niedziela, 5 listopada 2017

Lwy

Wydaje się, ze szef naszego MSZ powinien ostentacyjnie zrezygnować z wizyty we Lwowie. Ostatnia prowokacja lwowskich samorządowców tj. złośliwe zasloniecie rzeźb lwów na Cmentarzu Orlat wymaga stanowczej odpowiedzi. Podobno osoby zaangażowane w antypolskie działania mają zostać uznane za persona non grata . I to działanie jest słuszne.

Warto przy tym pamiętać, ze w śród współczesnych partii nacjonalistycznych ( na stan obecny) tylko "Swoboda" jest antypolska w swej retoryce. Jej zasięg oddziaływania to głównie zachodnia część kraju. Jak podejrzewam za "antylwia" akcja stoi to samo co stoi za "katalonskim powstaniem". To jest chęć ukrycia machlojek dokonywanych przez "narodowych" polityków. A "Swoboda" jest  rownierz znana z licznych przekrętów. To jakby  krzyżówka RN i PSL ;)

Czy lwy, które zamknięto w klatkach z płyty wiórowej były "antyukrainskie" ? Zależy jak patrzeć - na pewno antyukrainska jest "Swoboda", która "swój ród" wywodzi z Łubianki. Jest to tajemnica poliszynela - wszyscy to wiedzą. Lwy natomiast to zabytek, obecnie Polska nie rosci sobie żadnych pretensji do swoich dawnych ziem. Twardo stoi po stronie Kijowa w sprawie Krymu i Donbasu. Pasuje jednak zrobić twardy zwrot tak by strona ukraińska odczula, ze jest strona słabsza. Bo to Kijów potrzebuje Warszawy bardziej niż Warszawa Kijowa. To mieszkancy Lwowa szukaja pracy w Krakowie. To Rzeszów i Lublin leżą "na terenie NATO" a nie Iwano-Frankowsk czy Luck.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz