Czytałem sobie krytykę Morawieckiego jr. pióra Warzechy. Podkreśla on zbyt małe zwrócenie uwagi na klasę średnią. I może mieć i rację.
Jednak co to właściwie jest klasa średnia i czemu niby ma byc fajna ? Wiele lat temu świecie wierzyłem, ze wystarczy, żeby klasa średnia była liczna i już się zrobi i kultura polityczna i pomyślność kraju. I dalej uważam, ze im większą klasą średnią tym lepiej. Jednak warto zwrócić uwagę na sentencje "plebs kupuję się małymi pieniędzmi i małymi z aszczytami. Klasa średnia średnimi pieniędzmi i średnimi zaszczytami ".
Czy to nie klasa średnia była przez wiele lat bastionem systemu okraglostolowego ? Ano była. I tak jak w 18 wieku magnaci i agenci osciennych mocarstw umacniali w szlachcie poczucie ,ze szlachcie sa lepsi od chłopów, tak Tusk z Lisem mówili klasie średniej, ze jest czyms lepszym od "Sebastianow i Januszy". Bo niby, ze to lepsza bo i języki zna i jogguje i tlituje i suszu je. Biega, do kościoła nie chodzi, pija wina wytrawne zamiast piwa taniego. Umi jesc w restauracj itd. I klasa średnia wierzyła ( w swej masie ) długo tym Tuskom. Żebym nie stroil się tu w pióra geniusza przenikliwosci, sam na PO głosowałem w 2007. Dziwnym trafem byłem wtedy młody, studiujący w większym ośrodku. A po studiach chcialem byc klasa srednia.
Przy tym podobnie jak w 18 wieku tak i w 21 popularne były sądy, ze słabość Rzeczpospolitej chroni ja przed agresją. Dokładnie te same opinie powtarzano. Czy to nie klasa średnia w pierwszym szeregu wyrzucala "przezytki militaryzmu" ? Aspirujacy do klasy średniej robili krzyża z puszek z piw "lech". Ze strachu, to wszystko napedzal strach. 10.04.2010 to trochę podobne jak Sejm Niemy ( Niemy nie Głuchy panie Swetru ).
A później i klasa średnia się zorientowala, ze Fajnopolska wcale taka fajna nie jest. Dokładnie tak samo jak szlachta pod koniec 18 wieku. Miejmy nadzieję, ze tym razem skończy się lepiej.
Nie chce przy tym tu generalizowac. Część klasy średniej nigdy nie uwierzyła Tuskowi. Inna część poszła od PO do Swetru. Pisałem jeno o ogólnym trendzie. I chciałbym dodać, ze wszystko co mohery mówiły o polityce, o przyszłości Polski i Europy, te ich wszystkie proroctwa, to sprawdziło się co do joty. Natomiast, wszystkie niemal, moje "europejskie" i "srednioklasowe" mniemania okazały się jeno przesadem i naiwnością.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz