niedziela, 9 kwietnia 2017

Ulotność piękna


Jest taki japoński termin Mono no aware  - w prostym przetłumaczeniu wzruszenie ulotnością piękna. A więc parę ulotnych chwil piękna uchwyconych w zdjęciu




Kwiat wiosenny. Kruche piękno.


Wiatr, drzewa i chmury . Spektakl.


Rzeszów po ulewie. Beton paruje, światło, cicho.


Karpackie wzgórza. Gdzieś płonie ognisko. Cisza.


Wisłok w Bajkowym Lesie. Jastrząb spłoszył dzikie gołębie. Zza zarośli wypadły dwie sarny. Pachnie nową trawą i dzikim czosnkiem. Rzeka szumi. Czas upływa.


Tygrys Syberyjski w samochodzie


Kiwony się kiwają i pompują ropę. Auta czekają -  parking w Turaszówce.


Przełęcz Szklarska późnym popołudniem. Czarne lasy, zielone łąki, szare i niebieskie niebo.


Mały piesek Morus


Biedny ptaszek w ulewie


Księżyc i jesiony


Kościół w Jaśliskach o zmierzchu 


Krosno wieczorem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz