Rzeszowski oddział IPN-u domaga się demontażu nieformalnego symbolu Rzeszowa. Czyli Pomnika Czynu Rewolucyjnego. Większości ludzi ów pomnik kojarzy się z czymś zupełnie innym niż "Czyn Rewolucyjny". Być może nawet zamiarem autorów było swego rodzaju wykpienie komunizmu. Pomnik już dawno zmienił kontekst. Jeśli ktoś uważa , że w jakikolwiek sposób "propaguje komunizm" to chyba za dużo czasu spędził w archiwach UB. Dekomunizacja jest potrzebna, ale czym innym jest wskazywanie , że LWP było filią Armii Czerwonej a czym innym deprecjonowanie bohaterstwa żołnierzy szturmujących Kołobrzeg czy walczących pod Budziszynem. Czym innym jest przenoszenie pomników czerwonoarmistów na cmentarze wojenne, a czym innym ich dewastowanie. Czym innym jest w końcu nabijanie się z kształtu Symbolu Rzeszowa, a czym innym jego burzenie. I co zamiast niego ? Podobnej wielkości pomnik Żołnierzy Wyklętych ? Oby nie przyszedł czas, gdy młodzieży, z natury przekornej, wyjdzie bokiem "husarsko-partyzancki" patriotyzm. Wahadło obróci się w drugą stronę. Patriotyzm może też znużyć. Jak wszystko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz