wtorek, 26 kwietnia 2016

Parasiukowa Maszyna

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wo%C5%82odymyr_Parasiuk

   No trudno wątpić , że bohaterem jest swojego kraju. Jednak czyż nie naiwnością była wiara , że "straszliwy tyran" przestraszył się jakiegoś Wołodi, Iwana czy innego Mykoły ? Wtedy, pamiętam jak wszyscy okołopisowcy publicyści zachwycali się "mądrością Majdanu". Oto Majdan , żywe polityczne zwierzę , odrodzona Sicz nie zaakceptuje Magdalenki. Generałowie i stratedzy zwykle są gotowi na wojny , które już były ;)  Coraz jaśniej zdaje mi  się , że Januk to miał do gadania tyle co przysłowiowy "Żyd za okupacji". Chaosem sterowali generałowie GRU i FSB obecni w Kijowie. I gwałtowna , "paniczna" ucieczka była elementem jednego z scenariuszy. Jak się zdaje scenariusza porewolucyjny chaos = zielone ludziki i  masakra na Instytuckiej = nikt długo nie odważy się strzelać do majdanopodobnych "powstańców".

    Dziś  Parasiuk jest posłem. I jak na posła to podobno jakoś dziwnie zbyt luksusowe autko posiada. Takie słuchy mnie doszły, ploteczki z pewnością rozpuszczane przez GRU. A , że winnych klęski pod Iłowajskiem nie ma to  cóż było minęło.   Jeśli istotnie to mi przypomina czasy dawnej Siczy. Kozak był twardy jak stal , Kozak był śmiały dziko. Ale wystarczyło dać mu złoty łańcuch , sygnet z rubinem czy tytuł "Kniazia Humania" i można było go mieć w garści.


Waregowie 


  Nie wiem jak z Parasiukową maszyna , ale bez wątpienia sławna w okresie rewolucji kijowskiej "dziewczyna z Majdanu"  zrobiła po rewolucji  zawrotną karierę. Oto  ta dziewczyna w 2014 - pamiętacie ten filmik ?

https://www.youtube.com/watch?v=Hvds2AIiWLA

Misza Saakaszwilli gubernator Odessy mianował ją .... szefową urzędu celnego. Świeżo upieczona absolwentka studiów o literaturze pięknej i gramatyce jest idealnym kandydatem na kontrolowanie jednego z węzłowych punktów przemytu światowego. Nie chce być złośliwy , ale zważywszy na znane zamiłowanie Miszy do atrakcyjnych kobiet zapewne funkcje dostała przez łóżko. A tu link o dokonaniach Miszy w Odessie:

http://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/komentarze-osw/2016-02-10/obwod-odeski-fasadowe-zmiany-gubernatora-saakaszwilego

W ogóle Misza jest u Nas strasznie przereklamowany. Był wielki do 2008. Jak poniósł zasłużoną klęskę wojenną ( bo za pewność siebie  zbytnią trzeba czasem zapłacić ) już tylko w dół.

Nasprowadzali sobie specjalistów jak w IX wieku:

https://slowianowierstwo.wordpress.com/informacje/cale-ksiegi/nestor-powiesc-minionych-lat/nestor-powiesc-minionych-lat-czesc-7-12-ruryk/

Tyle , że patrząc na Balcerowicza nie wróżę by ten pomysł  z waregami ( wikingami ) u władzy sprawdził się po raz drugi :)

  Ukraina trzymają w kupie "magnaci  ukrainni" i ich nadworni wikingowie. Zresztą ci ostatni pewnie po części agentura.  Raczej nie mam wątpliwości , że np.  Leszek B. jest człowiekiem finansjery światowej na Ukrainie,   tak jak jego uczeń Swetru jest takim człowiekiem w Polsce. Nie wróżę Ukrainie dobrze niestety.



Do czego właściwie przyłożyliśmy rękę ?



 
    Ostatnio czytałem  reportaż Moniki Andruszewskiej. Reportaż na miarę Wańkowicza. Historia   o chłopcu , który ze świata domówek, imprez w akademiku, instagrama i fejsbuka poszedł na ochotnika  do "świata dawnego" - na front Ługański. I tam taka sytuacja , koniec lata 2014 ( 2014 ! ) , potężna kontrofensywa regularnych sił Putina. W lesie , w ulewnym deszczu , w wojennym chaosie dziewięciu ludzi błąka się. Nie wiadomo gdzie swoi , gdzie wróg. Dziesiąty wlazł na minę typu "urywaczka stóp".  Mocno wykrwawiony , umiera powoli. Koledzy chcą go ratować. A jednocześnie pojawia się sfora głodnych psów, których właściciele pouciekali przed wojną. I chcą zjeść rannego. Więc idzie kolumna z rannym w  środku. A ci z boku walczą z zajadłymi psami za pomocą noży. Potem chłopak umiera. Więc dowódca , weteran Afganu,  każe go zostawić. Co się z nim stało można się domyślić. Chłopakowi co poległ było na imię Andrij. A bohater reportażu to Sasza. Po  tym wydarzeniu Saszka gasł i gasł. Nie skarżył się , nie zaniedbywał służby, ale gasł. W końcu strzelił sobie w łeb.



Walki uliczne w Iłowajsku 7 VIII - 2 IX 2014.  W bitwie poległo ponad tysiąc ukraińskich żołnierzy. Straty rosyjskich spadochroniarzy i kadyrowców to około trzystu poległych. Miasto zostało zburzone Źródło foto  - Wiki





   Czy śmierć Andrija i Saszy była konieczna ? Czy nasze "podawanie ręki Ukrainie" zimą 2013/14 nie przyczyniło się do ich śmierci  ? Dawaliśmy Ukraińcom złudną nadzieję "partenrstwami wschodnimi"  ? A teraz co ? Po referendum w Holandii nadzieje na Ukrainę w Unii oddaliły się o 50 , albo i 100 lat. Zresztą eurokołchoz rozpadnie się pewnie już za 5 czy 10 lat ... 
    Czy Majdan był konieczny by Ukraina nie wpadła w putinowską Unię Celną znaną też jako "Tajożny Sojuz" ? A może wcale nie był ? Gdyby europolitycy nie zaganiali ( razem z Putinem )  Janukowycza w kozi róg to mogło obyć się bez krwawej rewolty ulicznej ?  Może Majdan tylko rozwalił ten kraj "w pizdu" ? I teraz  Putin pożre tą  Ruinę ? Czym był Majdan ? Był Majdanem - ludowym powstaniem , czy majdanem -  geopolitycznym kotłem czarownic jak Arabska Wiosna ?


Wtedy zimą, albo mgła


    Wtedy zimą 2013/14 i później gdy zaczynała się wojna mało było w Polsce dyskusji rzeczowej. Raczej przekrzykiwania się wzajemne. "Niezależni republikanie" krzyczeli o "ruskich agentach" , "płatnych trollach  Putina".   Z  kolei "Kresowi narodowcy"  widzieli głównie "przyjaciół banderowców" i "naiwnych geopolitycznie idealistów". Wszyscy oskarżali się wzajemnie o geopolityczną naiwność. Tak jakby Majdan musiał być jeden. A przecież inny był dla polityków i sponsorujących go oligarchów a zupełnie inny dla umierających na ulicach od kul i pałek. A jeszcze inny dla generałów GRU i FSB rezydujących w Kijowie  i jeszcze inny dla oficerów CIA i DIA z placówki w tym samym mieście.

    Wtedy zimą 2013/14 najpierw śmiałem się, że "banderowcy najwidoczniej chcą mieć swoją tynczę do palenia". Potem po "bitwie na  Hruszewskiego" zacząłem się  egzaltować "zmartwychwstała Siczą" i "powstaniem styczniowym". W pewnym momencie zrodził się plan by zobaczyć co tam się dzieje. Jednakowoż Chutornik posiadał wtedy dziewczynę z którą miał zamiar się ożenić ( miewał takie pomysły heheh ). Z tegoż względu stwierdził "dość już miałem dziwnych przygód". 
    I dobrze chyba  , że "wycieczka" się nie udała. Po cóż bym miał tam pojechać ? Brać udział w cudzej wojnie domowej ? Zobaczyć  "trupy na żywo" ? Porzucać se koktajlami skoro w Polsce nie było antyplatformerskiego majdanowania  ? Bo byłem bez pracy i w sumie chciałem "rozwalić system". Zobaczyć ... co ? To co zobaczył Marcin Wyrwał czy mój ulubiony Żid Dejv Wildstein. Czyli MGŁĘ. Chyba bardzo podobną do tej, która rozpościerała się nad Smoleńskiem 10.IV.2010...



Wojna domowa w Kiowie. 18 II 2014. Podstawowe zadanie dla polskiej dyplomacji na kierunku płd- wschodnim. Nie dać by znów Kijów zapłonął. A jeśli będzie to nieuchronne , maksymalnie to opóźnić. Foto - Wiki




Lwica i doktorek



Tutaj o konflikcie pewnym. A poniżej wizja postmajdanowej  Ukrainy dr Siudaka jeszcze z zeszłego roku:



   Ano właśnie nie wiem czy dr Siudak ma rację i na ile ma rację, ale fakt faktem tacy jak on przestrzegali przed podniecaniem się rewolucją na Ukrainie. Nie wiem czy "Lubawitze" są faktycznie tak groźni. Nie wiem co w opowieściach o mafio-sektach , lożach i qasi-lożach jest prawdą a teorią spiskową. Spiski jednak niewątpliwie istnieją niestety. Prawy Sektor zawsze zdawał mi się bardziej firmą współtworzoną przez KGB i GRU . Nie to jednak jest tutaj ważne. Ukrainę plądrują przeróżni gangsterzy i banksterzy. Kocioł czarownic i prawdziwa "Jewro - Syria".
    Ważne , że Siudak autentycznie  lata zajmuje się tym tematem. Tyle , że dr Siudak zimą 2013/14 wykładał ( ciekawe czy nadal nosi dresy a'la wuefista :D ) a do Kijowa pociągnęli zawodowi dziennikarze.  Nie, nie mieli wiedzy siudakowej. Mieli za to gorące serca i otwarte głowy. Jednak czy aby na pewno otwarte ?  

      Czytałem sobie w zimie książkę Marcina Wyrwała - taki zbiór relacji. Widać w nim , że autor nie ma zielonego pojęcia ani o historii Europy Wschodniej, ani o specyfice Ukrainy. Po prostu relacjonował rajdy Paryż - Dakar. Więc redakcja uznała , że twardziel. Skoro twardziel to nada się "na wojnę". No to pojechał. Każdy facet marzy o tym by być wojownikiem, wiec jak mniemam każdy dziennikarz płci męskiej  ( jasno i tradycyjnie  określonej :) )  marzy by być prawdziwym  "wojenkorespondentem". No , a rewolucja w Kijowie była idealnym momentem by poczuć się jak Wojciech Jagielski czy ś.p. Waldemar Milewicz. Więc łapie legendy i obserwuje heroiczne obrazy. Jakaś dziewczyna obwiązuje się liną za pomocą , której Berkut chce obalić barykadę , kozak Hawryluk męczony trzyma się dzielnie , Werbickyj męczennik, dzielni powstańcy. Tylko w ogóle nie zadaje sobie pytania , skąd te nieustanne prowokacje ? Czemu nie zauważył , że pomimo najdzikszych ekscesów Berkutu i Tituszek ( sorry Wadim :) ! ) działają bez przeszkód telewizje należące do opozycyjnych dla mafii Januka band oligarchów ? Bo po co. Do tego trzeba było chłodnej głowy. Burzyło by po za tym chwytliwą narrację o walce Dobra ze Złem.

   Teraz wiem jak to wyglądało. Przyjechali korespondenci ni w ząb nie umiejących rosyjskiego, ani ukraińskiego. Jeśli byli z krajów słowiańskich to jeszcze jakoś się dogadywali "po chchłacku" lub "ogólnosłowiańsku". Ci niesłowiańscy byli skazani na opowieści mówiących po angielsku dziennikarzy. A dziennikarze majdanowi wierzyli w cuda , które się zdarzą , gdy tylko "rewolucja zwycięży". Tudzież byli najemnikami oligarchów sponsorujących Majdan.
     No dobra Wyrwał pracuje dla Onetu. Więc o zbytnią mądrość nie należy go podejrzewać :) Jednak przecież ufałem takim dziennikarzom jak Wildstein junior. Bezkrytycznie "bo oni tam byli" oraz "oni nie mają złudzeń co do rządu Tuska". Więc w ciemno wierzyłem. I oni też wierzyli w Majdan. Jeden Mucha przyznał , że nie miał wcześniej większego pojęcia o Ukrainie. I on jeden zwrócił uwagę , że na Majdanie działy się rzeczy bardzo , bardzo dziwne.

Smoleńsk do kwadratu



   Z rewolucją w Kijowie jest trochę tak jak z katastrofą Smoleńską. Jedni są pewni teorii zamachu inni wprost przeciwnie. Wszystko przykrywa mgła. Mgła nieprzenikniona. W dobie szybkiego internetu , internetu w telefonie , relacji youtubowych , społecznych dzienniarzy często wiemy coraz mniej o tym co się dzieje. Co jest  a co nie jest kreacją agentur ? 


   Pamiętam , że był taki przeciek z narady u Janukowycza. I tam rzekomo generał FSB miał ostrzegać , że próba totalnego szturmu na Majdan skończy się jatką, że zginą tysiące ludzi. Pisał o tym zdaje się Mirosław Czech w Wybiórczej. I wtedy myślałem "ale pojeb z tego Januka i Zacharczenki". A teraz  myślę sobie - przecież .... przecież to był przeciek kontrolowany. Tak to wygląda. Pokazanie Zachodowi - "patrzcie Januk jest szalony jak Asad , tylko my możemy powstrzymać go przed krwawymi szaleństwami". My czyli Kreml. genialne zagranie Chanatu Moskiewskiego. Jednak nie byłem wtedy trzeźwy - byłem pijany podziwem dla ( bez wątpienia autentycznej ) odwagi Samoobrony Majdanu...



    Pamiętacie kozaka Hawryluka ? Tego co go berkutowcy rozebrali do naga na mrozie , pałowali, lżyli, dawali do ręki "buławę hetmańską" ? I podobno jakiś "dobry berkutowiec" nagrał to nagranie powstańcom. I wtedy myślałem "ale sowieckie bydlęta, a żeby chujów pozabijali". Nie zadałem sobie pytania - a może to ustawka ? Może żadnego 'dobrego berkutowca" realnie nie było, albo był to człowiek FSB działający "pod fałszywą flagą" ? Przecież ten filmik.... to idealnie pasuje do ewangelicznego opisu meczenia Jezusa. Hawryluk jak Chrystus z ikon. Idealne by rozjuszyć tłumy , zwiększyć ich wściekła determinację i tym samym .... ułatwić realizację  planu pt. "tylko my Rosjanie możemy poskromić szalonego Janukowycza i jego wściekłe psy". Postowałem wtedy szalenie aktywnie na fejsbuce. Wierzyłem , że służę tym Idei Międzymorskiej. Może służyłem Moskwie ? 

     A właśnie Wyrwał akurat zauważył , to co umknęło "republikańskim" korespondentom. To jest , że szturm 18/19 lutego 2014 był odpierany w sposób całkowicie chaotyczny. Gdzie podziała się ta wspaniale zorganizowana, kilkunastotysięczna Samoobrona jako zorganizowana siła ? A może właśnie w kluczowym momencie miała zawieść a władzę w Kijowie "objąć totalnie"  .krwawy dyktator Janukowycz ? Uczyniony dyktatorem wbrew swojej woli chyba , nie każdy złodziej to morderca.  A może żadnej Samoobrony nie było de facto ? Do tej pory rozbieżne relacje są czy Prawy Sektor był cześcią Samoobrony czy nie był. Słyszeliśmy nieustannie o sotniach. Sotnia nazistów, sotnia cyklistów , sotnia LGBT, sotnia filatelistów , sotnia rekonstruktorów wojów Światosława itd. Czy ktokolwiek słyszał o pułkach Samoobrony Majdanu ? Nie. Nikt nie słyszał. Sztab zawiódł i Majdan obronił się tylko determinacją kiboli, studentów , zwykłych ludzi, Afgańców, prawoseków szeregowych etc. 


   A skoro opcja Januk dyktator odpadła to  odpalono operację Noworosija. Teraz zaś odpala się opcję zgnicie. Sun Tzu. Krążą okrutne plotki , że komendanci donbaskich band bawią w kijowskich burdelach i klubach go - go. Kraj jest rozkradany nadal , GRU i FSB infiltruje Ukrainę jak chce. Ukraina będzie pożarta. Zamieniona w Somalię. Można było tego było uniknąć ?


Można było

  Wystarczyło nie zaganiać Janukwycza w kozi róg podczas konferencji w Wilnie. Być może sprzedano wtedy Ukrainę w całości. Traktat Czarnych Orłów wersja 2.0 Być może później zaczęła się gra pod tytułem - "a może się podzielimy tym tortem ?". Czy Kaczyński nie wiedział co się święci przemawiając na Majdanie ? Pewnie wiedział , zbyt sprytny jest. Jednak czy mógł nie grać w tę grę ? Nie mógł nie zagrać. 

    Co innego dziennikarze. Powinni założyć , że sytuacja jest skrajnie skomplikowana i należy się powstrzymywać od kategorycznych sądów. Nie robili tego. Obowiązywały dogmatyczne wykładnie. 

  • Wykładnia pierwsza "republikańska" . Wykładnia taka , iż Ukraina nie może już balansować jak w epoce Krawczuka - Kuczmy. Geopolitycznie musi pójść na Zachód , albo do "Tajożnego Sojuza". Wierzyłem w to święcie i pisałem zresztą wiosną jeszcze tak  o tym na blogu. Jednak właściwie na jakiej podstawie zanegowano możliwość balansu ? Bo tłum "kozaków" był przeciwko "nowemu Perejesławowi " ? Bo tak ? 

  • Wykładnia druga. Majdan chce Europy. Super Niemcy pobudują im autobany i galerie handlowe. I montownie i będą mogli zmywać naczynia Belgom. Pójdą świetlaną drogą III RP. Tak, tak , gdyby tylko Zachód ich chciał vide ostatnie referendum w Holandii.... A nawet jeśli potem grał z Putinem to tylko po to by ofiarować Ukraińcom możliwość parobkowania i autsorsingowania.

  • Wykładnia trzecia. Majdan to banderowcy. Ukraińcy to banderowcy. A chuj z nimi. Najlepiej zająć Lwów sobie. Orban już manewruje wojskami przy granicy. Tylko , kto będzie do tego Wołynia, Podola , Pokucia dopłacał ?


     Ostatecznie przyznaję  więcej racji działaniom takim jakie robi cytowany wyżej dr. Siudak. Na chłodno i bez złudzeń.  Co z tego , że dr Solarz , fundacja Otwarty Dialog i fundacja Pokolenie itp. przywiezie nawet 100 ciężarówek. Co z tego , ze Andruszewska ( swoją drogą pani redaktor Andruszewska zjawiskowo ładna :)  )   napisze 50 wspaniałych literacko reportaży ? Co to zmieni ? Tu trzeba gruntownej reformy wszystkiego. Konwoje prowadzone przez wolontarouszy tylko umacniają przekonanie polityków z Kijowa , że nie muszą się starać. Wolontariat na dłuższą metę psuje ukraińską armię. Zwalnia polityków z odpowiedzialności i umacnia pozycję  "niezależnych komendantów".  Pamiętam jak opowiadałem koledze o tzw "Zonie ATO". Gdy doszedłem do kwestii Azowów i innych Ukraińskich Korpusów Ochotniczych i użyłem terminu "niezależni komendanci" koleżka zaczął się dziko śmiać. Nie mógł przestać przez kilka minut. Pierwsze zdanie po tym napadzie śmiechu brzmiało "a ten Donbas to jakaś prowincja Syrii czy Afganistanu ?"   Przestańmy traktować Ukraińców jak dzieci. Przestańmy bo , albo zbudują sobie normalne państwo, albo "Jewro-Somalię". I żadna Sawczenko, żadne Niebieskie Dywizje , żadne Cyborgi nie pomogą. Niestety. Może jako nauka , że najpierw praca potem walka. Mały Majdan codzienny, zamiast powstań co dekadę.  O tutaj bardzo mocny cytacik :

http://kresy24.pl/78596/zimny-prysznic-dla-ukrainy-nie-liczcie-na-bron-z-usa-nauczcie-sie-w-koncu-sami-rzadzic-swoim-krajem/



Parę linków -  niektóre stare wpisy












Foto by Chutornik. II 2015.


Zamiast zakończenia


  Urodził się w 1996, poległ w 2014. Pod tym drzewem. Pytanie zasadnicze -  czy potrzebnie ? A jeśli nie to znaczy , że Ci z nas ( np. Ja ) , którzy robili w styczniu - lutym 2014 atmosferę promajdanową w Polsce po części mają tego chłopaka na sumieniu.  Bo obywatele Ukrainy patrzyli i widzieli - "jest wsparcie z Zachodu !" . Magiczne wsparcie Zachodu , które uratuje ich kraj.
     Gdzież to wsparcie ? Że pozwalamy im parobkować w Polsce ? Sam jestem parobkiem Anglików więc wiem , że emigracja ma też swoje minusy. Na czym to nasze wsparcie polega ? Że wyślemy im sto ciężarówek z kamizelkami ? Na razie nie wysyłamy, znudziła nam się ta wojna. Ukraińcom zresztą chyba też. Chanat Moskiewski stosuje teraz wojnę podług nauk Sun Tzu. Trzeba było myśleć zimą 2013/14.

    I czemuż tak jedziemy po Wołodi ? Wołodia zrobił to co zrobił by każdy przywódca na jego miejscu. Ponieważ Chanat Moskiewski nie ma fundacji, banków , "inwestorów" to użył tego co ma tj. zielonych ludzików. I patrząc jak Niemcy przebierają nogami by znieść w końcu sankcje wydaje się , że wbrew temu co od 2 lat mówią analitycy , być może na dłuższą metę miał rację. Z punktu widzenia interesów Rosji. Czy można mieć pretensje do wilka , że  porwał owcę ? Jak juhas pijany , a psy stare i głuche ? Ukraińcy zobaczą ukraiński Krym tak jak Polacy polski Lwów. Ewentualnie odrodzi się Chanat Krymski. Czego zresztą  Tatarom szczerze  życzę. Zamiast żyć mrzonkami , czekać na odwrót Moskwy z Krymu , na "włączenie do Unii na podstawie aktu nadzwyczajnego z uwagi na bohaterstwo" ( były takie propozycje serio ;) ) powinni zbudować jakąś realną siłę spoza układu band. Być może w jakimś stopniu jest nią Samopomoc. Jednak nic nie mówię na pewno. Na Ukrainie nic nie jest na pewno. Przekonanie , że wiemy coś na pewno było właśnie wtedy. Zimą 2013/14. A tak obok Zony Czarnobylskiej powstała Zona ATO. Dzikie Pola 2.0...

  "Po owocach ich poznacie" mówi pismo. A więc .... Czy Ukraina jest podmiotem czy przedmiotem polityki zagranicznej ? Przedmiotem Czy na Ukrainie rządzi lud czy magnaci - bandyci ? Magnaci - bandyci. Czy Ukraina jest bliżej tzw. Europy ? Europa to ich nawet nie chce. Czy rozprawiono się z postsowiecką przeszłością ? Teoretycznie, a praktyka jest raczej bezmyślnym "Chwała UPA !". Jakby UPA przyniosła coś Ukrainie poza cierpieniami i problemami z potencjalnymi sojusznikami  nawet kilkadziesiąt lat po rozbiciu tej organizacji zbrojnej. Swoją drogą Front An -Nusra walczy z Asadem i z Państwem Islamskim. UPA walczyła i z III Rzeszą i z Związkiem Sowieckim. Czy UPA i Front An-Nusra to są zwykłe partyzantki ? 

      I najważniejsze. Czy najbardziej ideowi ludzie z Majdanu, owe wildsteinowe "ziomy z Ajdaru", budują świetlaną przyszłość Ukrainy ? Nie ponieważ , albo zjadły ich psy, wilki, kruki i gawrony na polach bitew Donbasu , albo leżą w pojedynczych mogiłach "Niebieskiej Sotni" , lub zbiorowych "Niebieskiej Dywizji" , albo zostali kupieni przez oligarchów ( Magdalenki nie było, ale była ) , albo budują PKB Polski w Krakowie czy Rzeszowie , albo leczą traumy okopów Donbasu wódką , fetą i trawą , albo zostali bandytami , albo powariowali. Pamiętam w lutym 2015 widziałem w kijowskim parku takiego chłopaka , lat może 25. Widać , że świeżo wrócił z frontu . Był to okres najgorętszych  od lata walk. Krwawa zimowa ofensywa, wielki poligon armii imperialnej. Chłopak miał wzrok jak po zażyciu opiatów i kiwał się do jakiejś pieśni , która leciała w jego głowie. To się chyba nazywa "szok artyleryjski" .  Naprawdę ten Majdan był potrzebny ? Po co ten chłopak tak cierpiał ? Żeby mafie jedne mogły wygryść "Simję" Janukowycza ? Jaką pomoc oferowało mu państwo ? Znajomy Ukrainiec mówił mi kiedyś "na początku chciałem walczyć , wierzyłem , że Majdan zmieni Kraj". A potem zobaczył jak państwo traktuje młodych chłopaków , nastolatków , którzy wrócili do wsi bez rak, bez nóg. Postsowiecko, bez litości. Ta cała ATO ( operacja antyterrorystyczna ) przypomina mocno pod wieloma względami I wojnę czeczeńską. bezładne ostrzały antagonizujące ludność, masowe okradanie żołnierzy frontowych, brak opieki nad weteranami ze strony państwa itp. Postsowieckiej mentalności nie zmieni i 2000 pomników Bandery i gen Szuchewycza. Zresztą jeden był mentalnym totalitarystą, a drugi być może agentem NKWD/GRU lub przez agentów manipulowany... A przecież był Włodzimierz Wielki , był hetman Sahajdaczny i hetman Mazepa, był Mykoła Chwylowy i Wasyl Stus...


 Za ten tekst nie dostałem nawet złamanego rubla. Trolle putinowskie  istnieją. Jednak internetowe "polowanie na trolle" w gruncie rzeczy sprzyja moskiewskiej propagandzie. Zamyka okno dyskusji. Spycha ludzi z wątpliwościami na marginesy. Jeśli rozwiałem jakieś mity, albo kogoś przygnębiłem to wybaczcie. Trzeba pisać o rzeczywistości taką jaka ona jest.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz