niedziela, 11 lutego 2018

Niebo nad Syrią


Izrael vs. Iran



Syryjska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła (za pomocą rosyjskiej broni) izraelski F-16 który atakował "irańskie cele" w Syrii. Te bombardowania trwają już od dawna. Żydzi atakują w Syrii Hezbollah, organizację która jest zbrojnym ramieniem Persów w Libanie. Tym razem uderzyli jawnie w odwecie za lot drona na swoje terytorium. Syryjska obrona przeciwlotnicza okazałą się jednak sprawna. Trafiony samolot izraelski spadł na własnym terytorium, a ciężko ranni piloci zdołali się katapultować. Teraz Żydzi dokonują odwetowych ataków. 



Izraelski F-15. Źródło fotografii we wpisie - Wikipedia.



Nie był to pierwszy taki incydent w historii wieloletniej wojny w Syrii. W czerwcu 2012 r. ofiarą syryjskiej obrony przeciwlotniczej padł turecki F-4, który wleciał nad jej wody terytorialne. Z kolei w listopadzie 2015 turecki F-16 strącił rosyjskiego Su-24, który naruszył jej przestrzeń powietrzną. Zważywszy jednak na ilość krajów, których lotnictwo wykonuje bojowe działania nad tym nieszczęśliwym krajem i tak tych incydentów jest niezbyt wiele. 






Poligon Sokołów  Putina



Rosyjskie lotnictwo lata nad syryjskim niebem już od 2015. Odegrało kluczową rolę w wielu operacjach  jak np. zdobycie Aleppo czy odbicie Palmyry-Tadmuru. Interwencja rosyjska znacząco odciążyła syryjskie lotnictwo rządowe. Samoloty i śmigłowce Asada były wyekspolatowane do spodu. Rosjanie wspomogli swojego kilenta na Bliskim Wschodzie. Przy okazji testują ubzrojenie. Swój wojenny debiut miały nad syryjskim pustyniami m.in bombowce strategiczne TU-160 i TU-95M czy śmigłowce szturmowe Mi-28. Moskale korzystają przeważnie z bomb konwencjonalnych. Najpierw rozpoznają cele za pomocą dronów, satelitów szpiegowskich czy patroli specnazu. Później zamiast np. 2 bomb naprowadzanych zrzucają serię 8 konwencjonalnych. Celność poprawiły nowoczesne celowniki. Wychodzi dużo taniej, choć niekiedy oczywiście stosują "inteligentne" bomby i rakiety manewrujące. To w Syrii debiutowały pociski manewrujące 3M-54 Kalibr. W listopadzie 2015 r. salwa 26 rakiet tego typu została wystrzelona z okrętów Flotylli Kaspijskiej w kierunku pozycji syryjskich rebeliantów. Oczywiście wojna w Syrii to też poligon dla lotnictwa transportowego przerzucającego broń, ludzi i sprzęt z Moskovii na Bliski Wschód oraz na teenie samej Syrii. Komandosi ze specnazu i piechoty morskiej mogą po cwiczyć w warunkach bojowych skoki spadochronowe i desanty z helikopterów. Wojna na Bliskim Wschodzie to też wojenny debiut rosyjskiego lotniskowca "Admirał Kuzniecow". Choć już mocno przestarzały (wodowanie w 1985) to jednak na wojnę z syryjskimi rebeliantami i Pańswtem Islamskim się nadaje. Samoloty pokładowe między październikiem 2016 r. a lutym 2017 r. wykonały 420 lotów bojowych, tracąc w wypadkach dwie maszyny. Co do strat wiadomo tyle,  że co jakiś czas rebeliantom udaje się trafić śmigłowiec czy samolot. Maszyny ulegają też wypadkom. Największy sukces w walce z rosyjskim lotnictwem w Syrii rebelianci uzyskali niedawno. 31 grudnia mieli za pomocą moździerzy i wyrzutni "Grad" zniszczyć aż siedem maszyn wroga w bazie Chmejmin. Kilka dni później rebelianci zaatakowali rosyjskie lotniska za pomocą rojó dronów jednak niezbyt skutecznie.






Mi-28 następca "Krokodyla" - Mi-24





Wielka koalicja



Od września 2014 r. międzynarodowa koalicja rozszerzyła bombardowania pozycji ISIS (a także innych dżihadystów)  na Syrię. Pozycje dżihadystów bombardują m.in  samoloty amerykańskie, francuskie, brytyjskie, saudyjskie. Król Jordanii Jego Wysokość Abdullah II raczył osobiście zrzucać  bomby na dżihadystów.  Lotnicze wsparcie zatrzymało ofensywę Państwa Islamskiego. Przełomem była bitwa o Kobane rozpoczęta jesienią 2014 r. W marcu 2015 r. dżihadyści (wyposażeni między w zdobyczne czołgi Abrams) odstąpili od szturmów na miasto. Później siły SDF wspierane przez lotnictwo koalicyjne ruszyły do kontrofensywy: http://chutornik.blogspot.com/2016/07/boj-o-poczte-i-dom-kultury-w-manbidz.html

Nad Syrią latają nie tylko samoloty myśiwsko-bombowe sił koalicyjnych, ale też szturmowe A-10 i tzw. kanonierki powietrzne AC-130. Są też śmigłowce. Brały udział m.in w zdobyciu tamy na Eufracie w marcu 2017 r. http://chutornik.blogspot.com/2017/03/dobra-nowina-z-al-tabqah-w-syrii.html . Reżim Asada i Rosjanie tolerują tą sytuację póki ISIS ma znaczącą siłę. Pozostaje też kwestia Turcji, której głównym wrogiem są Kurdowie. Jak widać niebo nad Syrią jest równie skomplikowane jak cała ta wojna...





                      
                                              AC-130 niezawodnie wspiera Amerykanów we wszystkich wojnach od                                                    Wietnamu. Tylko elektronika inna.





P.S.


Wyobrażacie sobie Marcona za sterami bombowca :) ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz