poniedziałek, 5 września 2016

Z nad morza w góry - życie na Danczidockiej Siczy


Żegnaj Transylwanio , zegnajcie Bludory i mój pokoiku


Kończy się Top Sezon - pora wracać w góry



Koniec sierpnia - i znów mieszkanie w bazie



Na Pogórzu Exeterskim zaczęła się jesień. Tutaj chłodniej, wietrzniej. Przenieśliśmy się niemal z poziomu morza , aż na wysokość niemal takiej na jakiej jest położone Krosno. Za następną doliną zaczyna się Park Narodowy Dartmoor. Minusem carawany jest brak prywatności, plusem mieszkanie na terenie naszej bazy. 




Poranki na wzgórzach. Od piątku wreszcie start pracy o 7.


Obiad w stylu włoskim


Rozrywka


W kajucie


Marynarski standard ;)



"Trochę jak na łodzi podwodnej"


Powyżej muzyka z filmu "Okręt"


Nocny gość :)


Polecie, ale jeszcze nie Indian Summer - czyli nasze Babie Lato


Powyżej - "Indian Summer" - standard rockowy autorstwa zespołu The Doors



Potrzeba matką wynalazków...

Żyje się jak widać całkiem nieźle.



I znów poranki



Roboty znacznie mniej, wolne już dwudniowe. Więc można się wyczilałtować.



Co nie znaczy , że się obijamy - tu segregacja części do namiotów typu 10 X 10 i 10 X 20 ( w stopach ).


A tak się robi blog ;)


A tu kolega, który niedawno skończył technikum samochodowe praktykuje w praktyce. Polscy mechanicy już w 1940 udowodnili , że są "debest".


Tymczasem wichry spadają z Dartmooru ku morzu. Już niedługo pora wracać.

P. S.

  Tymczasem na Ukrainie w tygodniku "Tydzień" ukazał się w wersji papierowej artykuł, którego jestem współautorem. Trochę się "dekonspiruję", ale przecież od początku ta "konspiracja" była grą z czytelnikiem ;)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz