piątek, 14 lipca 2017

Po co nam Obrona Cywilna i WOT ?



   Lato sprzed 20 lat. Fale burz i ulew doprowadziły do powstania dwóch poteżnych fal powodziowych. Ogółem straty sięgnęły 114 zabitych i 4,5 miliarda $.  Głównie w dorzeczu Odry i w Czechach. Woda tylko w Polsce zalała ponad 6,6 tysięcy km 2. Zniszczyła 45 a uszkodziła 4000 mostów, zniszczyła bądź uszkodziła prawie 14,5 tys km dróg i ok. 2 tys. kilometrów torów. Zalało 9 tysięcy firm i mieszkania 40  tysięcy ludzi. 7 tysięcy straciło dach nad głową. Woda uszkodziła bądź zniszczyła liczne zabytki.





 Ponad 6600 km 2 pod wodą ...




Z kataklizmem walczyły dziesiątki tysięcy strażaków PSP, ZSP i OSP, policjantów, ratowników GOPR i WOPR, policjantów, strażników granicznych, żołnierzy zawodowych jak i ZSW etc. etc.  W akcję masowo włączali się ochotnicy. Taki lub inny kataklizm może się powtórzyć. Co więcej - na pewno się powtórzy : wielka powódź ( taka jak w 1997 i 2010 ) , wielki pożar lasów, ogromna wichura, katastrofalna susza, wielka burza śnieżna, bardzo silne mrozy.  Obrona Cywilna to nie tylko przygotowanie na wypadek wojny,  ale i uderzenia żywiołów. Tak samo wyśmiewane WOT są idealne do tego typu zadań. Czy do zalanego w 2005 Nowego Orleanu wysłano dywizję pancerną ? Nie. A może wysłano tam Delta Force ? Nie. Może na teren miasta wpłynął niszczyciel ? Też nie. Wysłano tam Gwardię Narodową - czyli amerykański odpowiednik Wojsk Obrony Terytorialnej.





Nowy Orlean po przejściu huraganu Katrina




  Podczas powodzi w 1997 wielką rolę odegrały lokalne rozgłośnie radiowe i telewizje. Sieć GSM mimo, że jeszcze słabo rozbudowana byłą przeciążona, telefony stacjonarne często były zniszczone. Stacje radiowe przydawały się ogromnie w koordynowaniu działań ratunkowych. Lokalne stacje radiowe miewają ogromne znaczenie w sytuacjach kryzysowych. Przykładem może być Vukovar - chorwackie miasto oblegane przez 87 dni jesienią 1991 r. Miejscowi radiowcy zostali uznani za bohaterów. Dziś jest internet, ale nic nie zastąpi radia - najlepiej o analogowym sygnale. 





Wrak serbskiego czołgu - Vukovar,  jesień 1991




   Dobrze organizować Obronę Cywilną i Obronę Terytorialną przed konfliktem/kryzysem a nie w trakcie. przykład Ukrainy pokazuje, że jest to bardzo potrzebne. Lepiej uczyć się na cudzych błędach.  I warto nie słuchać głupców. Tych co uważają, że najlepiej w ogóle nie przygotowywać społeczeństwa do żadnych kryzysów, bo "wojny nie będzie". Nawet jak wojny nie będzie to na pewno kiedyś znów zdarzy się ogromna powódź .... 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz