niedziela, 3 kwietnia 2016

Kompleks Piłata

    Od dzieciństwa fascynowała mnie postać prokuratora Judei Poncjusza Piłata. Taką książkę miała babcia o nim. Zdaje się miała tytuł "Szata". O robocie zarządcy wiecznie buntującej się prowincji , o procesie dziwnego proroka żydowskiego i późniejszych przygodach Piłata. Zawsze mnie intrygował. Zadawałem sobie pytanie co sam bym zrobił na jego miejscu ? Oczywiście żeby skazał tego dziwnego proroka na śmierć. Poświęcić człowieka czy zachować się sprawiedliwie i ryzykować wybuch zamieszek ? Zamieszki łatwo mogą się przerodzić w jaką żydowską ruchawkę. I wtedy trzeba będzie ukrzyżować setkę takich Żydów. Nie mówiąc o tym , że ruchawka może się przerodzić w wielkie powstanie. Nie są to czcze straszenia. Trzy dekady po ukrzyżowaniu Jezusa wybuchło pierwsze wielkie antyrzymskie powstanie. Mordercze walki trwały kilka lat , a finałem było spalenie Jerozolimy. Taka ówczesna wojna syryjska.

    Ten cały konflikt wokół aborcji trochę mnie przerasta. O ile nigdy nie chciałem być Piłatem to zawsze chciałem być  vicebogiem. No dostać w dzierżawę jakąś mała planetę czy księżyc i robić tam eksperyment. Takie simsy. Ale w realu wchodzenie w boskie kompetencje bywa ciężkie. A czy ja mam prawo decydować czy Maciek z Klanu na prawo żyć czy nie ma ? No nie ukrywajmy większość aborcji z powodu upośledzenia do likwidacje Macków z Klanu a nie dzieci potwornie zdeformowanych. 
   Ale jest i druga strona medalu - przypadki o których młócą razemowcy na wieszakowym majdanie niewątpliwie są. Takie kiedy kobieta musi nosić dziecko, które umrze w makabrycznych okolicznościach wkrótce po porodzie. To jest wybór pomiędzy makabrycznym dobiciem a zostawieniem makabry przyrodzie by było "według woli Niebios". Czy ja mam prawo za matkę decydować w takiej sprawie ? Widziałem ostatnio na ulicy takiego nieszczęśnika lat około 13. Od pasa w dół paraliż, ręce tak powykręcane , że właściwie ich sprawność niewiele się różniła od sprawności rąk. Z ust piana i wzrok błędny. I to nie ja się tym biedakiem muszę opiekować, a pomoc państwa to sami wiemy, że rodzice takich dzieci niedawno ( jeszcze za kadencji Kopacz )  majdanowali  nie przypadkowo.  

    Tak samo gwałt. Ja wiem , że jak karać śmiercią dziecko a nie gwałciciela to bardzo czarny humor. Ale czy to ja jestem w ciąży z gwałcicielem ? Obróćmy medal - najgłośniejsza w ostatnich latach przypadek. Gimbuska Agata zaszła ze swoim chłopakiem licealistą w ciążę. Ona 14 , on 15 lat. No cóż przyroda. Rodzice Agaty do spółki z bandą wiedźm - feministek i czarownic z Wyborczej wymyśliły historie o okrutnym gwałcicielu i moherach terroryzujących dziewczynę. Oczywiście historia wyssana z palca bo prokuratura chłopakowi nic nie mogła zarzucić. Trudno o seks z małoletnią oskarżać 15 -latka , a gwałtu najwidoczniej nie było. Trudno też oskarżać prokuraturę o fanatyczny katolicyzm bo jak wiemy raczej fanatycznie katolickie środowisko to nie jest. Był za to fanatyzm z drugiej strony. 14 latak w ciaży jest z automatu "zgwałconą". Co innego 14 latka "odkrywająca tajniki swojej cipki". Oooo to już inna naracja. "To je postemp i wyzwolenie" chiało by się rzec. To nie "ksienża i mohery" zaszczuły małolatę tylko rodzice hołdujące pokrętnej drobnomieszczańskiej moralności i/lub "nowoczesnemu myśleniu". Oooo sam w to wierzyłem w to , że ciąże to jak się człowiek ustawi, dojrzeje, będzie miał dobrą pracę. W teorii brzmiało to mądrze , w praktyce to doprowadziło do kompletnej destrukcji Europy. I nie chce mi się udowadniać dlaczego bo to temat na inny wpis np. ten :


Tak więc na dwoje nomen omen babka wróżyła.


   Kiedy zaś zaczyna się życie ludzkie to są jałowe dyskusje. Od zapłodnienia ! Nie od zagnieżdżenia ! Gdy wykształci się układ nerwowy ! Nie gdy ukształtuje się serce ! Jak dla mnie życie ludzkie zaczyna się gdy mózg osobnika jest zdolny do logicznego myślenia. Idąc dalej tym tropem Magdalena Środa mogła by być poddana aborcji nawet dziś. 

  Nie wiem jak się do tej sprawy ustosunkować. Politycy powinni zrobić autentyczną debatę w której będą uczestniczyć i przedstawiciele różnych religii i świeccy etycy i filozofowie ( cóż nawet Hartman :P ) i prawnicy i ginekolodzy - położnicy. Bo o ile nie pozostawienie wyboru zgwałconej kobiecie czy ma czy nie ma urodzić dziecka to śliska sprawa to przypadki takie jak Agaty i jej chłopaka to już pato bezprzymiotnikowe. Jak taką dyskusję zobaczę to mogę cos powiedzieć.

    Natomiast nie wiem jak twórcy ustawy wyobrażają sobie tropienie przypadków podziemia aborcyjnego. Że niby co kobita poroni to przychodzi pan prokurator. I paląc se papieroska pyta "hmmm była pani w ciąży, nie jest - tutaj mach dymu - dziecka nie ma a nasz informator mówił , że była pani ostatnio za granicą"- mach dymu. I prawica i kler powinni przemyśleć jeszcze raz czy Polacy są konserwatywni , czy po prostu zdroworozsądkowi. I jeśli się przegnie za bardzo na prawo to się odchyli na lewo.... A to , że poronienie winno wywoływać śledztwo z urzędu to logiczna konsekwencja zapisów projektowanej ustawy z którymi miałem okazję się zapoznać. Są w internetach można sprawdzić.

   Ogólnie to męczy mnie ta sprawa. Ostatnio polityka w ogóle. Szczerze wolał bym nie raz być starszym wpisywaczem do exela w korpo Johnson & Markoni. I po południu wracać do swojego mieszkania w kredycie na 60 lat do żony i dzieci. I zjeść obiad , otworzyć piwo i pooglądać mecz krykieta, albo bierek wodnych. Człowiek sam dziczeje. Ale z drugiej strony widzenie  świata w barwach czarno - białych wzmacnia kontrastowość widzenia. Po prostu nie posiadając szczęścia widzi się świat jakim jest a to jest bardzo okrutne miejsce :D
I zawsze było. Wbrew mitom tworoznym przez tradsów i frondziarzy świat nigdy nie był lepszy. Choćby aborcja. Kiedyś była , była. Przedawkowywało się zioła na ból brzucha. Albo zwyczajnie jak parka się chciała pozbyć "problemu" to chłopak prał dziewuchę po brzuchu, aż "problem znikł". No i jeszcze była  metoda na wieszak.... Świat nigdy nie był fajnym miejscem. 
  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz