Widziałem się ostatnio z kolegą. Córka mu się urodziła, ale na fejsbuku jej nie zaprezentował. Dziwak ? Moim zdaniem zrobił dobrze.
Prezentowanie noworodków na tablicach soszjalmediow stało się już tradycja. Trochę mi to przypomina prezentację lwiatka na Lwiej Skale w "Królu Lwie". Takie prezentacje są całkiem zrozumiałe patrząc z punktu widzenia ewolucji. Nie każdy kierowca będzie drugim Kubicą i nie każda grająca na skrzypcach będzie grać w Filcharmoni Wiedeńskiej. Dzieci to wymierna nieśmiertelność.
Można na te prezentacje popatrzeć z innej strony. Na przykład, nazwijmy ja Agnieszka, stara się z mężem o dziecko od kilku lat. I nie wychodzi. Oglądanie takich prezentacji na profilach jej koleżanek musi być dla takiej Agnieszki tortura i to wyjątkowo perwersyjna. Wyobraźmy sobie teraz Stefana. Stefan ma córkę. Jeśli mężczyźni będą się za nią oglądać, gdy będzie miała 17 lat to jak zareaguje Stefan ? Jeśli jest w miarę normalnym facetem będzie się o córkę niepokoil, ale i cieszył , ze ładna. Jednak żaden facet nie chciał by, żeby inny facet slinil się na widok jego córki, gdy ta ma roczek. Skąd pedofile czerpią fotografie do swoich zboczonych praktyk ? Powie ktoś, ze porywaja dzieci. Też, ale myślę , ze w ciemnych stronach Internetu krąży mnóstwo fotografii dzieci wykradzionych z soszjal mediów. Fotka niemowlęcia w kąpieli to przecież rarytas dla dewianta. Dlatego powiem tak: bądźmy empatyczni i bądźmy ostrożni. Trochę prywatności też jest potrzebne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz