A spisałem com słyszał i widział w dzieciństwie, w czasach, gdy w niemal każdym domu trzymano krowinę, a z kolei komputery były rzadkością. Ukaże się, tylko jeszcze nie wiem gdzie. Oto i fragment:
"(...) Interesującą postacią jest też płanetnik albo chmarnik1.
Termin ten ma dwa znaczenia. W pierwszym oznacza diabła, który jest
jakby woźnicą czy jeźdźcem który prowadzi burzowe chmury nad
wioski i pola. Podobny do jakiegoś tatarskiego wojownika pędzi z
zamiłowaniem po niebie. Z zadowoleniem patrzy, gdy grad zniszczy
zboża, a wezbrane wody porywają mosty. W drugim słowo płanetnik
oznacza coś zupełnie przeciwnego. W tym przypadku jest to ni to
czarownik ni to święty, który potrafi za pomocą modlitwy i
odpowiednich zaklęć odpędzić burze. Spotkałem się i z
opowieściami o tym, że płanetnik wpadał w rodzaj transu
kataleptycznego2
podczas którego jego dusza leciała w burzowe chmury by toczyć
walkę z diabłem, który chmurę prowadził3.
Podobno tacy płanetnicy – czarownicy bywali jeszcze na Podkarpaciu
w latach 60-tych XX wieku.(...)"
1
Postać z wierzeń Słowian
Wschodnich.
2
Fenomen opisywany przez
religioznawców i antropologów badających szamanizm. Polega on na
zesztywnieniu ciała w jednej pozycji. W tym czasie dusza „wychodzi
z ciała”.
3
Był to tzw. lot szamański, inny fenomen opisywany przez antropologów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz