poniedziałek, 30 stycznia 2017

Reportaż z Gruzji



http://tyzhden.ua/Travel/183400

Ot i reportaż z Gruzji bardziej profesjonalny niż  moje  blogowe relacje :)



 "(..) Kierowca naszego busa wyglądał jak prawdziwy kaukaski "rycerz w krokodylej skórze". Jego zielony dresy był ozdobiony krokodylem stylizowanym na tego z ubrań sportowych Lacoste, z tym, że krokodyl zajmował całe plecy dżygita. Obrazu macho dopełniały ciemne okulary, nieodłączny papieros i kilkudniowy zarost.(...)"



" (...) Aleja Rustawelego była świadkiem dramatycznych wydarzeń z najnowszej historii Gruzji. Wiosną 1989 Armia Radziecka brutalnie stłumiła demonstracje niepodległościowe zabijając 19 osób. Ofiary pogromu stały się męczennikami sprawy Niepodległości. W jesieni 1991 toczyły się tutaj bitwa pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami prezydenta Zwiada Gamsachurdi. W jesieni  2003 rozgrywała się tutaj Rewolucja Róż. Z kolei latem 2008 wiecowano tutaj przeciwko rosyjskiej agresji  z udziałem przywódców Polski, Ukrainy i Krajów Bałtyckich (...)" 




" (...) Na Przełęczy Krzyżowej zaskoczył nas obfity śnieg. Koło miejscowości Gudauri - kiedyś stacji kurierskiej, dziś ośrodka narciarskiego ustawiony był posterunek drogówki. Na trasę powyżej Gadauri nie wpuszczano aut bez łańcuchów na kołach. Patrzymy na rejestracje samochodów. Głównie rosyjskie, gruzińskie i armeńskie, ale są też azerskie i ukraińskie (...) "




" (...) Kierowca Grigori zapewniał nas, że Gruzji nie można nie pokochać i nie można opuścić jej nie uroniwszy łzy smutku z powodu odjazdu (...) "








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz