W Warszawie, stolicy, odbył się wielki skandal. Na jednym z rond umiejscowiono instalacje artystyczna pt. "Chwasty". Polega ona na tym, iz na rondzie rozsiano chwasty. Skandal zaś polegał na tym, że firma dbajaca o miejska zieleń już dwukrotnie skosila instalacje. Jak dla mnie to nie skandal tylko wspaniały performance. Bo rzeczone chwasty odrastaja za każdym razem.
Strasznie mnie to bawiło, ta instalacja i jej regularne niszczenie. Jednak, gdy dowiedziałem co symbolizuje tenże chwastowy ogródek to stwierdziłem , że wcale nie jest to kolejna nowoczesna antysztuka. Otóż chwasty rzeczone symbolizuja wysiedlone wioski ukraińskie, rusinskie, bojkowskie i łemkowskie. Powiedział bym, że trudno o lepszy symbol akcji "Wisla".
Nasze relacje z Ukraincami wcale nie są zero - jedynkowe, czarno - białe. Narastajacy w Polsce nacjonalizm wcale też mnie nie cieszy. Jest rownie prostacki jak kosmopolityzm epoki "młodych, wykształconych i z większych osrodkow". Jest jego lustrzanym odbiciem.
A Ukraińcy ? W odpowiedzi ( zrozumialej ) na jak najbardziej słuszna uchwałę polskiego Sejmu o uczczenie ofiar ludobójstwa dokonanego na Polakach w latach 1943 - 1945 powstał projekt uchwały ukraińskiej. O ludobojstwie Ukraińców dokonanym przez Polaków w latach... 1919 - 1951. Jedyne co się ciśnie na usta widząc taką piramidalna głupotę to " kurwa mac! ". Ukrainiec, lider ukraińskiej partii jest wicemarszalkiem polskiego Sejmu. A w tym czasie sanacja rzekomo wyrzyna Ukraińców :)
Słowo " ludobójstwo" jest całkowicie wyswiechtane. Słowo - worek jak kibol, lewak czy terrorysta. Ot sa jakieś trupy tzn. było ludobojstwo.
Acz " ludobojstwo" to też kategoria prawna. W której mieści się moim zdaniem i antypolska akcja OUN - UPA jak i część akcji NASZEJ partyzantki. Pawlokoma, Sahryn, Piskorowce, Wierzchowiny etc.
Osobną kwestią są działania komunistycznego rządu wobec mniejszości ukraińskiej. Jako, ze nie był to w istocie rząd tylko zarząd okupacyjny. Jednak Polska słusznie odniosła się do wysiedlen i pacyfikacji ukraińskich ( oraz łemkowskich itd. ) wiosek w latach 1944 - 51 slusznie je potepiajac już w .... 1990
A wracając do chwastów. Przyszło mi dziś na myśl zwiedzić zaraz po powrocie dolinę Sanu pomiędzy Sanokiem a Dynowem. Wiele tam miejsc, gdzie kiedyś tetnilo ludzkie życie a dziś.... rosną chwasty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz