sobota, 25 marca 2017

Dobra nowina z al- Tabqah w Syrii


Kluczowa tama 


Tama na Eufracie w al - Tabqah to imponująca budowla arabskiego socjalizmu. Wybudowana w latach 1968 - 73 mierzy 60 m wysokości i 4,5 km długości. Powstałe jezioro nosi oczywiście imię Asada ( tzn. ojca obecnego dyktatora ) i ma 610 km 2 powierzchni i ponad 11 km 3 objętości. Dla porównania jezioro zaporowe we Włocławku to ok. 70 km 2  i ok. 0,4 km 3 , a Solińskie 22 km 2 i ok. 0,5 km 3. Tama zawsze była dobrze ufortyfikowana. Była tu baza lotnicza i potężny radar. Państwo Islamskie po zdobyciu w 2014 tych okolic  zamieniło ją w jeszcze silniejszą twierdzę. Umocnili asadowksie bunkry, założyli też przy tamie obóz koncentracyjny.  W razie zdobycia ar - Rakki założono miny w zaporze. Oczywiście w straszliwej powodzi miały zginąć tysiące bojowników walczących z ISIS , ale też dzięsiatki tysięcy cywilów. Ideologia Państwa Islamskiego mówi jednak, że muzułmanie , którzy zginą przypadkowo w wyniku zamachów i walk to też męczennicy. Tak więc wg. nich taka masakra to nawet przysługa dla ofiar ;) 



Jezioro Asada z satelity




Syryjski D - Day


By szybko zdobyć tamę zdecydowano się na śmiały atak. Oddziały SDF i irackich peszmergów wspierane przez oddział szturmowy amerykańskiej piechoty morskiej uderzyły na siły "Kalifatu". Dodatkowy wsparciem były ataki amerykańskich  śmigłowców i samolotów szturmowych, artylerii  i komandosów. oddziały desantowe  przeprawiły się z północnego brzegu ( zamek Dżabar ) na  południowy ( półwysep Szufra ).  Wszystko to odbyło się nocą 21/22 marca. Dodatkowo 21 marca Kurdowie odbywają święto Nowruz co wzmacniało element zaskoczenia. Jednocześnie na dżyhadystów spadł desant powietrzny. Obecnie trwa dobijanie ostatnich punktów oporu. 



Transporter SDF



Dobijanie bestii 


Teraz SDF jest już właściwie na przedpolach stolicy ISIS ar - Rakki, a trupami bandytów żywią się sepy, kruki i szakale. Także w Mosulu trwa dobijanie siły ISIS. Ciężki los czeka tych co nie zginą w walce, a szczesliwy jeniec to ten, który skończy na szubienicy. Raczej nie mam wątpliwości, że w irackich więzieniach czeka ich bicie, głód, czerwonka, gruźlica, tyfus, rażenie prądem, robactwo i gwałty analne. Cóż sami zgotowali sobie swój los. Najlepszym pomysłem obecnie, dla bojowników ISIS, t jest dezercja i przedarcie się np. do Szwecji , gdzie czeka na nich "reintegracja" i obfite zasiłki. Dezercja jest jednak ryzykowna ponieważ bezpieka ISIS za ucieczkę karze m.in upieczeniem żywcem na rożne, ugotowaniem w kotle, zamrożeniem w chłodni czy ukrzyżowaniem. 

Tylko co będzie, gdy rozbitkowie z ISIS powrócą do Europy ? A są to tysiące twardych wojowników, specjalistów od konspiracji, terroryzmu i partyzantki miejskiej. Powinno się ich wyłapywać i zsyłać do Gujany Francuskiej. Tam zbudować im w głębi dżungli obóz i niech se żyją. To samo z islamskimi radykałami z krajów UE. Zrobić im tam plantacje  palmy olejowej i ananasów i niech zarobią na bułkę z bananem. Uciekinierzy będą karmą dla jaguarów i anakond, lub też ich głowy zostana oddane przez Indian do skupu.


Puszcza w Gujanie - prawda, że ładnie ?



Turcy zrobieni na frajera 


Turcy tymczasem zostali wsytrychnięci na dutka przez kolejną woltę Chanatu Moskiewskiego i Asada. Zawiązał się bowiem taktyczny sojusz USA z Moskwą dla wspierania ofensywy SDF. Nic w tym złego. Polskie podziemie zawierało lokalne,  taktyczne sojusze w latach 1943 - 47 z UPA, partyznatką sowiecką a nawet Niemcami.  Owszem Asad był jednym z spiritus movens powstania ISIS bo ich działania były mu na rękę. Owszem, ale .... należy się pogodzić z faktami. W Syrii Moskovia ma lotnictwo, marynarzy, piechotę morską, oficerów sztabowych, saperów, artylerię, desantowców, czołgistów, łącznościowców, specnaz. Asad nie zostanie obalony. Choć siły rebelii podjęły ostatnio wielką ofensywę na miasto Hama ( a raczej jego ruiny ) używając do ataku m.in zdobycznych T - 90 , to jednak wynik ostateczny jest przesądzony. Asad zostanie przy władzy. Przynajmniej na wybrzeżu i w Damaszku. Tak więc pewne porozumienie jest konieczne. To zupelnie normalne, że komandosi z GROM-u będą konsultować ze moskiewskim specnazem  działania, gdy komandosi z Lublińca będa szkolić ukraiński specnaz. Jedno nie wyklucza drugiego.



Bojownicy SDF nad Eufratem. Flaga to choragiew YPG - YPJ. Te kurdyjskie oddziały wywodzą się z komunistycznej partyzantki PPK. To jednak stare dzieje i dziś PPK - YPG/YPJ są siłą konstruktywną. W przeciwieństwie do Turcji. 




Turecka interwencja w Syrii choć trwa już 8 miesięcy nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Wszystkie działania tureckie w Syrii obracają się przeciwko Istambułowi. Dlatego sułtan Erdogan tak się wścieka i wygraża Europie, która traktuje jak chłopca do bicia. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz