wtorek, 5 września 2017

Bomba, hidżab i pszczoła






Kim Dzon Un nie uderzy pierwszy. Kryzys jądrowy na Dalekim Wschodzie jest podobny do tego z jesieni 1962. Fuhrer Korei Północnej, ma zbyt wiele do stracenia, podobnie jak w 1962 zbyt wiele miało do stracenia kierownictwo ZSRR. Także dziś kierownictwo Moskovii ma  dziś zbyt dużo do stracenia by w praktyce sprawdzać spoistość NATO. Jednak czasem takie kryzysy wymykają się spod kontroli - tak było na przykład w 1914 r. 


Na foto - potencjalny zasięg sowieckich rakiet rozmieszczonych na Kubie w 1962





Chyba najgroźniejsza dla dzisiejszej Europy jest potencjalna wojna domowa w takich krajach jak np. Francja czy Belgia. O ile Putin dobrze wie, ze teraz otwarta inwazja na Ukrainę, Polskę, Państwa Bałtyckie czy Finlandię może przynieść mu więcej szkód niż  pożytku to dzihadyści  nie mają takich obiekcji. Wojny domowe wybuchają, gdy dwie lub więcej grup w danym kraju nie umie już żyć ze sobą. Tak było w Rzeczpospolitej Obojga Narodów w 1648 , w I Rzeszy w 1618 , we Francji w 1793 , w USA w 1861 , w Moskovii w 1917 , w Hiszpanii w 1936 , w Libanie w 1975 , w Jugosławii w 1991 , w Azerbejdżanie w 1988 , w Irlandii Północnej w 1968 , w Syrii w 2011 ...  Wojny domowe są trudne do uniknięcia. Konflikt ideowy ( naród, Bóg , rozłam prawica - lewica itd. ) nakłada się na sprzeczności społeczno-ekonomiczne, polityczne i prawne. Przedsmak narastającej nienawiści mamy - tylko tego lata zamachy w Hiszpanii i akty odwetu na ludności muzułmańskiej , "incydenty"w  innych krajach, starcia uliczne w Hamburgu. I wcale nie musi zaistnieć sytuacja jakiejś zapaści ekonomicznej żeby doszło do wojny domowej we Francji. Wystarczy stagnacja, i rozłam między Francją tęskniącą za królem lub choćby Francją sprzed 1968, Francją "postępu" i Francją szariatu. Na dłuższą metę nie może w jednym kraju funkcjonować "laickość" i szariat. I żadne systemy rozpoznawania twarzy, skanowanie źrenic , podsłuchy satelitarne nie pomogą , gdy ilość radykałów będzie wystarczająca. Nic nie pomoże , gdy część Francji powie , że chce Republiki Islamskiej czy Kalifatu. Gdy cześć Francji zacznie bić się na ulicach z innymi Francjami. Gdy część Armii skieruje lufy w stronę innej części Armii.

Na foto - wojska Unii, jesień 1862 - drugi rok wojny domowej w USA.







Nie należy zapominać, że są różne inne zagrożenia niż bomba atomowa czy dżihadysta z maczetą. Wiecie pewnie, że z pszczołami jest kłopot. Wiadomo już , że niemal na pewno winny jest jeden z rodzajów pestycydów. Czy powinny być zakazane ? Oczywiście, że tak jeśli to ich wina. Wolny rynek musi czasem ustępować rozsądkowi !  Europejskie rolnictwo ma jeszcze jeden kłopot. Firma w której pracuję, zajmuje się w dużej mierze ustawianiem namiotów na pokazach rolniczych i różnego rodzaju "dożynkach". Wśród organizatorów przeważają farmerzy w wieku 60 + Trochę mnie to dziwiło, więc pogrzebałem czemu tak jest. Okazało się , że zawód rolnika chce wykonywać coraz mniej ludzi. Najlepsza sytuacja w krajach UE jest w ... Austrii i Polsce. Młodzi w Europie nie chcą przejmować gospodarstw. Oczywiście patrząc jakimi maszynami jeżdżą farmerzy w UK można stwierdzić , że farmer ma niezłe zasoby finansowe. Chodzi o co innego. Rewolucja społeczna 1968 roku wprowadziła na piedestał nowe naczelne bóstwo Białego Człowieka - Przyjemność. A jaka to przyjemność wstawać o świecie by wydoić krowy ? Robota w polu mimo mechanizacji nadal jest ciężka. Dlatego niedługo Europa Zachodnia będzie całkowicie uzależniona od importu żywności , jeśli sprawy będą tak biegły. Oczywiście wiele osób ( duża cześć zapewne inspirowana ideami hipisów ) wraca na wieś. Nie oszukujmy się jednak - ekogospodarstwa  nie wyżywią milionowych miast. Pułapką jest też wiara w nieograniczone zwiększanie wydajności rolnictwa  przez mechanizację, używanie nawozów sztucznych czy modyfikowanie genów roślin i zwierząt. W końcu ziemia powie dość. I rodzić przestanie.  Tak więc jak widzicie - chyba bardziej powinniśmy się bać ginących pszczół niż termojądrowej bomby Kim Dzong Una.

Na foto - słota, kwiaty i bele siana. Podkarpacie !



P.S.


Na razie znikam. Będzie coś za parę dni. Chodzą mi po głowie różne tematy. Okrągła rocznica bitwy pod Borodino, manewry "Zapad 17" , tajemniczy najazd Basajewa na Dagestan w 1999 i to co z niego wynikło , ostateczny upadek Saakaszwilego, który stał się karykaturą swych marzeń,  polscy eksploratorzy Azji, Konfederacja vs Unia,  potencjalna wojna Iranu z Izraelem w Libanie i Syrii, kryzys jądrowy w 1983, najstraszniejszy pożar w powojennej Polsce,  reforma edukacji,  porównanie Gruzji i Słowacji, och tyle jest tematów :) 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz