sobota, 11 czerwca 2016

Niezwykli weterani


Michał Szurmiński

    W uroczystościach z okazji 150 rocznicy  rocznicy urodzin generała Sowińskiego ( tego z wiersza Słowackiego ) brał udział wyjątkowy gość. Michał Szurmiński , rocznik 1804, był ordynansem generała podczas powstania listopadowego. Szurmiński doczekał odzyskania Niepodległości oraz największego zwycięstwa nad Moskwą od 1660 roku. Był łącznikiem między II Rzeczpospolitą Polską a Rzeczpospolitą Obojga Narodów, gdyż jego dowódca walczył jeszcze w ostatniej wojnie RON - insurekcji kościuszkowskiej. Później Józef Sowiński kilkanaście lat służył w armii pruskiej otrzymując za bitwę pod Iławą Pruską sławny order Pour Le  Merite. Od 1811 znów był w Wojsku Polskim. Odznaczył się w walkach o Smoleńsk a pod Borodino stracił nogę. Później dostał się do niewoli. Następnie służył w armii Królestwa Kongresowego, gdzie przydzielono mu Szurmińskiego jako ordynansa. Generał poległ ( albo został zamordowany jako jeniec ) broniąc reduty nr 56 na warszawskiej Woli 6 IX 1831. Jego ordynansowi udało się przeżyć i dożyć  i roku 1918 i 1920. 

Feliks Bartczuk

  Urodził się w 1846 w Zawadach, na pograniczu Podlasia, Lubelszczyzny i Mazowsza. Wziął udział w powstaniu styczniowym. Jako stulatek był jeszcze oficerem wywiadu Armii Krajowej ( sic ! ). Gdy umierał w 1946 roku w okolicznych lasach, podobnie jak w czasach jego młodości, polscy partyzanci walczyli z Moskalem...

 kapitan Józef Kowalski

  Urodził się w 1900 w Wicyniu niedaleko podolskich Przemyślan. W 1920 roku służył w 22 pułku ułanów podkarpackich. Brał udział m.in w sławnej konfrontacji 1 dywizji jazdy z konarmią Budionnego. 31 VIII pod Komarowem ( Zamojszczyzna ) stoczona została ostatnia wielka bitwa kawalerii w historii Europy. Później brał udział w Kampanii Polskiej 1939 roku. Po wojnie osiadł na Ziemiach Zachodnich, gdzie do lat 90-tych (sic ! ) prowadził gospodarstwo rolne. Do  końca życia mieszkał w domu opieki społecznej. Zważywszy na to, że generałowie Jaruzelski i Kiszczak dożyli swoich dni w willach brzmi to cokolwiek smutno. Mając ponad 110 lat miał w zwyczaju wypalać mentolowego papierosa, czasem też raczył się koniakiem. Chodził też regularnie na Msze Święte za duszę głównodowodzącego w wojnie 1919 - 1920. Brał także aktywny udział w uroczystościach patriotycznych i spotkaniach z młodzieżą. Zmarł w 2013 w wieku 113 lat.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz