niedziela, 23 października 2016

Bartuś Sienkiewicz waregiem ?

   Spotkałem w centrum Kijowa niejakiego Bartka Sienkiewicza. Niegdysiejszy geniusz prowokacji, mistrz gier operacyjnych, polityk znający tajniki "całego tego syfu", którego pokonał gang kelnerów za pomocą dyktafonu ukrytego w kwiatkach ( czy pod obrusem )  chyba za bardzo nie ma co robić. Czyżby dołączył do wareskiej drużyny najemników rządu ukraińskiego ?
     A jacyż to najemnicy - specjaliści z Polski budują nową, postrewolucyjną Ukrainę ?


  • Leszek Balcerowicz  - ewidentnie rezydent Międzynarodowego Funduszu Walutowego. 
  • Jerzy Miller  - ten od komisji smoleńskiej. W sam raz by przeprowadzić rzetelne śledztwo w sprawie masakry na Instytuckiej.
  • Sławomir "Zegarmistrz" Nowak - szef zarządu dróg hehehehe :)
  • Radek Sikorski - motor koncepcji resetu z Putinem i podporządkowania polskiej polityki zagranicznej interesom Niemiec. Odkrył, że Putin jest jednak zły, gdy Niemcy potrzebowały Polski jako bulteliera na Moskwę.
  • Jest jeszcze Wojciech Balczun - szef kolei. Tu jednak chyba trochę inna inszośc niż "Drużyna  jarla Leszka"

  W każdym razie prawnuk wielkiego pisarza jeśli zacznie pracować dla ukraińskiego rządu to z pewnością zasłuży się wielce w procesie rozkładu państwa ukraińskiego. Cóż może powstać z tego rozkładu ? Kilka barwnych państw co jedno to bardziej ponure. Bo nie wiem co gorsze: Ługandony czy twory rządzone przez atamanów - watażków. 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz