piątek, 15 maja 2015

Topory w dłoń ! Miecze w dłoń !






 Tym razem nie politycznie. Choć oczywiście niezmiernie cieszy mnie i wynik Andrju Dudy i Pawła Kukiza. Namawiam też do głosowania na Dudiego w II turze. Może nie jest to prezydent moich marzeń, ale z braku Komendanta, Batorego czy innego Chrobrego może być i Duda. 

     Rzadko zagłebiam sie w "sezonach", ale ...


  A sam wpis będzie o Wikingach. Rzadko oglądam seriale, ale "Wikingowie" mnie wciągnęli. Właśnie skończyłem "paczeć sezon" numer 3.  Został mi sezon 2, bo oglądam jak czytam. Raczej  w myśl zasady "dlaczego tak się stało?" niż "co się stanie? co się stanie?". Tak już mam od małego :) Recenzja będzie zawierała bardzo minimalne spojlerowanie.
   Muzyka jak zwykle w tej produkcji na najwyższym poziomie. Soundtrack opracowywany przez Fever Ray i Wardrune doskonale  przystaje do scen i oddaje ducha wczesnego średniowiecza. Czasów w których Zachodnia Europa była krainą pastuchów, a Arabowie czytywali Arystotelesa i Platona, bawili się poezją, medycyną, alchemią ( to dzięki nim mamy wódeczkę ). 
   Zdjęcia równierz zjawiskowe - pogańskie nabożeństwo przed szturmem, spacer cysorza po moście, ksieżniczka z Oriflejmem ( najlepsza laska w serialu IMHO ) , wesoły Berserk z bełtami w ciele  czy flotylla drakarów -  bajka. Brawa dla kamerzystów i montażystów.
   Ws kostiumów - podobno tak to właśnie wyglądało. Zastanawaja mnie szyszaki  gwardzistów jednego z anglosaskich królestw. Bardziej to przypomina czasy Gustawa Adolfa i Cromwella niż "Ciemne Wieki", ale nie jestem rekonstruktorem czy innym specem, więc nie wiem. Może jakieś nawiązania do Rzymian obecnych przecież wiele wieków w Wielkiej poniekąd  Brytanii ? Rzecz jasna wikingowie nosili hełmy ( bez rogów ). Rangar i towarzysze  wojują z odkryta głową na potrzeby serialu. W relau długo by nie pozyli bez hełmu w bitwie. Za wyjatkiem Berserków. 


Moim skromnym zdaniem, faszerowali się przed bitwą nie tylko muchomorkami, ale też tatarakiem. Tatarak odpowiednio przyrządzony ( nie próbójcie tego w domu bo wylądujecie  w kostnicy :P ) hmmm bojowo-psychodeliczne :) Berserkowie występowali  w wielu, wielu innych kulturach.  Także u Słowian. Pozostałościa po słowianskim berserku są choćby wilcze, rysie i niedżwiedzie skóry u oficerów husarskich   ( szeregowi nosil futra panter, lwów i tygrysów sic ! ) czy tatuowanie sobie "tygrysów" i innych drapieżników przez rasowych dresów :) 
    Historycznie oczywiście to bardzo luźno. Kondensując jakieś 150 lat w kilkunastu. Jestem za - rolą takiego serialu nie jest szkolny wykład, tylko rozbudzenie ciekawości. "Ha sprawdzimy jak było naprawdę, Franek włączaj Wiki" , tak to ma działać.
    Cieszy , że scenarzyści i reżyserzy nie epatują bez potrzeby przemocą i seksem  w "stajlu Hejdżbio". Epatowanie hektolitrami krwi, spermy i rozlanych mózgów to nie jest  realizm. To prostactwo dla gawiedzi :) Właśnie dlatego wolę "Królową Bonę" od "Rodziny Borgiów". Nuży mnie to. Jak chce się seksu grupowego to można włączyć sobie pornola, albo iść do klubu swingersów, a jak chce się przemocy to można zapisać się do kiboli, albo jechać do Donbasu :) 




  Dusza Europy


                                                              Lokalny Yggdrasil ;)

 Wikingów można oglądać jako naprawdę dobrą rozrywkę, ale można też oglądać przy tym refleksyjnie. Dla mnie jest to przede wszystkim opowieść o Duszy Europy. Własnie wtedy w Ciemnych Wiekach rodziła się Europa sensu stricte. Jak wszystkie porody, taki i poród Europy był hmmm bolesny.  Najpierw Wielka Wędrówka Ludów, potem ciagłe "burze" - Arabowie, Wikingowie, Awarowie, nasi bratankowie Węgrzy , My Słowianie  i inne "Conany" co rusz plądrowali Christiantas. A jak akurat nikt nie najeżdżał to dzielni chrześcijańscy panowie jak Chrystus przykazał ( miłujcie się ! ) wojowali ze sobą nieustanie, pustosząc przy okazji swoje włości. Cywilizacja była, gdzie indziej. W Konstantynopolu, Kordobie, ba najwspanialszym miastem  świata był wtedy Bagdad. Europejczyk, który dotarł do Bagdadu mógł się poczuć jak dziś dajmy na to Afgańczyk w Dubaju. 
  Serial może nie trzyma sie faktów chronologicznie, tworzy ( jak to w eposie ) jedną postac z kilku, ale bardzo dobrze pokazuje dylematy róznych "Mieszków". Zostać przy starych bogach czy przyjąć chrześcijaństwo.  To już temat na jakis mini-esej. Kiedyś go skrobnę :) W każdym razie rozumiem "św Wojciechów", ale doskonale rozmiem też "Flokich". Uważam wybór Mieszka I za słuszny, ale jestem ochrzczonym Slowianinem, a nie Nowym Żydem ( choc niewątpliwe np. Matka Boska Czestochowska była Żydówką ;) ) jak chcieli by różni  "frondyści". W każdym razie ukazanie tego dylematu w przekonywujacy sposob uważam za najwiekszy plus serialu. 
    Swoją drogą radujmy się, ze Wikingowie przyjęli chrzescijanstwo a nie islam. Lubieli wypic. Mahomet zabronił i chwała mu za to. Wyobrażacie sobie, ze sasiadujemy od Wschodu z muzłumańską Rusią a od północy z muzłumańską Skandynawią ? No dobra z muzłumanska Skandynawią za jakiś  czas możemy graniczyc :P ? Bisurmanski najazd od Szwedzkiej strony ? Kto by pomyślał ? A może nie będzie  tak źle :)

Od Sławutycza w Kanugardzie do Exe

 

 Latem zeszlego roku byłem "na wikingu" nad rzeką Exe. Zimą patrzyłem na krę płynaca Sławutyczem   ku Carogrodowi. Podziwałem ten piękny i grozny widok  z mogiły Askolda wielkiego wareskiego ( tak My Słowianie ich nazywaliśmy ) wodza. Na Askoldowej mogile rok wcześniej toczyly sie brutalne starcia dwóch "murów tarcz". I nie była to rekonstrukcja. Niedługo jak Bóg da ruszę  na kolejny wiking. Devon jest akurat taką częścia Wielkiej poniekąd Brytani, w której nie jest trudno wyobrazić sobie Ciemne Wieki. Wystarczy przejechać się w Pogórze Exmoorskie, albo pochodzić  po Lasach Haldońskich :) Rangar żyje tylko trzeba uważnie patrzeć :)

Pare linków:



I tematy muzyczne z "Wikingów"


https://www.youtube.com/watch?v=Q0c1H30ytCs

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz