środa, 21 czerwca 2017

Mała Encyklopedia Terroryzmu cz. 1





    Oto i sztandar Tamilksich Tygrysów. Tygrysy powstały w latach 70-tych XX wieku w reakcji na dyskryminację Tamilów na Sri Lance/ Cejlonie. Dominująca większość - Syngalezi dążyła do marginalizacji mniejszości. Motywował ich syngaleski nacjonalizm oraz uwaga - BUDDYJSKI fanatyzm. Tamilowie są zaś hinduistami.  W 1983 wojna rozpoczęła się na dobre. Obie strony paliły wrogie wsie, stosowały terror. Tygrysy ukrywały się w dżungli i atakowały z zasadzek. Z czasem jednak opanowały spore obszary na północnym wybrzeżu. Jako, że to okolice Indii chwilami wojna przybierała bardo dziwaczne kształty. Na przykład Syngalezi zbombardowali tamilskie wsie bombami z kałem by rytualnie skalać tamtejsza ludność. w odwecie Tygrysy wysadziły  w powietrze święte drzewo buddystów. W 1987 rząd Indii ułożył się z Syngalezami. Autonomia dla ludności hinduistycznej. Tygrysy nie miały jednak zamiaru przestać walczyć. Misja stabilizacyjna Indii wycofała się, gdy liczba zabitych przez partyzantów przekroczyła tysiąc żołnierzy. Z kolei w latach 1990 - 1992 toczyły walki z cejlońskimi ... muzułmanami. Wyznawcy islamu nie byli wcielani w szeregi partyzantów. Żeby nie było - Tygrysy terroryzowały także swoich. Tamilowie wkrótce znaleźli się między młotem a kowadłem. Pomagając armii narażali się na represje partyzantów. Pomagając partyzantom narażali się na represje wojsk rządowych. 

   Walki przerywane  rozejmami trwały, aż do 2008 roku. Wtedy cierpliwość rządu w Colombo się skończyła. Cejlon był biednym krajem zniszczonym nieustanną wojną i straszliwym tsunami z 2004 r. Przyzwolenie na tępienie takich grup jak Tygrysy było po 11.09.2001 większe niż wcześniej. 2 stycznia 2008 pięć dywizji armii lankijskiej zaczęło bezwzględną ofensywę na tereny kontrolowane przez rebeliantów. Ofensywa skończyła się 18 maja 2009. Siły Tygrysów Wyzwolenia Tamilskiego Iliamu zostały rozbite. Charyzmatyczny wódz  tej rebelianckiej armii Velupillai Prabhakaran zginął w walce.  Choć zginęły w tej operacji tysiące cywilów wojna a więc zamachy i pacyfikacje skończyły się. uchodźcy mogli wrócić do domów, a jeńców kierowano do techników zamiast do obozów filtracyjnych. Bilans wojny to ok. 90 tysięcy zabitych w tym 40 tysięcy cywilów. 

    Tygrysy były nietypową armią partyzancką. Posiadali swoją marynarkę tzw. Morskie Tygrysy a nawet lotnictwo - Powietrzne Tygrysy. Elitą były Czarne Tygrysy - oddziały samobójców. Pomysł ataków samobójczych wzięli od Hebzollahu. Istniały też Czarne Morskie Tygrysy. Płetwonurkowie i   kamikadze na szybkich łodziach niszczyli zarówno okręty wojenne jaki statki handlowe. To właśnie od Tygrysów Al-Kaida przejęła taktykę dywersyjnych ataków morskich. W październiku 2000 roku kamikadze Al-kaidy ciężko uszkodzili niszczyciel amerykański USS Cole. Z kolei Powietrzne Czarne Tygrysy atakowały cele tak jak japońscy kamikadze czy zamachowcy z 11.09.2001. Czarne Tygrysy wysadzały się zabijając zarówno polityków i generałów jak i przypadkowe ofiary. Używali pasów szahida i samochodów-bomb. Często niczym średniowieczni Assasyni przenikali do najbliższego otoczenia "celu". Przed wyruszeniem na misję jedli rytualną kolację z Prabhakaranem. Po śmierci otaczano ich kultem podobnym jak otacza się szahidów w Strefie Gazy. 

    Taktyka zamachów samobójczych do perfekcji została rozwinięta podczas wojny w Syrii i Iraku w ostatnich latach. Obecnie używa się tak zwanych VBIED-ami Czyli opancerzonych  ( w specjalnych warsztatach ) ciężarówkach z potężnym ładunkiem wybuchowym. Stosuje się je do robienia wyłomów w wrogich pozycjach, hamowania natarcia wroga jak i dokonywania masakr. 
   







    A to porucznik Andrij Potiebnia. Oficjalnie carski oficer garnizonu Warszawy. Nieoficjalnie   jeden z najlepszych "Sztyletników". Był to elitarny oddział separatystów dążących do oderwania od Rosji ( a także Austrii i Prus ) ziem dawnego Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego. Powołując się na Unię Hadziacką z 1658 dążyli też do odtworzenia Ukrainy jako Wielkiego Księstwa Ruskiego. 

   Sztyletnicy działali w latach 1862 - 1864. W ich zamachach ginęli wysocy oficerowie i urzędnicy carscy oraz osoby skazane wyrokiem podziemnych sądów za zdradę. Modus operandi Sztyletników to m.in używanie noży, rewolwerów, bomb i trucizn. Na prowincji  ( po wybuchu walk partyzanckich między separatystami a wojskami rządowymi ) osoby uznane za zdrajców, konfidentów często porywano i wieszano. Podpalano też ich domy. Ofiarą Sztyletników padło ok. 1000 osób. 

  Czy ich działania należy uznać za terroryzm ? Zależy jak spojrzeć. Dla Polaków czy Litwinów są bohaterami. Obiektywnie jednak ataki na cywilnych urzędników czy kolaborantów to śliska sprawa. Z jednej strony takie ataki leżą w istocie działań nieregularnych. Z drugiej cywili to cywil.

   A sam porucznik Potiebnia od stycznia 1863 dowodził oddziałem partyzanckim w okolicach Olkusza. Zginął w walce w marcu tego samego  roku. Zapomniany polsko-ukraiński bohater.



                           

Hotel w Brighton po zamachu na Margaret Teatcher w nocy 11/12 X 1984 r. Agent IRA podając się za stolarza na urlopie wmurował w ścianę łazienki 13 kilogramów plastyku. Zginęło kilka osób a kilkadziesiąt zostało rannych. Sama Żelazna Dama przeżyła przez przypadek/ zrządzenie Opatrzności. Po ataku stwierdziła, że trzeba pracować jakby nic się nie stało.

IRA a właściwie Provisional  IRA działała w latach 1968 - 1998 Konflikt w którym zginęło ok. 3 a zostało rannych kilkadziesiąt  tysięcy ludzi nie przyniosły zjednoczenia Irlandii i Irlandii Północnej. Choćby dlatego, że sama Irlandia nie była tym zbytnio zainteresowana. PIRA poprawiało samopoczucie Irlandczyków z Belfastu. Ktoś lał Brytoli. Tyle, że przy okazji wypłaszał kapitał.


  



       A to pułkownik Jewhen Konowalec. W latach 1914  - 1921 dowodził Strzelcami Siczowymi. Takimi ukraińskimi legionami. Od 1921 dowodził UWO - Ukraińską Organizacją Wojskową. Z początku UWO wzorowało się na OB PPS i Polskiej organizacji Wojskowej. Celem było utworzenie "Samostijnej Ukrainy". Metodą walki terroryzm, sabotaż, dywersja i propaganda. przyszły ustrój - uznawano go za sprawę drugorzędną.

     W latach 30-tych OUN - Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów, następczyni UWO coraz bardziej się faszyzowała. Wpływał na to i klimat polityczny w Europie  (Hitler, Mussolini itd. ) jak i czytanie pism Dmytro Dońcowa. Ideologa "nacjonalizmu integralnego" czyli ukraińskiej wersji faszyzmu. Przy czym Dońcowa czytano wybiórczo. Bo ów Dońcow pisał, że to Moskwa jest wrogiem nr 1. Odnosił się pozytywnie np. do paktu Piłsudski-Petlura. 

         W 1938 Konowalca zabiła w Amsterdamie  bomba ukryta w bombonierce. Droga do rozłamu w OUN pozostała otwarta. W lipcu 1943 Dmyto Klaczkiwski ps Kłym Sawur wydaje rozkaz rozpoczęcia kampanii terroru wobec polskiej ludności cywilnej an Wołyniu. A kim był Kłym Sawur ? Był dowódcą Ukraińskiej Powstańczej Armii  podporzadkowanej  banderowksiej frakcji OUN. I prawdopodobnie jednocześnie agentem NKWD/GRU ...







      A to już wojna w Algierii. Toczyła się w latach 1954 - 1962. Muzułmanie walczyli zarówno w szeregach rebeliantów jak i po stronie francuskiej. Powstańcy wspierani przez kraje arabskie i ZSRR stosowali zarówno taktyki partyzanckie jak i klasyczny terroryzm np. podkładanie bomb w restauracjach, masakry wiosek współpracujących z Francuzami itp. Agenci FLN dokonują dywersji, zamachów i sabotaży w kontynentalnej Francji. Terror stosowali tez Francuzi. I w kolonii i w samej Francji. Przesiedlenia, palenie wsi, obozy filtracyjne, masowe egzekucje - tak mszczono się za masakry dokonywane przez rebeliantów. W październiku 1961 paryska policja zabija ponad stu algierskich demonstrantów. 

   W szczytowym momencie pacyfikowało kolonię kilkaset tysięcy żołnierzy Francji. I faktycznie rozbito siatki konspiracyjne w Algierze i innych miastach. Na prowincji też skutecznie zwalczono rebelię. Powstańców tropiły oddziały "myśliwych" po czym do akcji wkraczały oddziały szturmowe. Głownie Legia i Spadochroniarze. Po raz pierwszy na dużą skalę zaczęto używać helikopterów. Wysiedlono też ok. 2 milionów ludność podejrzewanej o sympatię dla FLN. Odcięto szlaki zaopatrzenia z Maroka i Tunezji. Rebeli militarnie przegrywała. Politycznie zaś ... wygrywała.

   Prezydent de Gaulle zdecydował się przyznać Algierii niepodległość. Za to francuscy nacjonaliści próbowali go zabić. Przeprowadzono około trzydziestu zamachów. Francja uwolniła sie od balastu, ale "Czarne Stopy" - europejskich osadników  FLN postawił przed wyborem "walizka albo trumna". Wyjechało ponad milion w tym wielu inżynierów, lekarzy, przedsiebiorców etc. Harkis czyli muzułmanów walczących po stronie Francji ewakuowano tylko częściowo. Około 70 tysięcy profrancuskich muzułmanów  wyrżnięto już w niepodległej Algierii.

    De Gaulle jednak dobrze kalkulował dla Francji. Nie dało się już w latach 60-tych XX wieku nie przyznać Arabom i Berberom z Algierii pełnych praw wyborczych. Tym samym już w latach 80-tych rządzili by Francją. Niepodległa Algieria była zaś biednym państwem. Do tego rujnowały je socjalistyczne eksperymenty ( 1962 -1989) a potem wojna domowa z dżihadystami ( 1992-2000). Którzy więc muzułmanie mieli rację patrząc na ich własny interes ? Czy ci którzy wywalczyli niepodległe państwo, ale biedne ?  Czy ci którzy de facto sprawili by, że Francja już pod koniec XX wieku była by krajem muzułmańskim ? 

   Godne zauważenia jest też to, że na początku powstania FLN wyrzynało wszystkich polityków, działaczy, mułłów skłonnych do współpracy z Francją. Tym samym FLN robiła próżnię polityczną. W Algierii Paryż mógł rozmawiać tylko z nimi.

P.S.

Pomnik "wojny wyzwoleńczej" w Algierze zaprojektował autor najsłynniejszego pomnika Rzeszowa :)






      Czeczeni w 1991 kalkulowali niby dobrze. Moskwa zgodziła się na rozpad Układu Warszawskiego i RWPG. Zgodziła się nawet na utratę Wilna, Talina, Kijowa, Mińska, Tbilisi, Baku, Taszkientu etc. Czemu nie zgodziła by się jeszcze na odejście malutkiej Czeczenii ? Patrzyli też na dekolonizację, choćby na casus Algierii. Tyle, że o ile Francja "miała imperium" to Rosja "była imperium". Odejście od Rosji Czeczenii i Tatarstanu ( tez wtedy były tam ruchy odśrodkowe ) mogło by pociągnąć za sobą ruchy separatystyczne od Jakucji po Karelię. Pacyfikacja Czeczenii mogła się wiec wydać Moskovii kwestią życia i śmierci. A Zachód ? W tamtych czasach najbardziej bał się chaosu w Rosji. Rosja to przecież ponad 17 000 000 km 2 i tysiące głowic jądrowych. Jedyna więc pomoc dla Czeczeńskiej Republiki Iczkeria mogła przyjść ze strony czeczeńskiej mafii i skrajnych sił islamskich zawsze gotowych do dzihadu.

      W grudniu 1994 zaczęły się wojny czeczeńskie. Czeczenii szybko sięgnęli  po terroryzm. W czerwcu 1995 oddział Szamila Basajewa dokonał rajdu w głąb południowej Rosji. W mieście Budionnowsk schwytał kilkuset cywilów. I zabarykadował się w szpitalu rządając rozejmu. Po dwóch chaotycznych szturmach Moskwa zgodziła się na spełnienie oczekiwań strony czeczeńskiej.  Choć trzeba przyznać, że wpierwej Rosjanie zmietli ten mały kraj z powierzchni ziemi. w styczniu i lutym 1995 w samym Groznym zabili pociskami, rakietami i bombami dwadzieścia pięć tysięcy cywilów. Normą były ataki an szpitale i bazary. Powszechne było maruderstwo, gwałty i bezsensowne dewastacje dokonywane przez rosyjskich żołnierzy podległych armii jak i MSW.  Szybko zaczęly też działać obozy filtracyjne. Co gorsza do takiego obozu można było trafić nie tylko z powodu podjerzeń o pomaganie bojownikom. Wiele osób wsadzano tam by wymusić okup na bliskich. Mnóstwo ludzi wstępowały w szeregi armii powstańców nie by walczyć za niepodległość tylko dla zemsty i z gniewu.

     Wojny trwały kilkanaście lat. Wyginęło w nich 10-20 % ludności Czeczenii. Nie wiadomo ile  ludzi stracili Rosjanie. Może nawet ponad trzydzieści tysięcy.  Wojny wyniosły też do władzy największego terrorystę XXI wieku - Władymira Putina. Dziś czeczeńscy wojownicy nie są już bojownikami o niepodległość. Służą albo jako "kadyrowcy" - szturmowe oddziały Moskovi, albo jako elita wojsk ISIS. Tylko malutka grupa walczy po ukraińskiej stronie w Donbasie. 






W następnym odcinkach : 

Basajew - człowiek, który dał władzę Putinowi ? 

Podziemie doskonałe - Hezbollah

Morska dywersja - zamach na niszczyciel  USS Cole

Lata ołowiu - terroryzm w Europie Zachodniej lat 60,70 i 80-tych XX wieku

Tajemniczy snajperzy - kilka hipotez ws. wydarzeń na Ukrainie zimą 2013/2014.

Bombą w komunę - historia braci, którzy postanowili dokonać odwetu za pacyfikację Wybrzeża

Dziwne katastrofy lotnicze - o dziwnych katastrofach, w których zginęli prezydent Pakistanu ( 1988), prezydent Mozambiku ( 1986) , prezes koncernu Mobile (2014)

Zamach na cara - o zamachu w organizowaniu którego brał udział Józef Piłsudski i Włodzimierz Uljanow aka Lenin

Wojna hybrydowa 1921-1939 - o terroryźmie w II RP

Odbijamy ! - akcje antyterrorystyczne w szpitalu w Budionnowsku, ambasadzie Iranu w Londynie, teatrze na Dubrowce i na lotnisku w Entebbe

Akcje polskich AT-eków - Irak, Afganistan, ale też okolice Warszawy.


P.S.


Za dużo ostatnio dziwnych wydarzeń - a to bomby, napady, odwety ( angielski Breivik ) , kałasznikowy, wany. Także dziwne pożary - niedawno w Londynie i dziś w Kijowie. Europa staje się coraz ciekawsza. Warto pamietać, że w takich chwilach bardziej  przydają się kibole niż performerzy. Tacy kibole jak ten Brytol, który w Londynie rzucił się na trzech islamskich nożowników.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz