poniedziałek, 12 października 2015

Straszny Antoni 

  Stoję na przystanku w zeszlym tygodniu. Dzień ładny i ciepły. Cudne jesienne słońce. I tylko Antoni Macierewicz straszy czytelników ze szpalt "GW". Wielki nagłówek krzyczy, że Macier będzie weryfikował ludzi służb wedle stosunku do katastrofy w Smoleńsku. Zgroza i szaleństwo.
   Olek K. powiedział w tajnowojennej rozmowie nagranej przez "kogoś" w sławnej restauracji, że służby  to jedno wielkie bagno. Może przydała by się jednak jakakolwiek weryfikacja :D ?
  A zapomniał bym dziś krzyczała do mnie inna okładka. Lis z Giertychem odkryli, że za podsłuchami stoi...no proste Kaczaffi. Zdjęcia męczenników smutno lecz bohatersko patrzą z okładki. Sikorski jak Salvador Allende, Bieńkowska jak Joanna d'Arc, Nowak jak "Zośka". A Giertych zaraz, zaraz czy to nie ten sam Giertych od terroru lat 2005-07 ? Dręczyciel uczniów i gejów ? :D
  Z kolei córka Ewy Kopacz grozi, że ona wyjedzie jak PiS dojdzie do władzy. Młodzi znów zaczną wyjeżdżać jak wrócą mroczne czasy IV RP. Ja jestem prorokiem więc przewidując rządy Macierewicza i Kaczaffiego pierwszy raz uciekłem już w 2014.  Pani Katarzyno Kopac-coś tam  w UK wcale nie jest źle. Pani będzie robić w tikej maksie, albo innym salisburem. Mąż w tentach np. Wszystko mu pokażemy i wytłumaczymy. A dzieci mogą pójść do przedszkola im. Majki Jeżowskiej. W Exeterze nie jest źle.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz