sobota, 30 września 2017

Na koniec września

Na koniec września o Bogu. Tak mi się zdawało na tym spacerze, ze Bóg, jeśli jest, to w ciężkich chwilach jest z nami bardziej. Nawet gdy mam się zdaje , ze bez sensu. Nawet gdy choć słońce to u Nas czarna noc. Do tego zimna i deszczowa. Jest właśnie wtedy bardziej. Nawet, gdy kompletnie nie rozumiemy  "za co ? " , "czemu ?".

A czemu to pisze ? Ano ten blog jest w jakiejś mierze publicystyka. Na skalę moich możliwości. Nie spamuje mediów społecznościowych politycznymi wpisami.  Trochę opowiadam o historii, kulturze  i geografii. Takie dzielenie się tym co wiem  i tym o czym chce opowiedzieć. Czasem wychodzi mi to lepiej. Czasem gorzej. Staram się żeby wychodziło dobrze.
Nade wszystko to takie odbicie mojej Duszy. Bez jakiegoś ekshibicjonizmu. Pewne rzeczy powinny być tajemne. A jednak jakoś opowiadam o sobie. Może z tych opowiadań będzie pożytek dla kogoś kto to czyta.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz