sobota, 12 marca 2016

Historia jednego podpułkownika

   

 Czyli prawdziwy Franz Mauer


  Adam Hodysz urodził się w 1940. Gdy miał 24 lata wstąpił w szeregi SB. Co go motywowało to nie wiem, ale od końca lat 70-tych współpracował z opozycją. Konkretnie za pośrednictwem Aleksandra Halla przekazywał informacje o kapusiach i prowokatorach. Długo unikał wykrycia - schwytano  go dopiero w 1984. Że był to już 1984 a nie 1982 otrzymał tylko paroletni wyrok. Wyszedł w grudniu 1988. Po 1989 został szefem Delegatury Urzędu Ochrony Państwa w Gdańsku. W 1992 zgodnie z prawem przekazał ministrowi Macierewiczowi różne akta SB do lustracji. W tym akta TW "Bolek". Po "nocy teczek" stracił robotę na wniosek Lecha Wałęsy. Co więcej dziwny trafem największy po 1989 wybuch gazu trafił się akurat w bloku w którym mieszkał bohater tej historii. Oficjalna wersja jest taka, że było to "rozszerzone samobójstwo" jednego z lokatorów , który przy okazji  "wziął ze sobą: dwadzieścia jeden sąsiadów. Po wybuchu wojsko otoczyło kordonem gruzowisko i intensywnie "czegoś szukało". A wszyscy wiemy ( kto chce wiedzieć ) jaką potęgą było WSI. Hodysz później wrócił do UOP-u. W 2001 poszedł na emeryturę, a w 2007 dostał order od Lecha Kaczyńskiego za działalność konspiracyjną w latach 1978 - 1984.

https://www.youtube.com/watch?v=hvGat82JErw

Muzyczka z "Psów"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz