W sobotę obiecałem napisać coś o sufich: http://chutornik.blogspot.co.uk/2017/11/rok-od-szturmu-mosulu.html . Czym jest sufizm ? Jest to mistyczny nurt w islamie. Sufici zwani też derwiszami i fakirami jednoczą się z Allahem za pomocą postów, ćwiczeń duchowych i modlitw. Szczególnie swego rodzaju litanii tj. melorecytowania określeń Allaha - "Łaskawy ! Miłosierny ! .....". Zwie się ona zikr. Litanie można odmawiać cicho używając muzułmańskiego różańca - subha. Można też odprawiać głośny zikr - najczęściej ma formę tańca. Rytmiczna modlitwa i ogromny wysiłek fizyczny (taniec może trwać wiele godzin) wprowadzają modlących w stan religijnej ekstazy. Niektóre bractwa sufickie używają też do tego celu haszyszu. Sufi tworzą bractwa zwane tarikatami. Mają formę zakonów. Przeważnie to zakony męskie, ale są i kobiece. Taki muzułmański mnich musi wyrzec się spraw tego świata i oddać Allahowi. Żyje w surowej ascezie stąd powiedzonko "goły jak święty turecki" i "łoże fakira" - deska nabita gwoździami. Są derwisze stacjonarni i wędrowni. Najbliższą formą analogiczną w chrześcijaństwie wydają się zakony żebracze tj. dominikanie i franciszkanie. To znaczy ci średniowieczni. Wiele bractw przyjmuje w swoje szeregi także świeckich. To jakby odpowiednik naszych tercjarzy. Religie oczywiście oddziaływały na siebie. W różnych odłamach sufizmu widać wpływy chrześcijańskie, hinduskie czy szamanistyczne. Taki właśnie jest człowiek - zawsze skądś coś bierze. Sami sufi za swego prekursora uznają Jana Chrzciciela.
Taniec sufich a tu wersje współczesne:
https://www.youtube.com/watch?v=y0W9asRWsww - Czeczenia
https://www.youtube.com/watch?v=tx6dwa4u8Lg - Czeczenia
Pokutuje mit pokojowych sufitów, niemal hipisów. I faktycznie, są bractwa które wyrzekają się przemocy. Jednak to sufizm był jednym z motorów ekspansji Wysokiej Porty. Miał wielkie wpływy w wojskowości i polityce dawnej Turcji. Dzisiejszej też, podobno sam obecny prezydent (no prezydent .... sułtan) Erdogan jest inicjowany w jednym z tarikatów. Derwisze byli też motorami oporu Górali z Kaukazu Północnego w XIX i na przełomie XX i XXI wieku. Także uwiecznione w "Pustyni i w puszczy" powstanie w Sudanie było powstaniem derwiszów. Tak wiec wizja "muzułmańskich hipisów" jest daleka od rzeczywistości. Choć generalnie bractwa są (niektóre słusznie inne nie) uznawane za heretyków przez wahabitów i salafitów. Bo czczą odpowiedników naszych świętych i pielgrzymują do ich grobów. Bo są zbyt tolerancyjni. Bo mają inną wizje islamu niż dzihadyści. Stąd zamachy na nich. Choć czasem bractwa i dżihadyści wchodzą w taktyczne sojusze np. podczas walk z Amerykanami w Iraku w latach 2003-2007.
To tak w skrócie i uproszczeniu o sufich. A poniżej mój wierszyk inspirowany jedną z zasad sufickiej doktryny, która przypadła mi do gustu:
Nie bójcie się - nie przeszedłem na islam XD
Bitwa o Belgrad VII 1456 r. Turków zagrzewali do wali derwisze, Serbów i Węgrów św. Jan Kapistran
P.S.
A w grudniu bym Wam opowiedział co łączy XVIII wieczną szlachtę z Podkarpacia z 75 Regimentem Rangersów US Army. I o podkarpackich herbach. Jakoś po połowie miesiąca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz