O i po zimie. Na razie. Gdy wróci zachęcam do biegania na biegówkach. Lub raczej do aktywności fizycznej z użyciem nart biegowych. Biegówki są bowiem uniwersalne. Jeśli ktoś ma ochotę na forsowny 50 kilometrowy marsz przez lasy - może zimą użyć biegówek. Ktoś inny zechce iść w ślady Justyny Kowalczyk i uprawiać biegi - też może. Biegówki mogą też posłużyć do tego by podczas spaceru z psem nie zapadać się w śniegu. Można ten sport uprawiać w górach i na terenie zupełnie płaskim.Trzeba tylko śniegu. Jest to sport stosunkowo tani. Przede wszystkim nie płacisz za karnet. Nie trzeba też nigdzie daleko jeździć. Wystarczą podmiejskie pola, najbliższy las czy nawet miejski park. Choć oczywiście profesjonalne trasy są najwygodniejsze. Czasem jednak wystarczy leśna droga po , której przejechał parę razy traktor. Nie potrzeba ratraka. Do wędrówek i spacerów dobrze użyć tzw. śladówek. Są to biegówki o szerszej desce. Dzięki temu lepiej "płyną" po śniegu. Wyższą szkołą jazdy sa narty ski-tourowe czyli połączenie nart zjazdowych z biegowymi. Zimą w lesie można też użyć rakiet śnieżnych - zakupionych lub samodzielnie wykonanych. Biegówki są jednak szybsze.
15 minut jazdy samochodem i zaczynamy zabawę ... I 2017
Jak zacząć ? Po prostu kupić w sklepie sportowym/ internecie obuwie i kijki. Narty można zakupić w komisie. Używane nie oznacza złe. Można tez zakupić profesjonalny wosk do nart, ale zwykła świeczka w zupełności wystarczy. Co do ubioru, starczy zwykły dres, ochraniacze przeciwśniegowe na buty, rękawice, kurtka i czapka/kominiarka. Warto też zainwestować w krem do twarzy i gogle narciarskie lub solidne, sportowe okulary przeciwsłoneczne. Termos i kanapki to też dobry pomysł.
W Górach Izerskich - II 2011
Czy trzeba trenera do nauki tego sportu ? Jeśli chcecie być naprawdę profesjonalni, albo widzicie, że wasz dzieciak ma zadatki na mistrza biathlonu to jak najbardziej. Jeśli chcecie używać biegówek rekreacyjnie - nauka jazdy jest prostsza niż nauka jazdy rowerem.
Na biegówkach na dnieprzańskiej wyspie - XII 2016
Zima jest piękna, ale bywa niebezpieczna. Zawsze trzeba pamiętać o dobrym ubiorze. Najlepiej ubrać się "na cebulę". Najgorszym pomysłem jest ubrać się w zbyt grubą kurtkę pod którą jest cienki sweterek. Przegrzanie sprzyja przeziębieniom, w sytuacjach ekstremalnych może paradoksalnie przyspieszyć odmrożenie czy zamarznięcie. Jeśli chodzi o alkohol, nie trzeba go demonizować. Piwko czy piersiówka milo rozgrzewa, tak samo jak kiełbasy pieczone na leśnym ognisku. Jednak być na fazie, samemu nocą w zimowym lesie przeważnie kończy się co najmniej amputacją kilku palców. Zmierzch zimą zapada szybko - zawsze warto brać to pod uwagę. Biegać samemu jest fajnie, można wsłuchać się w przyrodę. Trzeba jednak informować kogoś, gdzie się idzie i kiedy ma się zamiar wrócić. Nogę skręcić można przy każdym sporcie, a czołganie się zimową nocą przez las... No - BHP zawsze pierwsze !
Droga na Polany Surowiczne - I 2016
Na końcu co jeszcze warto zabrać na wycieczkę narciarską. Aparat ! Po za tym mapa/ dobry GPS - jeśli jest to dłuższa wycieczka w terenie słabo znanym. Oczywiście jeśli umiemy posługiwać się kompasem to i kompas. Latarka, najlepiej "czołówka", na wszelki wypadek. Mini-apteczka, naładowana komórka i nóż/scyzoryk oraz zapałki i rozpałkę do grilla - to też można. Z komórkami trzeba jednak uważać. Nie jest fajnie próbować się dodzwonić do GOPR-u w lesie w którym nie ma zasięgu GSM. Oczywiście takich przygotowań nie trzeba robić, gdy idziemy pobiegać na nartach w miejskim parku czy na polach koło swojego domu.
Wycieczka do Ustrobnej - I 2012
A póki co - obserwuję prognozy pogody :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz