środa, 27 stycznia 2016

O feminizmie współczesnym


Z dedykacją dla rudowłosej znajomej



  Przeczytałem sobie ów tekst. Pierwszy  "podrozdział" jest manipulacyjnym mieszaniem prawd, półprawd i uproszczeń ( o które notabene nagminnie oskarża się faszystów ). Faktycznie sytuacja kobiet w Nigrze jest inna niż w Holandii. Jednak w Holandii jest taka jaka jest, a w Nigrze nie zmieni się najbliższe 200 lat ponieważ w Europie była cywilizacja chrześcijańska. To z niej wyrosły takie pojęcia jak wolność słowa czy prawa człowieka. 
   Pakistan to islam ( w różnych wersjach ) z pozostałościami wedyjskimi ( palenie bab ). A Indii to właśnie cywilizacja wedyjska. Wspaniała, niezwykle stara i mocno powiązana z przed chrześcijańskimi mitologiami Europy ( szczególnie nasza Słowiańską ). Jednak pozycja kobiety była dość hmm specyficzna. Nie powiem, że podła. Inna np. rytuał sati wytępiony przez Brytoli. Polegał na tym, ze wdowa po śmierci męża kładła się obok niego na stosie pogrzebowym i piekła żywcem. Obecny także u naszych przodków przed 966 ( a pewnie na wioskach w puszczach jeszcze z 200 lat dłużej ).
  Porównywanie odległych cywilizacji jest średnio sensowne. Walka surfażystek np. o prawa wyborcze zakończyła się sukcesem dlatego, że odbyła się w Europie podowczas kontynencie chrześcijańskim jeszcze. Walka o prawa kobiet w krajach takich jak Mali czy inny Turkmenistan jest przeszczepieniem europejskich wzorców wyrosłych na gruncie chrześcijańskiej cywilizacji, którą feministki chcą de facto zastąpić islamem :)
   Wtedy już nie będzie samorealizacji, antykoncepcji, ba nawet prawdopodobnie praw wyborczych. Będzie powrót do ciężkiej ręki patryarchatu. Może to podświadoma tęsknota działaczek feministycznych ? Feminiści to fajni chłopcy, ale większość to biseksualne, zmanierowane istoty o płynnych ruchach. A co by nie powiedzieć o Abdullahah i Mohamedah męskiej iskry im nie brakuje ;)

Janusze - Feminizm 1:0

Samorealizacja

  24 % kadry kierowniczej to kobiety. Bo zwyczajnie większość kobiet woli "zabawę w domek" niż "zbudować większą wieżę z klocków niż banda Tomka". Po za tym mózg kobiety bardziej nadaje się do budowania relacji, rozkminiania innych a męski bardziej do robienia wielkich projektów. Oczywiście to nie jest absolutne. Ojcowie psychologi byli wszak mężczyznami ( a Jung był macho jak się patrzy ). Jednak wśród psychologów więcej kobiet niż facetów. Tak samo są kobiety będące świetnymi komandoskami i nie stając się jednocześnie babochłopami. Jednak generalnie kobiety wolą "kobiece prace". Prosty przykład - "męskie" prace wykonują kobiety głównie w takich krajach jak Bangladesz, Niger, Mali. Bo zwyczajnie nie mają wyboru i muszą np nosić 50 kg worki, albo kuć kamienie. W Norwegi czy Wielkiej Brytanii gdzie mają wybór, wybierają jednak bycie przedszkolanką czy opiekunką niż np. budowę wieeelkich namiotów ;)
  Ws zarobków 15 % niższe - hmmm życie nie jest sprawiedliwe. Są jednak inne filzofie dazące do sprawiedliwości niż feminizm, który się zdegenerował kilkadziesiąt lat temu. 
  Dalszy ciąg to już czysty genderyzm. A erupcja porno to dziecko ruchu feministycznego. No właśnie....

Po owocach ich poznacie mówi Pan

Jakie są efekty rewolucji hipsiowsko-feminstyczno-nowolewicowej ?

  • Męczennica Korpo - pracodawca wmówił jej, że chłop i dzieci jej niepotrzebne , gdyż robi rzeczy przełomowe dla ludzkości. Wkręca jej się "samorealizację" , "karierę" , "nowoczesność". Wmawia, że jej rodziną jest "team" w pracy. Oczywiście poświęcać życie dla korpo do głupota, ale takie dziewczyny w to wierzą. A wieczorami płaczą w poduszki. O co chodzi ? O piniondze, o piniondze... nie przypadkowo feministki są sponsorowane przez największych manipulantów giełdowych w typie Sorosa.  Czysta ekspoloatacja
  • Cosmobabcia - kariera, kariera, kariera a seksu trzeba. Ale bez dzieci i tym podobnych głupot. Wmawianie sobie młodości, która dawno minęła. Grzmocenie się z 25 lat młodszymi studentami by udowodnić sobie bycie nadal młodą, na przemian z okresami przygnębienia
  • Rurkowiec - chłopiec, który myśli, że jeśli będzie chodził w damskich ciuchach typu obcisłe, opadające na biodra portki to będzie modny. Gdy będzie modny to będzie się bzykał z dziewczynami. Kończy się przeważnie tym, że nieszczęśnik zostaje zmanierowanym biseksualistą.
  • Pizdeusz - kolczyk w uchu, jakieś tam mięśnie zaznaczone na ciele w wyniku siłowni. Pasja życia pukanie panienek. Wielu panienek. Charakter słaby i chwiejny. Ucieka, gdy spadnie większy deszcz.
  • Chłopak Sashy Grey - woli masturbację przed youtubem niż pójście na randkę. Deklaratywnie macho, faktycznie boi się kobiet
  • Gracz w Gry - typ podobny. https://www.youtube.com/watch?v=b0HF8M5UKdA
  • Puchacz- ruchacz - wierność to usty frazes dla takiego plejboja. Musi pokryć jak najwięcej kobiet, najlepiej młodych dziewczyn. Don juan - to jest najczęściej człowiek nieszczęśliwy i tęskniący za miłością. Często też jednak amoralne bydle. Don Juan byli zawsze w dużej liczbie. Jednak rozpleniło się to po rewolucji seksualnej lat 60-tych, którą współorganizowały feministki. I dawny różni się od dzisiejszego. Na przykład Najjaśniejszy Pan Franciszek Józef za młodu zrobił sporo nieślubnych dzieci. Nad każdym państwo Austro-Węgierskie trzymało dyskretną pieczę. Dziś dałby na aborcję - dogmat feministek
  • Para walcząca - praca, praca, praca a później gdy np ona ma 37 a on 39 budzi się instynkt rozrodczy. Jednak przyroda jest nieubłagana. Ona ma już 37 lat i do tego 12 razy użyła tabletki "72h" a w sumie 14 używała hormonalnej antykoncepcji. Przyroda jest nieubłagana. Zaczyna się więc "staranie o dziecko" a właściwie "walka o dziecko". Okłady z lodu na jajka, picie dziwnych mikstur, modlitwy do wszystkich bogów. A sami bogowie stworzyli mężczyznę i kobietę by się łaczyli w radosnej rozkoszy i tak poczynali potomstwo. A tutaj seks staje się katorgą. Para taka staje się swoistymi stachanowcami orgazmów." Raz i jeszcze raz - przecież w końcu musi sie udać!" Przyroda jest jednak nieubłagana...
I tak dalej i tak dalej. A finał będzie taki:


A los feministek będzie jednym z najgorszych. Wiekszość stron konfliktu będzie organizować łowy. Schwytane będą umierać wśród grupowych gwałtów i straszliwych tortur. Ich zmasakrowane ciała bedą włóczone przez wojowników po ulicach, albo rzucane psom, ptakom lub rybom na pożarcie. Ich głowy bedą zdobiły parkany, albo będą używane do gry w piłkę. A lud Europy, gdy zobaczy w jaką kabałę wdepnął przez ułudę, którą współtworzyły feministki będzie je chętnie wydawał na tortury i kaźnie. Taki będzie  koniec feminizmu. Dość smutny co nie ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz