niedziela, 2 sierpnia 2015

A jak by mogło być ? A czy mogło nie być ?

   I tego nie wiem i wiedzieć nie będę. Każde upieranie się przy stanowisku "Powstanie było konieczne", "to była bezsensowna rzeź" jest zawsze tworzeniem historii po fakcie. Nie sztuką jest tworzyć historii po fakcie, sztuką jest przewidywać  fakty.
   Nie wiem czy dowództwo AK skazało Miasto na widowiskowe seppuku. Czy wręcz przeciwnie, zatrzymali de facto Sowietów na linii Wisły do stycznia. Z przyczyn politycznych, nie militarnych udało się niejako przypadkiem nie dopuścić do opanowania przez Stalina ziem po Ren , a może nawet po szczyty Pirenejów. Czy Warszawa bez Powstania podzieliła by i tak los Mińska,Budapesztu, Wrocławia czy Kijowa ? A może wyszła by z wojny jak Praga czy Bukareszt ? Etc. etc.
   Wiem jedno -  na kanwie Mitu PW 44 odtwarzają się zręby odrodzonej polskości. Wspólnota potrzebuje mitów, opowieści o herosach. Bez niej staje się tłumem słabym i przeznaczonym na zatarcie. A więc nie wiem czy dało się uniknąć Powstania, czy było nieodzowne. A wiem jedno - chwała walczącej Warszawie.  

P.S. pozwalam sobie przytoczyć opinię dowódcy odcinka Palacyk Michla, Żytnia - Wola. Wpis z jego profilu na fejsbuce ( sic ! ).

"
Warszawa, dnia 1 sierpnia 2015 r.
Korzystając z tej chwili rocznicowej pragnę prosić Was: bądźcie dumni z naszego Powstania. Nie słuchajcie tych, którzy próbują pomniejszyć jego znaczenie, albo mówią, żeśmy wtedy wpadli w obłęd! Nie słuchajcie tych, którzy odsądzają od czci i wiary naszych Dowódców! myśmy musieli wtedy stanąć do broni!
Oczywiście straty nasze były niezmierne. Nie spodziewalismy się takiego morza brutalnej nienawiści i niezliczonych kwawych zbrodni popełnianych przez naszych wrogów. Trudno także było wyobrazić sobie rozmiary nikczemnej zdrady naszych sojuszników. Byliśmy przecież wiernym i ofiarnym sojusznikiem, tymczasem w tej, jak sądzę najdłuższej bitwie tej wojny zostaliśmy osamotnieni.
Niech to jednak nikomu nie przeslania faktu, że bez tej naszej walki i naszej ofiary Polska miałaby szansę odrodzić się jako państwo. Planem Stalina było cofnięcie skutków zwycięstwa naszych Ojców roku 1920. To za to upokorzenie tak nienawidził Polaków.
Wobec tego Powstania, naszej walki i naszej ofiary ani on, ani pozostali zdrajcy nie mogli tego zrobić. Świat by tego nie przyjął.
Dziękuję waszemu pokoleniu za pamięć o nas, młodych sprzed lat, za pamięć naszego pokolenia, które morzem krwi zapłacilo za stanowcze pragnienie wolności. Wasza pamięć przywraca mi nadzieję, że nasza walka nie poszła na marne. Jednak wolności nie otrzymuje się za darmo, wolność żąda ofiary. W czasie pokoju także wymaga - cywilnego zaangażowania, ale pamiętać trzeba że jest krucha, nie wolno myśleć, że będzie zawsze. Trzeba nieustannie być gotowym. Więc proszę Was: Pilnujcie Polski!
Janusz Brochwicz Lewiński ps. Gryf VM BEM
gen. bryg. w st. spocz.
Bat. AK Parasol,
Samodz. Brygada Spadochronowa im. St. Sosabowskiego"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz