Wszyscysmy z chłopów. Lub raczej wszyscyśmy ze wsi. Czasem załamuję ręce, gdy widzę co się robi z tą potężną spuścizną. Z jednej strony jakiś kult "jaśniepaństwa". Dawna Rzeczpospolita ogranicza się w tej mitologi do husarzy oraz jakiejś idyllicznej wizji dworków, łowów i fundacji. Potem rosną na tym nawozie Sebixy wypisujący w internetach hasło "szlachta nie pracuje". Taka qasi-nacjonalistyczna mitologia ogłupia. Bo to jest wizja "Polska była wspaniałym Imperium tylko Nas zniszczyli wrogowie". "Znam historię swojego Kraju" oznaczać ma próbę jej zrozumienia. Sielanki temu nie sprzyjają.
Drugie skrzywienie to z kolei to co czytam czasem na portalach lewicowych. W tej mitologi polska wersja feudalizmu jest tożsama z niewolnictwem. Czytając te teksty zdaje się, że stalinowscy propagandziści byli przy ich autorach konserwatystami. To jest jakaś wizja historii Polski w stylu Feliksa Kona. Oczywiście prawda jest dużo bardziej złożona. W każdym razie w każdym z państw rozdzierających Rzeczpospolitą pod koniec XVIII wieku istniała pańszczyzna. Nawet w Prusach, a przecież to są wspaniali Niemcy. W Moskovii była tak surowa, że chłopi uciekali do Rzeczpospolitej.
Co w takim razie możemy dziś z tej spuścizny użyć do budowania Rzeczpospolitej ? Wydaje mi się, że chłopski rozsądek. Solidne mierzenie za i przeciw. Pracowitość i oszczędność. Akumulację kapitałów. Konserwatyzm niezbędny dla oparcia się pomysłom "zmieniaczy świata". Oraz oczywiście upartość i zajadłość. Niebagatelny był udział chłopów w obronie państwa. Zasadzki na najeźdźców. Krzyżak, Tatar, Moskal, Szwed - żaden nie mógł się czuć pewnie na leśnych traktach jeśli palił, grabił i gwałcił na Naszej Ziemi. Chłop - żołnierz to też piechota łanowa czy dragoni Sobieskiego. Długa i piękna ta tradycja. Od kmieci nękających "Niemca" za pierwszych Piastów po żołnierzy zawodowych pochodzących z prowincji. "Żywią i Bronią" jak stało na sztandarach kosynierów....
A jakie rzeczy z tej tradycji ciążą nam ? Apatia społeczna będąca konsekwencją m.in kilku wiekowej pańszczyzny. Taka mentalność objawiająca się mieszaniną pogardy, politowania i niechęci do "panów". Nakłada się na to stosunek "panów" do "chłopów". Nadzieja w młodzieży. Trzeba na to przede wszystkim dobrych nauczycieli i dobrej szkoły. Do tego jednak długa droga.
P.S.
Apropo wczorajszego wpisu o Erazmusie. Oczywiście nie każda studentka wraca z tej wymiany z czarnym dzieckiem i nie każdy student z syfilisem :) Nie mniej ta masowa wymiana miała z pewnością na celu wzmacnianie prądów dążących do stworzenia "Narodu Europy". Wszystko jednak się zawaliło. Unia jest w kryzysie "permanentnym i wielowymiarowym". I dobrze bo może jeszcze nie jest za późno by ją uratować.
P.S. 2
Autor tegoż panegiryku wzywa Polaków do hołdu na kolanach dla pani premier. PiS sprawił , że skończył się w Polsce głód podczas, którego zwykli Polacy jedli psy. Ja to nawet jeszcze to rozwinę. Jak wiadomo syn Szydło jest klerykiem. Sądzę, że to numer 44 , którego zapowiadał Mickiewicz. Nowy Naszpapiesz. A prorokami zapowiadającymi jego pontyfikat był Adam Małysz ( od tyłu Zsyłam Mada ) i Kamil Stoch.
Największym stronnikiem totalnej opozycji są twórcy takich tekstów. Jezus Maria ! Nie wiem, w jakiej rodzinie w Polsce polowano na psy za Tuska. Chyba w takiej w której jako aperitifa do obiadu podawano denaturat. Jakie hołdy na kolanach ? To ich robota jest. W miarę im wychodzi w przeciwieństwie do bandy PO. Niech więc rządzą i dostają za to pieniądze. Hołdy to Orłu Białemu a nie Beacie. Której oczywiście życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz