Z dogmatyki polskiego pragmatyzmu 3 - Skoropadski i inni
Sprowokował mnie kolega - endek ostatnio do kolejnego wpisu z tego cyklu ;) Rzekomo Ukraina zawsze mocno trzymała z Niemcami. I co za różnica czy otaczają nas Niemcy i Rosja czy Niemcy i Ukraina ? Jest to taka ćwierć prawda czy w jednej ósmej prawda. A więc skrótowo bo nie chce mi się za dużo pisać. I będę pisał dziś tendencyjnie niczym, no prawie jak Winnicki-Meduza albo inny Łysiak ;) To niedoścignione wzory pisania pod tezę i specyficznego interpretowania rzeczywistości.
Nie żebym był jakimś wrogiem narodowców lub qasinarodowców , neoendeków itp. Jednak niech to będzie endecja podparta jakąś racjonalną oceną sytuacji, a ta nie obędzie się bez jakiejś tam wiedzy. No i endecji moskalofilskiej też specjalnie bym nie chciał. Dmowski w przeciwieństwie do Korwina Rosji nie podziwiał, ponieważ w przeciwieństwie do Korwina widział ją taką jaka jest.
Nie żebym był jakimś wrogiem narodowców lub qasinarodowców , neoendeków itp. Jednak niech to będzie endecja podparta jakąś racjonalną oceną sytuacji, a ta nie obędzie się bez jakiejś tam wiedzy. No i endecji moskalofilskiej też specjalnie bym nie chciał. Dmowski w przeciwieństwie do Korwina Rosji nie podziwiał, ponieważ w przeciwieństwie do Korwina widział ją taką jaka jest.
- . Tak to prawda hetman Skoropadski ( 1918 rok ) był wasalem Niemiec. No właśnie wasalem. Niemcy szabrowali Ukrainę do tego stopnia, że wywozili pociągami nawet czarnoziem do niemieckich ogródków. Więc o jakiejś przyjaźni mowy być nie mogło, raczej układzie wasalno -satelicki . W zamian Skoropadzki mógł wystawić w końcu wojsko z prawdziwego zdarzenia. Jednak nie był chyba zbyt popularny, skoro Petlura i jego współpracownicy tak łatwo go obalili, gdy tylko jesienią 1918 II Rzesza Niemiecka załamała się. Zresztą Nestor Machno zaczynał swoją karierę kozackiego atamana właśnie od zabijania pruskich i cesarsko-królewskich grabieżców
- Austriacy wsparli efektywnie wojska Zachodnio - Ukraińskiej Republiki Ludowej w zajmowaniu Lwowa 1 XI 1918. Prawda, prawdą też jest, że CK Monarchia dwa dni później padła więc te wszystkie działania z roku 1918 to działania zwierzęcia w agonii, a nie zaplanowane, długofalowe strategie.
- No tak OUN wspierała Abwehra. Wspierali ich też Czesi, którzy wtedy za nami nie przepadali, a nawet w 1918 nas napadli ( sic !). Wspierali durni tak jak i dziś Litwini Koweńscy . A nawet prawdopodobnie i zapewne pod "fałszywą banderą" Sowieci.
- No tak było SS Galizien. Były też SSmanskie dywizje łotewskie, rumuńskie, wegierskie ( tak, tak węgierskie orbanowcy ), Chorwackie, Francuskie ( bronili np. lini Wisłoka w 1944 ), skandynawskie etc. etc. Nienawidzić Ukraińców "bo było SS Galizien" to czemu by nie Węgrów ? Albo Łotyszy ? Albo Francuzów ?
- No dobra jestem tendencyjny jak Łysiak. "SS Galizien" brało udział w szeregu masakr Polaków. Też irytuje ( delikatnie mówiąc ) mnie kult tej formacji. Jednak kult formacji SS występuje też np. na Łotwie. Powód ten sam co na Ukrainie - bo bili Sowietów
- "Ukraińcy" masakrujący Warszawę byli przede wszystkim Rosjanami. Tak tymi antykomunistycnzymi Rosjanami, których tak wielbi "prawdziwa prawica". RONA była jak sama nazwa wskazuje brygadą rosyjską. Co ciekawe jej dówdca był w połowie Polakiem. Faktycznie pododdziały ukraińskie brały udział w walakch w Warszawie, ale więcej było Rosjan, Kozaków Dońskich, Azerów.
- Sam Melnyk - fuhrer Melnykowców, czyli tego odłamu OUN, który utworzył SS Galizien trafił do "pawilonu specjalnego" obozu Sachsenhausen. Dzielił tam los "więźnia specjalnego przeznaczenia" min. z .... Banderą i ... naszym generałem Grotem - Roweckim. Stało się to pod koniec 1943. Czemu wtedy to się już domyślcie. Podpowiedź - admirał Horthy.
- Bandera trafił do Sachsenhausen już w 1941. Banderowcy ogłosili latem 1941 we Lwowie niepodległą Ukrainę . Oczywiście w ścisłym sojuszu z Niemcami. Nie zapytali jednak Niemców o zgodę, po za tym byli jednak Słowianami. Wiec Niemcy rozpedzili cale towarzystwo i powsadzali co grubsze ryby za druty.
- Tak UPA walczyło także z Niemcami. Nie atakowali co prawda Wermachtu żeby nie wspierać Sowietów ( w sumie bystrzej niż nasza strategia "sowieci to sojusznicy naszych sojuszników") , ale na Wołyniu np w 1943 zwalczali policję niemiecką, uniemożliwiali ściąganie kontyngentów itd.
- Prawdą jest też jednak to, że trzonem UPA byli ukraińscy policjanci na służbie niemieckiej, którzy wiosną 1943 zdezerterowali "do lasu" na rozkaz OUN.
- Prawdą jest też oczywiście, że dokonali na Nas ludobójstwa to. Inna kwestia jest też to, że dowódca UPA na Wołyniu był całkiem możliwe ( wiele na to wskazuje ) cynglem NKWD. Co oczywiście nie zmienia faktu, że UPA była formacją bliższą w działaniu chorwackim Ustaszom niż Armii Krajowej. Prostuje tutaj tylko mit, że Bandera i Suchewycz szli w ręka w rękę z Hitlerem od 1941 do 1945. Szli do wkroczenia Niemców na Ukrainę.
- Gdzieniegdzie istniały taktyczne sojusze UPA - Niemcy. No tak. istniały też taktyczne sojusze AK - Niemcy ( Nowogródek ) a nawet taktyczne sojusze WiN - UPA. Taktyczny sojusz jak sama nazwa wskazuje jest taktyczny...
- No niech będzie Niemcy pozwalniali i Melnyka i Bandere koncem 1944 z kacetu. I zaczęto tworzyć ukraińskie wojsko przy boku Niemieckim. W sklad tych oddzialow weszly resztki SS Galzien i resztki różnych formacji policyjnych. Była to jednak raczej rozpacz niz racjonalne dzialanie i ze strony Niemców i Ukraińców.
- Co ciekawe dowódca tych oddziałów gen. Pawło Szandruk dostał w 1960 order .... Virtuti Militarii od gen. Andersa. Anders badnerowiec !!! ;) Co brzmi absurdalnie ? Absurdalne jest branie historii jako ciagu "czarne - białe". Nie proponuje tutaj relatywizmu moralnego, proponuje odrzucenie dogmatyzmu endeckiego. Zresztą sam Dmowski dogmatyzmem politycznym się brzydził . Sugeruję poczytać trochę o tej Ukrainie zanim się zacznie wydawać sądy kategoryczne i ostateczne :P
Dziwnym trafem mniejszość Polska dużo lepiej prosperuje na Ukrainie niż w ukochanej przez naszych "prawdziwych prawicowców" Białorusi. Mniejsza z tym dlaczego tak jest ( moja opinię o Łukaszence już kiedyś przedstawiałem ) tylko o sam fakt. Fakt , że lepiej jest Polakom na tej banderskiej Ukrainie niż u Łukiego. Ale przecież "jesli fakty nie zgadzają się z teza, tym gorzej dla faktów".
Władza w Kijowie jest faktycznie zbyt uległa wobec Niemiec, ale społeczeństwo mocno zawiodło nadzieje które wiodły je na majdany. Jewropa czyli Niemcy i Francja porzucily ich de facto na powolne pożarcie Rosji. Już Niemcy znów kumają sie z Putinem w sprawie gazociągów.
A wiec drodzy narodowcy - kolejny raz Berlin najlepiej dogaduje się z Moskwa a Kijów najwyżej używa do doraźnych celow politycznych...
P.S.
Nie jestem z tych co "bardziej nienawidzą Rosji niż Polskę kochają". Po prostu nie rozumiem jak można na raz nienawidzić WSI, Kiszczaka itd i mrugać raz jednym raz drugim okiem do Kremla. Podobno już niekomunistycznego , neocarskiego. A czy czasem Piotr I i Iwan IV Groźny nie byli idolami Stalina ? ;)
Nie jest to tez manifest miłości do Ukrainy. Ukraińcy sami sobie muszą najpierw pomoc. Co nie znaczy, ze jestem zwolennikiem embarga na bron ( de facto ) które zapewne na rozkaz Berlina wprowadził rząd Ewy "ukryje się z dziećmi w domu" Kopacz. Co nie znaczy, że jestem zwolennikiem polityki Sikorskiego, który uważał , ze nie należy zwracać uwagi na takie stolice jak Bukareszt czy Tallin tylko pilnie patrzeć na Berlin i zgadywać jego życzenia. O to mi chodzi. I o to żeby Ukraina nie była Somalia ani częscia Uni i Eurazjatyckiej czego życzyli by sobie chyba Korwin z Winnickim i Kukizem.
P.P.S.
Od zimy 2013/14 pojawiają się pomysły "odzyskania Kresów". Różne ziny polskiego prawego sektora z Kresami.pl na czele już wtedy dzieliły skórę na niedźwiedziu podniecając się jak zwykle Orbanem. "Orban przesunął na granicę z Zakarpaciem dwie kompanie i helikopter. Bracia Wegrzy szykują się do odbicia Kresów !" , "Rumunii już się ruszają nie chcą być gorsi" - o taki to był styl.
I zapewne wielu młodych antysystemów się jara tą wizją "marszu wyzwoleńczego" , 'Odbudowy imperium utraconego".
OK Lwów powinien być polski podług sprawiedliwości. Oczywiście Jałta to Jałta. Tylko zamiast słuchać hipnotyzującego głosu Maxa Golonki powinni raczej się zastanowić co będzie z naszym długiem publicznym, gdy weźmiemy na garnuszek tak rozwięte regiony jak Pokucie czy Polesie Wołynskie...
Inna rzecz, że przeciętny antysystem nie wie co to Pokucie a Kijów leży na Wołyniu :). Bez książek ni ma wiedzy historycznej, samymi koszulkami z Redisbeda się nie da jej nauczyć ( choć samą markę polecam ).
I które to Kresy - bo Smoleńsk ( należący do Putina jak wiadomo ) to też Kresy.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wojew%C3%B3dztwo_smole%C5%84skie
A przecież Putin to nasz potencjalny sojusznik w walce z "Niemcami, korporacjami i pedałami".
I które to Kresy - bo Smoleńsk ( należący do Putina jak wiadomo ) to też Kresy.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wojew%C3%B3dztwo_smole%C5%84skie
A przecież Putin to nasz potencjalny sojusznik w walce z "Niemcami, korporacjami i pedałami".
No a jeśli to rekonkwista to wojna obrona. "Ukraińce nas nienawidzo i szykujo inwazje". No tak do WKU zgłasza się koło 1/4 wezwanych, ale.... Ale przecież co tam Donieck, co tam Muriapol, co tam nawet Charków i Odessa. Czarne podniebienia pragną Birczy, Włodawa zapala hajdamacki płomień w oku, Ustrzyki spędzają sen z powiek, Gorlice muszą wrócić do ruskiej, banderskiej macierzy !
Ehhh .....
Zapowiedzi
a następna "dogmatyka" będzie o ukraińskich studentach i "studentach", Karcie Polaka no i jak zwykle Polskim Prawym Sektorze :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz