piątek, 17 lutego 2017

Dobre i złe wieści dla Ukrainy

 Dobra to taka, że Donald "Pachołek Kremla" Trump zapowiedział, że bez zwrotu Krymu sankcje an Moskovie nie zostaną zniesione. Chodzi zapewne o to, że w 1994 USA były sygnatariuszem tzw. Memorandum Budapesztańskiego. Ukraina była wtedy krajem posiadającym 1800 głowic nuklearnych a nie posiadającym prawdziwej  waluty ( sic ! ) dlatego zrzekła się głowic w zamian za $ i "gwarancje integralności". Gwarantami był Londyn, Waszyngton i Moskwa :) Amerykanie uznając aneksję Krymu pokazali by, że tak ważne umowy nie mają dla nich znaczenia. A to osłabiło by ich wiarygodność. Więc mają interes by nie uznawać nadal okupacji Krymu i Donbasu. 

Zła jest taka, że za około miesiąc nastąpi chaos energetyczny. Mówi się o "energetycnzym stanie wyjątkowym".  Weterani walk w Donbasie od grudnia blokują transporty węgla z Donbasu. Cel - Moskovia ma zwolnić jeńców i zakładników. Duża część elektrowni na  Ukrainie jest tak skonstruowana, że do działania potrzebny jest im węgiel antracytowy. Jest on  wydobywany właśnie w części kopalni w  Donbasie. Jest bardziej wydajny niż zwykły węgiel, ale rzadszy. W Polsce kopalnie antracytu były tylko w Wałbrzychu.

 Oczywiście pomysłów skąd elektrownie mają wziąć antracyt blokujący  nie mają. Jakby aneksja Krymu i najazd na Donbas był wczoraj a nie trzy lata temu.  Zamiast zaproponować skąd wziąć antracyt, albo jak przerobić elektrownie na zwykły wyngiel  deputowany Parasiuk, jeden z głównych organizatorów blokad rzuca hasło "lepiej zamarznąć niż żyć w cieple jak zdrajca". Bardzo to mądre. Z pewnością sprzyja temu by ludność zatęskniła za ZSRR. A z ZSRR można toczyć heroiczne walki i zostać męczennikiem. Lub też doprowadzić do rozpadu kraju i stworzyć prawdziwa Ukrainę -"Banderland".

  Parasiuk to w ogóle dziwna postać. To on rzucił na majdanowym wiecu w  lutym 2014 hasło "żadnych układów z Janukowyczem". Wtedy podziwiałem "odrzucenie Magdalenki". Generałowie zawsze są gotowi na wojny, które już były ;) Ta ucieczka Januka zapoczątkowała chaos, który omal nie zakończył się zajęciem przez "zielone ludziki" Odessy i Charkowa. Potem Parasiuk wojował i faktycznie bohatersko. Teraz jest deputowanym i wozi się luksusowymi autami. Zapewne  to nie agent Chanatu tylko osoba manipulowana zręcznie. Jak te wszystkie atamany z czasów po Chmielnickim. Może też i agent - takie akcje jak blokada transportu węgla do własnych elektrowni to przecież sabotaż pierwszego stopnia.  Bo ta blokada na pewno nie doprowadzi do upadku "Ługandonu". Na odzyskanie okupowanych terenów nie ma Ukraina ani siły ani środków ani zgody mocarstw  ( de facto ) ani pomysłu. Za to może pognębić jeszcze gospodarkę. No, ale przecież Idee są ważne a nie jakaś tam ekonomia ;)

Czemu Ukraina nie znalazła przez 3 ( a własciwie 26 lat ) alternatywy dla antracytu lub też alternatywnych jego źródeł ? Chodzi o interesy oligarchów takich jak m.in Achmetow, których kopalnie zostały cześciowo na terenach "rebeliantów". Po za tym antracyt z terenów okupowanych jest dużo tańszy niż ten z zachodniej Europy. Moskovia oczywiście nie ma interesu by wspomagać swoim antracytem ukraiński system energetyczny. W linku poniżej o tym :

http://www.energetyka24.com/548524,bolesny-kompromis-na-donbasie-w-tle-energetyczny-stan-wyjatkowy-analiza


Można na sprawę spjrzeć jeszcze innaczej. Załóżmy, że Ukraina skutecznie odetnie się od potrzeby sporwadzania antracytu z okupowanych terytoriów. Kto na tym ucierpi ? Górnicy z tych kopalni. Obecnie nastroje w Ługandonie sa kiepskie. Wielu "separatystów" dawno by zdezerterowało, przeszło na stronę rządu w Kijowie, poddało się. Oczywiście powstania nie będzie bo już rosyjskie służby tego dopilunują. Nie mniej nastroje prorosyjskie są dużo mniejsze niz w 2014. Miejscowych rebeliantów traktowano jak mięso armatnie. Na przykład podczas szturmu lotniska w Doniecku zmuszono ich do falowych ataków na pozycje "Cyborgow" co zakończyło się masakrą. Donbas został splądrowany. Wiele fabryk ostentaycjne zdemontowano i wywieziono do Chanatu Moskiewskiego. Różne watachy przysłane z Moskovii rabowały kogo popadnie ( cześć służyła jak w danwych czasach za łupy ). Gdyby jednak Ukraina zdecydowała się na totalną blokadę te antyrosyjskie anstroje mogą się odwrócić. Ukraina nie zyska nic. Rosję stać by opłacić "siły zbrojne" i aparat okupacyjny. Czy kopalnie będą działały czy nie Putin nie wycofa się z tego powodu. Tak więc  niezależność od antracytu z Donbasu ma swoje minusy i to bardzo poważne.

P.S.

https://www.youtube.com/watch?v=P54I8w6m6cw

Białystok, spotkanie KOD-erów z Michnikiem. Działacz od Wszechpolaków zadaje pytanie Arcyredaktorowi. Nagle na salę wpada ... ZOMO. I zabierają działacza. Reakcja KOD-erów  entuzjastyczna - "pałować chuliganów !". ZOMO-owcy okazali się jednak także narodowcami :) Różnie można oceniać różne akcje narodowców ale ta genialna :)

A sama "Wyborcza" to chyba stan umysłu. Czytam relację pt. "Rumunia wstaje z kolan". O masowych demonstracjach przeciwko ustawie amnestionującej polityków/urzędników - złodziei. Oczywiście to ma być wzór dla KOD-u. Ustawa ta jednak cokolwiek bardziej mi przypomina zachowania PO ( "zlikwidować CBA !" ) niż PiS-u. Redaktorzy i czytelnicy GW żyją jednak w innym świecie. Cały czas muszą nakręcać nadzieję, ze "naród powstanie na antypisowski majdan".

W innym artykule jakiś redaktor roztkliwia się, że odmawia się zapraszania do Polski  Zachara Prilepina. Autor artykułu pisze, że co prawda Prilepin to nacbol,  weteran wojen czeczeńskich   i politruk z Donbasu, ale przecież wybitny pisarz. Po za tym nacbole są antyputinowscy. Boże spraw by nigdy ta banda fanatyków nie objęła władzy na Kremlu. Jak oni obalą Putina to "wojna bałtycka" pewna. A samego Prilepina można czytać i tłumaczyć,ale wcale nie trzeba zapraszać. Kogo jeszcze  zaprosić ? Na pewno w Syrii znalazł by się jakiś wybitny arabski poeta, który ścinał głowy jeńcom :)

Swoją drogą to ciekawa schizofrenia. Nie jestem miłośnikiem różnych ONR-ów , ale to neonaziści nie są. Dla Wyborczej są. Natomiast Prilepin jest "opozycjonistą". No tak Lenin tez był opozycją przeciwko  Mikołaja II. Nacbole to jednocześnie neobolszewicy, neonaziści i zwolennicy chaosu. Piszą to zresztą wprost. Redaktorowi z Czerskiej to jednak nie przeszkadza. Po za tym Nacbole są zgodni z Putinem co do agresywnej polityki. Prilepin kapitan OMON-u wojował nawet trochę dla sportu w Donbasie. Ot rosyjska dusza, rozumem jej nie obejmiesz.

http://niedoczytania.pl/przedsmak-zachar-prilepin-patologie-czarne-19-kwietnia-2010/

Fragment "Patologi" - książki na kanwie wspomnień Prilepina z wojen czeczeńskich











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz