Dziś trochę pisania nieco ładniejszego jak zwykle. Transylwania Exeterska - Niebieskie Drzwi i Nowy Rzepnik inspirują jak co roku :)
Biały Koń z Uffington
Wzgórze zielone
z celtyckim tribalem,
biała blizna odwieczna,
totem dawnych plemion
Ta blizna żywa
parska nocami
Wypada z głębin dziejów,
z zielonego wzgórza
na nocne podróże
Pędzić zaczyna z zachodem
na skrzydłach czerwonych
Po nieba pożarze
Przebiega wieki ,
przebiega gwiazdozbiory
Wysmukły jak linia epok
Jak gronostaje króla Alfreda
Wraz z świtem staje
Patrzy na równinę
Biały Koń z Uffington
strażnik tej krainy
Na wzgórzach
Powiew z gór spada
Jak przed rokiem
Owce jak okręty płyną,
przez zielone fale
Uciekam spać
w mojej kajucie
Wicher spada z gór
ku morzu
Daleko tu,
pusto od ludzi
Trochę jak górale
na odległych połoninach
Robota z widokiem na Ocean
Tu Świata kraniec
Dalej tylko Ocean
( prócz małej wyspy Irów )
Bezmiar wody błękitny,
to szary, to siwy
Po brzegi Ameryki
Krakeny, sztormy i rekiny
A od naszej strony
też się bezmiar otwiera
Przestrzeń wrota otwiera
Suchego przestwór .....
Oceany kukurydzy, traw i piasku
Morza świerków i modrzewi
Władymir Putin, burany stepowe,
wojownicy na małych konikach -
okrętach azjatyckich przestrzeni
Inaczej tutaj
Na zachodnich krańcach,
klifach krańca Europy
Choć... buki jak u Nas
Na brzegach Bałtyku,
na karpackich wzgórzach
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz