandyduje.  Wodzini polskich feministek Nowicka zdaje sie próbowała, ale nie zebrała podpisów. Co najlepiej świadczy o podzielaniu feminstycznych ideałów przez Polki. Kto jeszcze startował nie pamiętam.

Komoroski

    Byłem dziś na spotkaniu z redaktorem "Trotylem" Gmyzem. Jakoś tak dziwnie, ale wpadł na to co i ja. Więcej, paru moich znajomych też na to wpadło. To jest Komorowski rżnie głupa, a w realu to bardzo chytra bestyja. Źle mu z oczy patrzy.... Libacje z informacja wojskową na polowaniach to dla mnie symbol prezydentury Bronka. Chlanie z ubekami, a nie wygłupy. Wygłupy to maskowanie, bo ludzie z niezrozumiałych dla mnie powodów chcą głosować na przygłupa. Więc udaje przygłupa niczym Klaudiusz.
Ciekawe  co na to wszystko bohaterski wuj Bronka rozstzrelany w Ponarach ? To też mnie zawsze frapowało. No niechże ten Duda się uda.




















sobota, 18 kwietnia 2015

Pieśni dawnej Rzeczpospolitej 




                           A to oczywiście godło niespełnionej  niestety Unii w Hadziaczu, a także  powstania roku 1863 



"Piękny czasie młodości
Zbliż się, zaspiewaj ze mną !
Towarzyszu mej drogi,
Zbliż się, opowiadaj !
Jesteśmy tutaj wszyscy,
Z różnych stron, zespoleni
Rzadko się spotykamy,
Trudno nam się odnaleźć
Na tej szerokiej ziemi
Szarej ziemi północy"

Wybór subiektywny. Część to pod względem muzyczno-poetycznym stylizacje. Część  wybrałem wśród najblizszych poetyczno-muzycznych krewniaków.







Na początej  dajny Bałtów i runy  nadbałtyckich  Ugrofinów do których zaliczamy  Estończyków.  Bo dziś ziąb północnobałtycki ;)









Litwa - Biała Ruś.



















A to już z Ukrainy - Rusi












I kolejne pogranicze  - Karpaty




















No i oczywiście nasza Korona













I rzecz jasna.... 


No po za tem jeszcze muzyka Bługarów, Chorwatów, Niemców Bałtyckich i Karpackich, Karaimów, Szkotów, Olendrów i jeszcze innych ;)


"(...) Płomień rozgryzie malowane dzieje
Skarby mieczowi spustoszą złodzieje
Pieśń ujdzie cało (...) "













piątek, 17 kwietnia 2015


      

Nie chować głowy w piasek ....



     Jednak opór przed  uznaniem  upowców  za herojów II wojny światowej osłabł  na tyle, że jednak uczczono ich w Werchownej Radzie.  Oczywiście nasz  nierząd siedzi cicho ( a Komorowski był na ten czas w Kijowie akurat) , nie dlatego, że „będąc na usługach lewaków i masonów pcha nas do niszczycielskiej wojny o Wielką Chazarię”.
      Siedzi cicho bo jest uwieszony u zbyt wielu klamek na raz – jednocześnie w Moskwie, Waszyngtonie i Berlinie. Po wydarzeniach w Kijowie rok temu zgłupieli . Łypią okiem na Jej Cesarską Mość . „Co robić mości Cysarzowo?”. JCM sama nie wie. Fajnie było by wrócić do stanu sprzed  rewolucji w dzikim kraju, z drugiej  dwór  chański w Moskwie na zbyt wiele sobie pozwala. Toteż trzeba używać  naszego nierządu  jako  typowych   królików z limesu. Margrabiów  nadgranicznych marchii. Stąd ta cisza w tej sprawie.         Jednak z naciskaniem na Rosję też nie należy przesadzać, dlatego Polska w przeciwieństwie do neutralnej Finlandii broni Ukraińcom nie sprzeda by „nie eskalować konfliktu”. Wiadomo, że nie pomaganie wojsku ukraińskiemu nie hamuje konfliktu, bo stroną eskalującą był od początku do końca Chanat Moskiewski,. Jak to zresztą ma zwyczaju od swego powstania.



 Pewne rzeczy widzielismy, widzimy i widzieć będziemy inaczej....


    Jak powinno wyglądać nasze oświadczenie w tej sprawie ? Moim chłopskim rozumem to się mi  tak widzi, iż powinno być w takiej hramocie zawarte co następuje:

·         Zrozumienie dla intencji uczczenia ludzi, którzy ofiarnie walczyli z okupantami Ukrainy – Związkiem Radzieckim i III Rzeszą ( tak, tak akurat na Wołyniu UPA z Niemcami walczyła )
Długotrwała walka partyzancka, organizowanie buntów w łagrach ( Kengir ! ) jest oczywiście godne uznania.


·                 Pamiętamy o wspólnych uwiecznionych sukcesem przedsięwzięciach militarnych. Począwszy od wspólnej wyprawy Jarosława Mądrego i  Kazimierza Odnowiciela na Mazowsze w 1046 po walki o Zamość w 1920. Pamiętamy o tym, że większość ukraińskich poborowych spisała się dobrze w Kampanii Polskiej 1939, a kontraktowi oficerowie petlurscy na  służbie WP bili się bardzo dobrze.


·          Z uznaniem patrzymy na dzielną walkę współczesnych nacjonalistów ukraińskich w obronie swojej Ojczyzny

·                 Pragniemy zwrócić jednak uwagę, na drugą ciemną stronę medalu. OUN-UPA wymordowała od 80 do 130 tysięcy  naszych rodaków.  Tych  zbrodni nie da się wytłumaczyć ani przedwojenną , błędną polityką II RP. Nie da się ich też prosto sprowadzić do „wzajemnych okrutnych walk partyzantek”.

·                Zwracamy uwagę, że nikt (poza skrajnymi odłamami i putinowksimi trollami)  nie ma większych pretensji do Zachodnio Ukraińskiej Republiki Ludowej o to, ze chciała  ukraińskiego Lwowa, Sanoka i Stanisławowa.     Przypominamy, że przyczyną tragicznego końca ZURL była m.in. nieprzejednana postawa negocjacyjna   ZURL  zimą 1918/19.Mamy za to uzasadnione pretensje, że walka z Nami o Wołyń i Hałyczynę  w latach 1942 – 47, była wojną z kobietami i dziećmi. Ta krew plami honor ukraińskiego ruchu niepodległościowego.


·         Zwracamy także uwagę, że OUN przed wojną zabijał  głównie zwolenników porozumienia polsko-ukraińskiego. Tadeusza Hołówkę, Sidora Twerdochliba,  Iwana Babija i wielu innych. Co szczególnie ważne egzekucję Babija surowo potępił metropolita Szeptyckyj.


·         Zasugerować agenturalność „Kłyma Sawura”.  Był to dowódca UPA na Wołyniu i pomysłodawca usunięcia Polaków poprzez ludobójcze rzezie. Oczywiście poprzeć załącznikiem dobrze opracowanym ,  wskazującym , że praca „Sawura” dla NKWD  była mocno prawdopodobna. Bo tak jest w istocie ;)


·         Idąc dalej potępiamy też odwetowe masakry  ukraińskich wsi przez naszą partyzantkę. Wskazać  jednak wyraźnie, że ukraińskich ofiar było znacznie mniej. Pokazać też, że opowieści o tym, że „przed Wołyniem 43 była Chełmszczyzna 42” jest bardziej niż mocno naciągane.


·           Porozumienia między Żołnierzami Wyklętymi a UPA w Siedliskach i Rudzie Różaneckiej w 1945 uważamy za krok w dobrym kierunku. Uważamy jednak, że spóźnione o dwa lata niestety.  Proponowaliśmy porozumienie  już w lipcu 1943. Na żal,  naszych posłów nie tyle odprawiono z kwitkiem, co rozerwano końmi na sztuki.


·         Wyraźnie zaznaczyć, ze III RP nie może brać odpowiedzialności pełnej za zbrodnie popełnione na Ukraińcach   na „Zakerzoniu” przez UB, KBW czy LWP, gdyż za zbrodnie Polski Ludowej odpowiada przede wszystkim Stalin. Podkreślić, że akcję „Wisła” potępił  ( zresztą słusznie ) polski Senat w specjalnej uchwale już na samym początku istnienia III RP.


·             Na koniec można złośliwie puścić oko do księdza Zaleskiana pisząc o tym, że było nie było nawet Dymytro Jarosz nie byłw  UPA. Za to Putin był w KGB. Jest czekistą, a czekiści cóż…. Sama „akcja antypolska” NKWD w 1937 – 38  i Wielki Głód na Ukrianie pochłonęły dwa razy więcej  etnicznych Polaków niż UPA ;)

·            Na koniec pokazać  w Ewangelii  „prawda was wyzwoli”.  Można też nawiązać do genialnego aforyzmu mniej znanego z braci  Mackiewiczów  „tylko prawda jest ciekawa”.
T
                

              Trzech Budrysów 

       http://literat.ug.edu.pl/~literat/amwiersz/0051.htm


 W rzeczywistości nie było tak sielankowo. Najazdy litewskie a właściwie już wtedy białorusko-litewskie były w XIV wieku plagą równie przerażającą jak Tatarzy. Potem jednak było Krewo. Potem Grunwald i Horodło. Potem  zaś najlepsze dwieście pięćdziesiąt lat polskiej historii. Inna rzecz, że Litwini odbyli pokutę, za  te okrucieństwa. Przy tym nie wyparli się wcale  chwały wojennej z czasów pogańskich. Mniej więcej o to mi chodzi. Mniemanie, że jak będziemy im pomagać to zburzą  pomniki Bandery i Suchewycza jest naiwnością. Chodzi o to, żeby mieli zdrowy, mocno krytyczny stosunek. Wiedzieli, że UPA nie tylko dokonała strasznych zbrodni, ale popełniła  „więcej niż zbrodnię, zrobiła gruby błąd”. Możecie uwierzyć na słowo takie myślenie wcale nie jest  jakoś bardzo odosobnione za Bugiem i Sanem
Jeszcze ciekawostka.  W tej uchwale uczczono nie tylko UPA, ale PAU. Powstańczą Armię Ukrainy  atamana Machny. Nie dość, że bizuny to jeszcze lewaki :P

UPA może wrócić, gdy....  padnie Odessa


 Kiedy ukraińskich znów będzie dla nas realnie groźny. Gdy powstanie Noworosja. Gdy Putin przejmie Słobodzką Ukrainę z Charkowem i zakładami Antonowa. Gdy „bohaterscy bojownicy”  dokonają „wyzwolenia” reszty Donbasu z Muriapolem i Słowiańskiem. Gdy padnie Bierdiańsk. Gdy WDW i morpiech rzuci swojemu chanowi do stóp czarnomorskie porty z Odessą na czele.  Gdy „sztandar zwycięstwa” zawiśnie nad zakładami  „Sicz” w Zaporożu i nad  Chortycą. Gdy czołówki pancerne Moskwy  dojdą na rogatki Dnipropietrowska i Połtawy. To wtedy  powinniśmy zacząć się bać wielowymiarowo. Ukraina podzielona na Noworosję , Małorosję ze stolicą w  Kijowie i  „Banderland” z dążącymi do secesji Zakarpaciem i Bukowiną to naprawdę fatalny dla  nas  scenariusz.
    Tezy o tym, że Ukraina nas dogoni i przegoni są mocno  naciągane. To naprawdę zrujnowany kraj. Natomiast jęki „dopłaty nam zabiero, fundusze” można  spacyfikować jednym pytaniem. Jaki kraj zbudował dobrobyt  opierając  się głównie na dopłatach? Grecja? :D  Kolejne jojczenie „a jak Ukraińcy bedo w Unii to nam zabiero robote”.  Cóż Ukraina  wejdzie do Unii za minimum 30 lat przy dobrych wiatrach. O ile w ogóle  Unia będzie wtedy istnieć ;) Naprawdę bardzo bym chciał, żeby wtedy tenterów, parobków, zmywaczy, dokerów czy sprzątaczki z Polski zastąpili Ukraińcy, Mołdawianie czy Białorusini. Wojen akademikowych nie chce mi się nawet komentować specjalnie J Zaś opowieści, ze „silna Ukraina uderzy na Przemyśl, więc nie dawajmy im karabinów” czy o „niewidzialnej Chazarii” traktuje z dużym przymrużeniem oka. Nasi  „kandydaci niezależni” to goście z memów wyciągnięci ;) internetowych. Inna rzecz, że PiS  też słabiutki.


PS. W sprawie głośnej wizyty bandy „Nocne Wilkołaki”  zgadzam się z:


Dolina



Kamień czarny, ojciec grzmotów
Piotruś i Ostra – stare małżeństwo
Rzędy drewnianych płotów
Wisłok i Jasiołka – beskidzkie rodzeństwo

Kościelna wieża
Cerkiewne banie
Droga wpółpusta
 Zarośniete płaje

A śni się czasem
Czas dawny
Czas dawny za lasem

Nim telewziory pętle na szyję
Udusiły Króla Węży
A może żyje ?


3 X 2014

Taka ludowa poetyka :D Nie jest to sonet zbudowany wg. wszystkich prawideł, ale chłopskiemu bajarzowi należy takie formalne niedociągnięcia wybaczyć ;)



Lidoszowa  V 2012


wtorek, 14 kwietnia 2015

IV Wojna Północna część 1



 Z dedykacją dla kolegów - wojaków wojsk liniowych i NSR-u


 Jedno nie wyklucza drugiego

      Pisałem ostatnio w jednym tekście, że jak się zdaje, w Wilnie,  w listopadzie  2013 doszło do kolejnego już w historii podziału  Europy Wschodniej na strefy wpływów. Jednocześnie w tym samym tekście pisałem o wojowniczych zapędach Rosji.  Czyngizowych apetytach  Moskwy na Prybałtykę i Polszę. Jedno nie wyklucza drugiego. Odżegnując się od panikarzy i wojowniczych romantyków,  którzy widzą już "zielonych ludzi" pod Białymstokiem i Bartoszycami,  twierdzę, że wojna jest możliwa, że taka wyprawa jest rozważana na Kremlu.

    Ostatnio czytałem wywiad w "Do Rzeczy" z Mariuszem Maxem. Mario jak to zwykle bywa u niego  ( jako ekspert od  wszystkiego ) przesadza mówiąc o "zreformowanej" rosyjskiej armii. Wojska Chanatu nie są zreformowane,  tylko są właśnie w trakcie reformowania. W wyniku zmian wzmocnione i rozbudowane miały być siły elitarne, zdolne do szybkiej reakcji. Sławne WDW czyli  moskiewscy spadochroniarze oraz specnaz. Wzmocniona miała być też rosyjska piechota morska. Formacja ta zbliżona bardziej do Royal Marines Comando niż amerykańskich Marines,  miała szachować Szwedów, Finów, Bałtów, Rumunów, Polaków etc. możliwością skutecznych desantów na tyłach. Wojska lądowe, rakietowe, jadrowe,  marynarka i  lotnictwo miały być przezbrojone, unowoczesnione pod kazdym względem. Rozbudowywano  informatyczny specnaz i defensywę informatyczną. Rosja jest dużo bezpieczniejsza przed zagrożeniem "hakerskim blitzkiriegiem" niż dla przykładu Francja nie mówiąc o III RP.

   Takie operacje jak informatyczny atak na Estonię w 2007, najazd na Gruzję w 2008, zamach w Smoleńsku ( o ile to był zamach ) w 2010 czy długofalowa operacja opanowania Ukrainy ( opisywany już "Monolit") były preludium do mniejszej lub większej operacji przywrócenia wpływów w Europie Wschodniej. Czy planowano najazd na Polskę ? Nie wiem, ale myślę, ze rozważano by  za jakiś czas złamać "traktat dwóch czarnych orłów" z Wilna. W ten lub inny sposób. Apropos - zauważcie miejsca wydarzeń zwiazanych z ekspansją Rosji za panowania Putina. Estonia i Łotwa a więc Inflanty. Warszawa i Wilno.  Smoleńsk i Kijów. Krym i wybrzeża czarnomorsko-azowskie...Powstanie ludowe na Ukrainie zimą 2013/14 przyspieszyło wszystko.

  Kiedy taka ostateczna ofesnywa putinowska miała by nastąpić ? Gdy NATO pograży się w totalnym kryzysie. To przecież zupełnie możliwe szczególnie, gdy  murszeniu tej struktury pomoże choćby lobbując zakulisowo za jakąś "euroarmią". Co ważniejsze, nastąpiła by wtedy  wtedy, gdy Eurokołchoz się rozpadnie. To  przecież jeszcze bardziej prawdopodobne. Piękna idea integracji europejskiej wypaczyła się pod wpływem wielu czynników. Hegamonistyczne zapędy Niemiec, pycha Francuzów, głupota Południowców a w szczególności Greków. Biurokratyzacja i ideologiczne zacietrzewienie polityków z "pokolenia 68" i ekspansja demograficzna muzłumanów. Gdy Europa pogrążyła by się w kryzysie i "belfastyzacji". Gdy zamachy i zamieszki pomiędzy  nacjonalistami a lokalnymi dżyhadystami, między skrajną prawicą a "antifą" stały by się codziennością wtedy wystarczyło by zadbac o "Obamizację", albo powrót izolacjonizmu w USA. Potem  można by było uderzać...

Mongolska  ekspedycja karna

Tatarzy, gdy podbili Ruś nie okupowali jej,  tylko zostawili miejscowych kniaziów  na tronach. Zachęcali ich do rywalizacji o łaskę  chanów. Kniaź, który najskuteczniej zabiegał  (intrygami, bezlitosnym zbieraniem  danin i podatków, całowaniem czubków chańskich trzewików, zginaniem się by chan mógł wejść po jego grzbiecie na konia itp ;) ) o łaskę otrzymywał tzw Jarłyk.Oporne księstwa były karane ekspedycją karną. Jak wyglądała Ruś w tamtych czasach najlepiej obrazuje miks piosenki Jacka Kaczmarskiego z  fragmentami filmu Andrija Tarkowskiego. Obaczcie:


I ta hipotetyczna wojna z Polską w 2020 czy 2025 wyglądała by najprawdopodobniej tak jak "mongolska ekspedycja karna" na  Gruzję w sierpniu 2008. Krótkie spięcie, szybka pacyfikacja, spustoszenie, zastraszenie, złamanie morale. Brutalne przywołanie do porządku.  W dalszej kolejności cofnięcie reform. Coś wam przypomina,  to co się stało w Gruzji po 2008 ? Czechosłowacja po 1968 ? Węgry po 1956 ? Dokładnie...Syzbka wojna,  dla uzyskania określonych celów politycznych jest zresztą od 1945 najczęstszą formą "oficjalnych" wojen między państwami. Dla przykładu wojna Yom Kippur w 1973 i izraelskie ekspedycje karne do Libanu w 1982 i 2006, ale też choćby  chińska inwazja na północne prowincje Wietnamu w 1979. Te konflikty omówimy sobie jeszcze kiedyś.. 


walki na pograniczu osetyjsko - gruzińskim. Jeszcze przed wojną sierpniową w 2008. Żródło - Wikipedyja.


  Tak, jesli dojdzie do wojny między Chanatem Moskiewskim a III, IV czy V RP będzie nie jakaś długa. Może jak  Potop ? Szwedzi od lata do zimy 1655 zajęli większość ziem Rzeczpospolitej, których jeszcze nie kontrolowali Moskale. Już w grudniu wybuchło wszechstanowe powstanie przeciwko najeźdzcy łupieżczemu. Co mile łechce,  powstanie zaczęło się w okolicach Nowego Sącza i Krosna :) W 1656 Szwedzi  i Branderburczyki zaczęli się cofać. I nie pomógł staraszliwy siedmiogrodzko-kozacki najazd z 1657. Elektor przeszedl na strone silniejszego, Rakoczy został rozgromiony. W 1658 Szwedzi byli już tylko na samej północy RON - na Pomorzu, Żmudzi,  w Prusach. Tak może wygladać "potop anno 2025" - okupacja a później stopniowy odwrót. Połączony z dzikim  i systematycznym ogałacaniem kraju i taktyką spalonej ziemi, w której Rosjanie są rozmiłowani od wieków. Inny przykład z dawnych wieków - inwazja mongolska na Księstwa Polskie i Królestwo Wegierskie w 1241. Okupacja Wegier nie była długa, ale niszczycielska. Wiele miast  i wsi było dymiącymi pogorzeliskami. Po mongolskim panowaniu zostały  piramidy czaszek.  Tysiące jasyru popędzone na Wschód...

Szczo Diełat ?

   To nie jest analiza wojskowa, to analiza oparta na elementarnej logice i  znajomości historii. Hobbystycznej znajomości  nie akademickiej. Mimo to brakuje takiego logicznego naszym  decydentom. Może nie brakuje,  tylko tak udają ?

      Na  pewno potrzeba  realnie wzmocnić wojsko. Operacyjne wojska lądowe w liczbie 150 000 realnych "bagnetów" plus co najmniej 50 000 NSR-owców to jakieś minimum. Plus kilkadziesiąt tysięcy Gwardii Narodowej wzorowanej na tej amerykańskiej. GN nie jest tak dobrze wyszkolona jak zawodowe wojo, ale lepiej niż wojsko z poboru. Jest też  TAŃSZA.  

   Wzmocnić  trzeba lotnictwo i obronę przeciwlotniczą. Popatrzmy - całkiem nowoczesna armię Gruzji Rosjanie roznieśli, a improwizowane wojska ukraińskie mimo wszystko walczą nadal. Bo Moskwa nie może z przyczyn politycznych użyć samolotów i śmigłowców. Wróg siejący śmierć z nieba, panujący w powietrzu to straszliwa broń psychologiczna. Inna sprawa, że należy szkolić  żołnierzy do "bieda-wojny", do wojny jak we Wrześniu. Trzeba mieć świadomość, że może przyjść moment, gdy Rosjanie będa mieli całkowitą przewagę w powietrzu. W razie W raczej szybciej niż później.

   Od podstaw trzeba budować  obronę przeciwrakietową i przeciwhakerską, która zdaje się własciwie nie sitnieje. Odbudować  wywiad cywilny i wojskowy.  Podnieść z dna Marynarkę Wojenną i Obronę Wybrzeża - desant sowiecki pod Łębą byłby niemiłą "niespodzianką". Wojskowym nie jestem, to co piszę to elemntarna logika.

   Uzupełnieniem wojsk regularnych powinna być Armia Krajowa - Obrona Terytorialna. Z poboru czy ochotnicza. Należy wesprzeć pod każdym względem już istniejące formacje paramlitarne. Postarać się o podowjennie albo potrojenie liczby paramlitarnych do 60 czy nawet 90 tysiecy bagnetów. Umożliwić  szkolenia "powszechnej samoobrony" w różnych trybach - 4 miesięcznego "małego woja", ale też szkoleń "urlopowych" i "weekendowych". Im więcej umiejących obsłużyć kałasznikowa i sprawnych fizycznie tym lepiej. Choćby do wojny partyzanckiej. Umiejętności strzeleckie w narodzie kiedyś słynącym z wojowniczości są gorzej niż nędzne. Ja sam ostatni raz broń palna mialem w reku gdzieś w latach 90-tych :P
Obrona Terytorialna będzie miała wielorakie ważne zadania. Oczywscie nie nadaje sie zbytnio do wielkich kontrofensyw. Za to doskonale nadaje się do pilnowania zaplecza przed "zielonymi" i specnazem. Wchodzi do akcji w przypadku desantu WDW  czy piechoty morskiej  na tyłach. Wspomaga wojsko w obronie swoich miast i wsi vide Czeczenia w 1995 czy Muriapol w 2014/15. Po przejściu frontu jest zapleczem partyzantki.


Wojna Zimowa  XII 1939 - III 1940 Lekko uzbrojeni Finowie zatrzymują sowiecki huragan ognia i stali. Tryumf sprytu, hartu i patriotyzmu nad totalitaryzmem. Żródło- wikipedyja.


   Należy korzystać z doświadczeń innych. Szczególnie przyjrzał bym się doświadczeniom  fińskim i czeczeńskim. Oni najlepiej w XX wieku bili Rosjan. Bo Afganistan i Wermaht to jednak zbyt odległe porównania, choć też warte przeglądnięcia.   Bezwzględnie należy skorzystać też z doświadczeń ukraińskich i gruzińskich.



Korzystać z wszelkich innych doświadczeń walki  "Dawid vs Goliat" choćby ten Dawid był Vietcongiem czy Państwem Islamskim. No i oczywista z własnych doświadczeń, w końcu trochę tych wojen mieliśmy, a z Moskwą szczególnie dużo. Pare razy wypędzaliśmy ich z Kijowa, Smoleńska czy nawet Moskwy ;) Należy też bezwględnie dbać o żołnierzy z doświadczeniem bojowym z  Iraku  Afganu. Taki żołnierz to skarb,  co niezbyt rozumiał minister Klich - Szumlewicz polskiego Wojska.

Należy odbudować Obronę Cywilną. Wporwadzić z powrotem prawdziwe PO w szkołach i rozbudować je. Wzmocnić rolę WF-u , najbardziej zaniedbanego przedmiotu z powodu kretynskiego poglądu, że "mądry = słaby". Przy tym kłaść nacisk na hart psychofizyczny, bo co z tego, że ktoś potrafi przebiec maraton skoro potem musi natychmiast brać prysznic. Koniecznie z  dżelem pod prysznic  bo mydło wysusza skórę ;) Nauczyć radzić sobie w sytuacjach kryzysowych.  Nie tylko wojny ale np. powódzi  pożarów,  wichury,  wielkiej  awarii , ataku hakerskiego  czy terrorystycznego, epdiemi itd. 

  Co do poboru nie wydaje się konieczny. Powinna byc jednak możliwowość szybkiego wprowadzenia i szybkiego przeszkolenia dużej ilości młodych chłopaków. Tutaj przyjżał bym się niemieckim rozwiązaniom z lat 20-30 tych i amerykańskim z lat obu "Światowych". Jasne , że na szybkiego cięzko przy dziejszym zaawansowaniu techncznym wyszkolić pilota śmigłowca szturmowego, ale już operatora drona Obrony Terytorialnej tak.

To na razie tyle

P.S. 

Miałem dziś zrobić pocisk po  Ukraińcach ws ostatnich głosowań w Kozackiej Radzie w Kijowie. Żeby nie było, że jestem banderowcem. Dam im jednak trzy dni na poprawę :p