Wczorajsze przedstawienie Teatru Telewizji podobało mi się wielce. Jeśli nie oglądaliście można je zobaczyć tutaj: https://vod.tvp.pl/website/marszalek,34990472
Oglądaliście uważnie ? Zauważcie jacy są czterej premierzy. Sławek - fanatyk Piłsudskiego, dla którego wola Wodza jest prawem. Bartel i Świtalski przypominają Mariusza z "Ucha Prezesa". Tylko Prystor potrafi skrytykować, czy poddać w wątpliwość pomysły Piłsudskiego. Czy dzisiejsze rządy nie przypominają sanacji ? Co prawda Jarek bardziej chyba przypomina Dmowskiego jeśli chodzi o sposób bycia (stary kawaler-ideowiec), ale PiS-owskie rządy mają wiele podobieństw do rządów sanacyjnych. Macierewicz mówi, że "nie oddamy ani guzika" - nie jestem tego taki pewien. Wczoraj była Barbórka. O górnictwie pisałem we wrześniu: http://chutornik.blogspot.co.uk/2017/09/prawa-i-przywileje.html . Czy jesteśmy tak bogatym krajem, żeby przeżreć koniunkturę ? Po za tym tworzy się już "IV Brygada Legionów". Pod "Dobrą Zmianę" podczepia się już wielu koniunkturalistów. Korupcja nie znikła wraz z odejściem PO, nie łudźmy się. Wielu patrzy na ten rząd tak jak na jakichś wybawicieli Polski. Jest dużo lepszy niż poprzedni, ale nietrudno być dużo lepszym. A Jarek ma przebłyski wielkiej myśli politycznej. Na przykład, gdy w 2008 wraz ze swoim Ś.P. bratem ostrzegali przed Putinem, tak jak w 1933 Marszałek ostrzegał przed Hitlerem. Wiele spraw jest jednak nie załatwionych, z wieloma są problemy. Nie wiem na przykład czy Szyszko czy Waszczykowski to ludzie, którzy powinni być na stanowiskach na których są. Morawiecki irytuje swoim uśmiechem maklera. Ziobro (jak plotkują) usadowił na stanowiskach połowę swojego klanu. Antek już sto razy zapowiadał końcowy raport komisji ws. katastrofy w Smoleńsku. Nie bójmy się patrzyć trzeźwo jak Aleksander Prystor w tym przedstawieniu. I nie wierzmy, gdy w telewizji mówią, że Polska jest już mocarstwem. Za sanacji mówili, że jesteśmy "Silni, zwarci i gotowi". Za Gierka byliśmy "10 potęgą gospodarczą". Za Tuska i Komorowskiego mieliśmy "najlepszą Polskę w 1000-letniej historii". W epoce saskiej szlachta wierzyła, że nikt nas nie napadnie, bo będzie się bał "setek tysięcy szabel szlacheckich". Nie jesteśmy mocarstwem. To, że w wielu dziedzinach jest lepiej nie znaczy, że jest dobrze. I na tym kończę moją recenzję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz