poniedziałek, 12 grudnia 2016

O nieszczęsnej Syrii


IS robi niespodziankę


Komunikaty o postępach sił putinowsko-asadowskich w Aleppo stały się w ostatnich tygodniach codziennością. Czasem dochodzą też wieści z Mosulu szturmowanego przez kombinowane siły iracko-kurdyjsko-irańsko-amerykańskie. Tymczasem Państwo Islamskie przeszło do kontrofensywy tam gdzie chyba mało kto się ich spodziewał. IS odbiło Tadmur szerzej znany jako Palmira. Oto i krótki opis wydarzeń :


Zaiste niezwykła to armia. Cokolwiek sądzić by o ich zbrodniach, rzeziach, okrucieństwach to zapewne ich militarne wyczyny wejdą do kanonu studiów nad wojną.



"Technikal" czyli współczesny partyzancki krążownik. Używają go prawie wszyscy od Donbasu po Sudan i od Nigerii po Afganistan. Tutaj dzyhadyści z Afryki na swym spalinowym rydwanie.


Aleppo - koniec największej bitwy XXI wieku



Palmyra, Palmyrą a Asad świętuje już zdobycie po   4 letnich walkach Aleppo. Połączone siły rządowe, irańskie i moskiewskie dobijają ostatnie punkty oporu w mieście. Najstraszliwsza bitwa XXI wieku i jedno z najdłuższych oblężeń w nowożytnej historii  dobiega końca.  Smutne jest to, że w 2012 można było ( jak się wydaje )  jeszcze coś zrobić dla tej części rebeliantów, która w 2011 stanęła do walki o normalną, świecką Syrię. Nie mam najmniejszej pretensji do ludzi, którzy walczyli w tym mieście ramię w ramię z różnymi frakcjami dżyhadystów. A co innego mieli robić ? Nie wydają mi się też godni potępienia żołnierze sił rządowych. Wcale nie dziwie się jakiemuś Alawicie, że stanął do walki po stronie Asada wiedząc, że dżyhadyści wszystkich frakcji chcą Alawitów poddać ludobójstwu lub łaskawie "wyczyścić" zamieszkałe przez nich ziemie. Ogniem, mieczem i kałasznikowem. Nie dziwie się Syryjczykom, którzy walczą po każdej ze stron. Nie dziwie się tez tym, którzy nie chcą walczyć i wolą pracę/socjal w Europie. Nie mam pretensji. Mam za to pretensje do europejskich polityków, którzy jedyne co potrafili to najpierw zachwycać się "arabską wiosną" a potem jej się panicznie bać, powiedzieć bezmyślne "wilokomen" a potem w panice zamykać drzwi. Przerosło ich, zresztą ich wszystko przerasta. 


Prorządowe milicje NDF  na przedpolu Stalingradu wojny syryjskiej.


Wojna powoli zbliża się ku końcowi. Pytanie tylko jaki będzie jej finał ? Historia może nas jeszcze zaskoczyć na różne sposoby. 



Bojownik rebelii podczas walk ulicznych w Aleppo.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz