Widok spod widokowego szczytu Przymiarek 626m. Widac m.in. Cergowa, Pasmo Magurskie i Krwawy Frankow. Wjechac latwo, zjechać do Lubatowej alias Warszawy alias Czeczenii dużo trudniej. Dziadek - tubylec mówił, iż są się objechac. Nie było jednak łatwo.
Na drugim foto pomnik wojenny w Lubatowej wsi będącej forteca AK. Pod kościołem gra orkiestra OSP. Kurier z Żywca pyta czy dojedzie ta droga ( co ja nią jechałem ) do Rymanowa. Mówię że testowałem i odradzam. Na koniec podwiozlem sympatycznego zbojnika do "Rudego". Tam zakupił wino marki "Bieszczady". Po drodze podkreślał zalety praworzadnego życia i zalety lubatowskich dziewczyn. Potem wróciłem do domu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz