Po co nam granice ?
Cetua to maleńka Hiszpańska enklawa na terytorium Maroka, naprzeciwko Gibraltaru. Obok drugiej enklawy Hiszpanii w Maroko - Melilli to jedyne miejsce, gdzie Eurosojuz ma lądową granicę z Białym Inaczej Lądem.Co jakiś czas hordy Mudżynów szturmują płot stojący na granicy. Ostatnio ok. 1000 osobowa horda stosując taktykę sprzed kilku tysięcy lat omal nie sforsowała supernowoczesnego ogrodzenia. W walkach z Mudzynami zostało rannych 5 policjantów z Hiszpanii i 50 z Maroka.
A nie prościej zamiast tych wszystkich czujników ciepła, ruchu, dźwięku po rpostu podłączyć ten płot do prądu a przy samym ogrodzeniu zakopać miny typu "urywaczka stóp" ? Oczywiście wywiesić stosowne ogłoszenia ostrzegające hordy, że próba siłowego szturmu skończy się kalectwem lub śmiercią. Nie jesteśmy sadystami, po prostu musimy się bronić. A granice są od tego, żeby w przypadku siłowego forsowania można było napastników zabić. Wobec morskich "nachodźców" powinna być zastosowana taktyka podobna jak ta, którą stosuje rząd Australii. Są oni zssyłani do obozów na odległych wyspach. Bez litości i bez zbędnego okrucieństwa.
Powie ktoś, że to wszystko okrutne, o i , że sam parę razy emigrowałem. No tak, tylko pracowałem po 10-15 godzin dziennie, a nie siedziałem na zasiłku. Tak, to jest proste równanie matematyczne. Państwo opiekuńcze jest nierówne państwu z szeroko otwartymi drzwiami dla każdego. Tak USA jest krajem emigrantów, ale żaden Polak, Włoch, Ukrainiec, Żyd, Szwed, Niemiec, Węgier etc. który przewinął się przez Ellis Island w Nowym Jorku nie żył w Nowym Świecie z zasiłków. Po drugie jednak Amerykanin i emigrant z Sycylii byli sobie dużo bliżsi niż współczesny Niemiec i Somalijczyk. To się nie klei. A trzeba zauważyć, że każdy dowódca szalupy ratunkowej, w sytuacji, gdy rozbitkowie wokół szturmują łódkę, rozkazuje by dźgać nożami i bić wiosłami atakujących. W innym wypadku przeciążona szalupa zatonie ze wszystkimi. I to też jest proste równanie
Co nie oznacza, że ludziom niewinnym, których dotknęła wojna i nędza nie trzeba pomagać. Co do nędzy najprościej ukrócić neokolonialne praktyki. Jest to jednak niemożliwe. Neokolonializm jest zbyt zyskowny, a Europejczycy cóż.... Wszyscy kochają planetę, kochają Afrikę, ale generalnie deklaratywnie. Prościej wysłać Mudżynom setki ton żywności ( która to pomoc rujnuje rolników mudżynskich ) niż przestać ich łupić. Po za tym Mudżyni, którzy już są w Euroraju mogli by się bez zasiłków zbuntować. A na zasiłki trzeba pieniędzy. I koło się zamyka ;)
Co do wojny .... odpowiedzialna za sytuację jest nade wszystko Wielka Brytania i Francja. Gdyby w 1920 nie oszukali Arabów, którzy dla nich walczyli i nie stworzyli kolonialnych tworów m.in Syrii i Iraku to problemu by nie było. W Iraku do jednego worka wsadzono różne niezbyt lubiące się grupy. Tak samo w Syrii. Mogło to funkcjonować pod żelazną ręką kolonialnego gubernatora czy lokalnego satrapy. No, ale teraz modna się zrobiła demokracja. Kolejna Misja Białego Człowieka. Demokracja liberalna, która po pierwsze w swoim mateczniku przeżywa kryzys po drugie nie pasuje nijak do Orientu. Politykierzy Zachodni znali aforyzm Kiplinga o brzemieniu Białego, ale widocznie umknął im ten o tym, że Wschód i Zachód nigdy się nie zejdą.
https://www.youtube.com/watch?v=RuxHLzwlDY4
Muzyka z filmu "Lawrence z Arabii"
Co nie oznacza, że ludziom niewinnym, których dotknęła wojna i nędza nie trzeba pomagać. Co do nędzy najprościej ukrócić neokolonialne praktyki. Jest to jednak niemożliwe. Neokolonializm jest zbyt zyskowny, a Europejczycy cóż.... Wszyscy kochają planetę, kochają Afrikę, ale generalnie deklaratywnie. Prościej wysłać Mudżynom setki ton żywności ( która to pomoc rujnuje rolników mudżynskich ) niż przestać ich łupić. Po za tym Mudżyni, którzy już są w Euroraju mogli by się bez zasiłków zbuntować. A na zasiłki trzeba pieniędzy. I koło się zamyka ;)
Co do wojny .... odpowiedzialna za sytuację jest nade wszystko Wielka Brytania i Francja. Gdyby w 1920 nie oszukali Arabów, którzy dla nich walczyli i nie stworzyli kolonialnych tworów m.in Syrii i Iraku to problemu by nie było. W Iraku do jednego worka wsadzono różne niezbyt lubiące się grupy. Tak samo w Syrii. Mogło to funkcjonować pod żelazną ręką kolonialnego gubernatora czy lokalnego satrapy. No, ale teraz modna się zrobiła demokracja. Kolejna Misja Białego Człowieka. Demokracja liberalna, która po pierwsze w swoim mateczniku przeżywa kryzys po drugie nie pasuje nijak do Orientu. Politykierzy Zachodni znali aforyzm Kiplinga o brzemieniu Białego, ale widocznie umknął im ten o tym, że Wschód i Zachód nigdy się nie zejdą.
https://www.youtube.com/watch?v=RuxHLzwlDY4
Muzyka z filmu "Lawrence z Arabii"
Prawicowe portale powinny się wstydzić
Na prawicowych portalach pojawiają się niemal codziennie groteskowe reklamy grupki naciągaczy pod wodzą niejakiego Ossolińskiego :
Być może 95 % ludzi wyśmieje reklamy o bezrobotnym, którego nienawidzą biznesmeni bo nic nie robi, a ma złoty łańcuch. Być może większość ludzi wyśmieje reklamę informującą, że pani Renia była sklepową a teraz siedzi w swojej komnacie w stylu Ludwika XIV ubrana w ceremonialny strój scytyjskiej królowej. Ale te 5 % może się załapać. Prawicowe portale powinny się wstydzić zamieszczając reklamy tych "ambergoldowców".
Kacper, Melchior i Belzebub
Krótki film o tym jaką wiedzę o polskiej kulturze mają posłowie PO. Bo święto Trzech Króli to element nie tylko wierzeń chrześcijańskich i liturgii, ale i polskiej kultury. Nie trzeba być wierzącym, żeby wiedzieć jak mieli na imię Trzej Królowie.
Wolska propaganda
Oglądałem fragmenty szopki noworocznej autorstwa Wolskiego. Jezus Maria. Wolski nie jest już satyrykiem :( Obowiązkiem satyryka robiącego szopkę jest kpić z wszystkich. Jak tak wyglądała cała to znaczy, że Wolski jest już funkcjonariuszem frontu ideolo, który "żartem i piosenką walczy z okupantem". Smutne to trochę.
Oglądałem fragmenty szopki noworocznej autorstwa Wolskiego. Jezus Maria. Wolski nie jest już satyrykiem :( Obowiązkiem satyryka robiącego szopkę jest kpić z wszystkich. Jak tak wyglądała cała to znaczy, że Wolski jest już funkcjonariuszem frontu ideolo, który "żartem i piosenką walczy z okupantem". Smutne to trochę.
Na 6 kruli
Na sześciu kruli życzę opozycji :
- żeby obroniła Konstytucję 3 Maja przed zakusami Heroda Naszych Czasów.
- Przyjdzie dzień kiedy Kijowski wreszcie będzie miał tyle pieniędzy ile potrzebuje,
- I tak dzień, gdy Grzesiu wycycka wszystkich swoich wrogów w PO
- I taki wieczór, gdy Rysiek Petru będzie ciepłym swetru czytał posłance Szmitowej "Wielką Chistorię Polski". Przy kominku, w ciepłych swetru z kubkiem herbaty z goździkami w dłoni posłanka Szmitowa będzie patrzeć na Petru gorącym wzrokiem.
- Przyjdzie dzień kiedy o posłance Gajewskiej będą recytować wierszyki "ku czci".
- Przyjdzie dzień kiedy Maciej Stuhr będzie czuł się bezpiecznie
- I przyjdzie w końcu dzień kiedy La Pasionaria Dziemanowicz -Bąk będzie mogła zatłuc Czartoryskich i wszystkich faszystów. No pasaran !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz