sobota, 17 czerwca 2017

Być dobrym aktorem to...


...Nie wszystko. WIedziałem, że Seweryn Andrzej to dobry aktor. To, że jest fenomenanym aktorem zobaczyłem, gdy pracowałem w domu kultury. Ja opuszczałem i podnosiłem kurtyny, a pan Andrzej recytował Szekspira. Przy tym bardzo miły człowiek. Żadnego "dawania odczuć wyższszości". No aktor dobry, ale nie sądziłęm , że rozsądny człowiek. AKtorzy nie zawsze są ludzmi mądrymi. Seweryn zapunktował u mnie  po ostatnim wywiadzie w TVN. Szczególnie, gdy doprowadza do złości Morozowskiego zdaniem "Gazeta Wyborcza nie zawsze podaje precyzyjne informacje" :D Nie, raczej nie pojawi się na miesięcznicach czy wiecach PiS. Nie jest pisowcem ani anty-pisowcem jest po prostu fachowcem od sztuki. I człowiekiem ze zdrowym rozsądkiem.

Natomiast Krystyna Janda wybitną aktorką moim skromnym zdaniem nie jest. To aktorka charakterystyczna. AKtorka kilku min. Tak jak Michał Milowicz gra zwykle niezbyt inteligentnych gangsterów i wychodzi mu to genialnie, tak Krystyna Janda zwykle gra "kobietę znerwicowaną". Papieros w ręce, poważne i pełne melancholi miny. Jest w tym dobra, ale do tego się ogranicza. :D

P.S.



Zmarł najdłużej ukrywający się podkarpacki partyzant. Cześć jego pamięci !


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz