Rano trochę się "powyżywałem" na "nacjozwierzach". Nie oznacza to, że nie może istnieć jakaś siła polityczna nawiązująca do Narodowej Demokracji. Realna siła zamiast rozdrobnionych partyjek. I "kochanie swojego bardziej" bardziej niż walka z "wrogami". Na razie ja takiej endecji nie za bardzo widzę. Sam Marsz Niepodległości nie jest złą inicjatywą, i jestem pewien, że większość uczestników nie podziela poglądu pana nazwiska , którego nie warto pamiętać na temat tego czy Mudżyn może być Polakiem. Może - trudno nie uznać za Polaka np. Augusta Agbolę O'Browna ps. "Ali" - żołnierza AK i powstańca warszawskiego.
Na zdjęciu scena z bitwy pod Dak To. Rozgrywała się dokładnie 50 lat temu w listopadzie 1967 r. Oddziały północnowietnamskie atakowały bazę amerykańską położoną w górskiej dolinie niedaleko granicy z Laosem. Na porośniętych dżunglą wzgórzach ciężkie boje toczyli m.in spadochroniarze z 173 Brygady, która obecnie pomaga strzec wschodniej flanki NATO. Jak widzicie spadochroniarz na zdjęciu jest czorny jak smoła. Podczas wojny wietnamskiej obowiązywały przepisy, które umożliwiały "ucieczkę przed wojem" na studia. Wcześniej podczas wojen światowych czy wojny w Korei na front trafiali chłopcy zaczytujący się w poezji i analfabeci, tacy z pałaców jak i z biednych dzielnic. Teraz można było łatwo wymigać się od wojska. Wystarczyło iść na studia. Czas wojny w Wietnamie nałożył się na okres hipisowskiej rewolucji. Mimo, że początkowo ochotników było dużo, to później dzieciaki z średniej i wyższej klasy wolały "zbuntowane campusy" od dżungli. Siłą rzeczy do Wietnamu trafiali głównie tacy, których nie stać było na studia. Mudżyny, Latynosi oraz biali z farm i robotniczych dzielnic. Szczególnie dużo czarnych Amerykanów służyło w tych jednostkach, które najczęściej brały udział w walkach. Gdy dzieci białych biznesmenów wymachiwały flagami Vietkongu i paliły flagi USA, ich czarni koledzy walczyli z bolszewikami. Którzy byli lepszymi Amerykanami ?
Oczywiście nie oznacza to akceptacji dla zachowań czarnoskórych Amerykanów i Europejczyków, którzy mając możliwość w miarę normalnego życia w społeczeństwa wolą zajmować się gangsterką czy wyłudzaniem zasiłków. Tacy Mudżyni są słusznie nazywani Negrami, bo Negrami w istocie są.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz