środa, 18 listopada 2015

Dżyhadowe linki


O fortecy islamizmu - dzielnicach muzułmańskich Brukseli ( czy Burkaseli ).


I statystyki....

No nie integrują się .... Tylko konia z rzędem temu kto ma pomysł co z nimi teraz zrobić. Pomysły takie jak pani Miriam Korwin - Karadźić kojarzą mi się nieodmiennie z tym:


Rzeź w Srebrenicy 


Nie ma możliwości ani technicznych, ani mentalnych ani moralnych. 

Coraz mniej rozsądku:


Kibice tureccy wybuczający minutę ciszy. Tęsknią za tym ?



Apropo Konstantynopola:


Tak to jest jak się na historii w szkole śpi za to lajkuje kolejne  "krucjatowe" fanpejdże na fejsbuku ;)

A tutaj o szaleństwach ISIS - kalifatu

   A więc podgryzać i oblegać. No to się wydaje realne. Zwiększyć skuteczność bombardowań, zniszczyć do gołej ziemi pola naftowe.  No z Moskalami trzeba koordynować, ale tylko tyle i trzeba. To ich wojna i ich zemsta. Pamiętajmy, że Asad to Kadyrow południa, najmocniej zamieszany w powstanie ISIS. To , że ISIS teraz zwróciło się przeciw niemu z cała siłą nie znaczy, że ten stalinowski watażka stał się fajny. Jednak można zawierać taktyczne sojusze zarówno z tym bandziorem jak jego chanem  zwierzchnim
   Wysłać oddziały elitarny międzynarodowy jako odwód dla sił kurdyjskich. Przymusić lub przekupić Erdogana by zamiast pastwić się nad Kurdami zaczął solidnie łupać ISIS. Nękać ich wypadami komandosów. Tępić  komendantów przy użyciu drona, trutki i snajpera. 
   Dokonywać co jakiś czas regularnych rajdów pancerno-spadochronowych dla pokazania , że w regularnym starciu  "wspomagany przez Ałłaha kalif"  zawsze dostaje baty. Nade wszystko wyprzeć ich ostatecznie z Iraku razem z wojskiem rządowym, Persami  i kurdyjskimi peszmergami. Odbić Mosul. Upadek Mosulu w zeszłym roku to największe zwycięstwo dżyhadystów od lat. Chyba można się pokusić, że największe od XVII wieku.
   Wysłać oddziały ochotnicze. Jak pisałem był by to wentyl bezpieczeństwa, ale też miało by ogromne znaczenie dla wzmocnienie morale Europy. 
   A w Europie odzyskać kontrolę nad "terenami szariackimi" i bezlitośnie likwidować fanatyków, podżegaczy, terrorystów.  Jeśli jakiś mułła głosi potrzebę zarzynania "pogan" powinien  zniknąć. Gdzie ? A ja wiem ? Gdzieś, gdzie nie będzie problemem - jak powiedział wielki Stalin "nie ma człowieka, nie ma problemu" ;)

Tymczasem Zachód wyciąga kolejny raz rękę ku Chanatowi Moskiewskiemu. Hmmm cos mi to przypomina .... No taktyczny sojusz w Syrii nie powinien zmieniać stosunku do tego co Putin robi na Ukrainie i w ogóle we Europie Wschodniej. Zapewne jednak będzie innaczej


W tym wszystkim najrozsądniejsze i pozytywne  wydają się zwierzęta:


P.S. 


Wkrótce relacja  ;)

 








 




 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz