Postscriptum do tekstu o 10.04.2010
Jako, że ostatni tekst o Smoleńsku był dość emocjonalny
postanowiłem napisać taki chłodny
dodatek. Do tematu jednak za pewien czas jeszcze powrócę bo trudno pisać choćby
o wojnie w Donbasie bez szerszego kontekstu.
. Głównym żyrantem rządowych wersji jest zwykle szef rządu.
Strażnikiem smoleńskiej brzozy jest więc Donald Tusk i Ewa Kopacz. Jak
powszechnie wiadomo Donald Tusk cierpi
na przypadłość polegającą na
patologicznym mijaniu się z prawdą. Zakładam jednak, że czasem mógł powiedzieć
coś co jest prawdą przez pomyłkę czy czasową remisję choroby. Wątpię jednak czy
był to akurat ten przypadek bo „pancerna brzoza” jest jednym z największych dogmatów myśli politycznej „fajnej Polandii”. Ewa
Kopacz zaś jest tak niepoważną postacią, że trudno uznać za wiarygodne cokolwiek co powiedziała.
Szczególnie w kwestiach Smoleńskich, gdzie rzekomo nomen omen przekopała ziemię
na metr w głąb. A może nawet na trzy…A po za tym - co mógła uzyskać Orda podkładając bombę ? To między innymi
Osłabienie NATO.
Jeśli doszło do zamachu w
którym zginęło wielu generałów NATO,A Sojusz nie zareagował to znaczy, że to
nie ten sam sojusz co w czasach Zimnej Wojny. Jeśli zaś zamachu nie było to
reakcja międzynarodowa i tak świadczy o
słabości NATO. Zginęli szefowie sił zbrojnych sojuszniczego kraju, w wypadku w
kraju o strukturze
militarno-mafijno-terrorystycznej. Śledztwo w sprawie wygląda jak czarna
komedia. Mimo to sojusznik nie jest nawet po pięciu latach zainteresowany międzynarodowym śledztwem ergo po co umierać za Warszawę w razie W skoro
sama Warszawa nie jest zbyt zainteresowana obroną ? Wpisuje się to w rosyjską
taktykę rozkładu „Zachodu”. Lapidarnie streścił ją jeden z rosyjskich analityków: „mr president czemu nasi chłopcy mają
umierać za jakąś pierdoloną Narwę?
Rozkład PiS-u
·
Rozbicie duetu braci – Jaro Kaczaffi bez brata
jest politycznie kulawy.
·
Małe szanse, że faktycznie Kaczyński miałby druga ture w 2010. Nie mniej śmierć takich ludzi jak Tomasz Merta osłabiło partię. Słaby PiS to zapora przed powrotem koszmaru terroru politycznego jak w latach 2005- 07 czy za mrocznych czasów Olszewskiego. Pamietajmy, że CBA działało jak NKWD ;)
·
Co ważniejsze
katastrofa i powiązane z nim wydarzenia
na Krakowskim Przedmieściu latem 2010 poważnie osłabiły PiS. Po
katastrofie/zamachu nastapiło spychanie
PiS-u na pozycje „marszów z pochodniami”, „wariatów”. Wszelkie dążenia ku współpracy „międzymorskiej”
zostały spacyfikowane pod hasłem „Kaczyński chce podpalić Polskę” i „a co
wypowiemy ruskim wojnę?"
·
Przy okazji i pośrednio nastąpiła dyskredytacja ludzi ostrzegających przed
Putinem . Gdy tymczasem jak pisałem
opanowanie Ukrainy planowano od 2007. Niestety dla Chanatu protesty zamieniły
się w ludowe powstanie. I historia potoczyła się innymi torami niż planowano…
Kompromitacja III RP
·
Tak
zwane „Śledztwo” (obojętnie czy był zamach czy nie) całkowicie kompromituje III
RP na arenie międzynarodowej. I nie ma
tłumaczenia „a co mogliśmy zrobić niby?”. Holandia też nie jest mocarstwem a
mimo to wrak boeinga wrócił bardzo szybko
na holenderskie równiny. Co więcej bardzo szybko powołano międzynarodową
komisję. U nas władza boi się, jak Rokita
wody święconej samej tej zbitki słów „śledztwo międzynarodowe” vide
ostatnie działania w europarlamencie.
Czemu tak się boją? Nie wiem. Boi się jednak zwykle złodziej, nie porządny mieszczanin
J
·
Wzmocnienie tzw. „polityki pseudopiastowskiej”– wynik rozwalenie na
strzępy możliwości realnej współpracy
od Budapesztu po Helsinki, od Pragi po Baku. Orban zanim poszedł na współpracę z Rosja ( zresztą nie mam do niego o to pretensji)
zerkał mocno stronę Warszawy. Do tańca trzeba dwojga. Jak pisałem
niedawno w „dogmatyce polskiego pragmatyzmu” Radek Sikorski był pierwszym,
który zerwał z „giedroycizmem”. Trudno zapomnieć miłość
Czerskiej do Kremla czy zieloną ze złości Julię Tymoszenko. Tego się raczej nie pamięta. Wszak Putin wszystkich zaskoczył no nie ? Nikt się nie spodziewał, że może zbaijac ludzi :D
- . Przyspieszenie zamieniania Polski w folwark baronów partyjnych. Kluczowe pytanie: czy jesteśmy tylko państwem skorumpowanym , biednym i niewiele znaczącym ? Czy może prędzej państwem mafijnym w stylu latynoamerykańskich republik bananowych ?
Kwestie gazowe
Nie będę się już nimi tutaj
zajmował. Wiadomo jednak, że Chanat opiera się na wojnie i na gazie. Gdy
przeczytam książkę tego oszołoma Jurgena Rotha to coś jeszcze o tym napiszę ;)
Kwestie techniczne
Często mówi się „jakich to
ma ekspertów Macierewicz”. O to jeszcze raz. Sprawy związane z FSB i GRU… W
zamach wierzy jak już pisałem choćby Jurij Felsztyński. Zna ktoś lepszego specjalistę od służb Chanatu za panowania
Chana Putin-Chujły niż Felsztyński ?
Mówi się, że nikt kto ma pojęcie o
lotnictwie nie traktuje poważnie „obłąkanego Antka”. Mc Cain zanim został
politykiem, senatorem, kandydatem na prezydenta USA itd. Kilka lat był pilotem
samolotu myśliwsko-szturmowego. Co więcej odbył szereg morderczych misji bojowych nad Hanoi i Hajfongiem.
Podczas przedzierania się przed ziejące ogniem baterie północnowietnamskich
wyrzutni i dział przeciwlotniczych został zestrzelony. Katapultował się.
Przeżył mimo licznych złamań. Kilka następnych lat spędził w wietnamskim obozie
jenieckim a właściwie koncentracyjnym. Kto jak kto, ale senator Mc Caine ZNA się na samolotach BARDZIEJ niż Tomasz Lis czy Jarosław Kuźniar
czy nawet Janina Paradowska. Mimo dogłębnej znajomości lotnictwa wojskowego
spotyka się o dziwo z „obłąkanym Antkiem” i „głupią babą Fotygą”. I tym
niestety tragikomicznym akcentem pragnę zakończyć na jakiś czas pisanie o tej
sprawie.
A to gruzińska pieśń ku czci Kaczyńskiego. Nie wszędzie jest "kartoflem" i "zimnym Lechem" ;) Swoją drogą ciekawe czy Ewa Kopacz doczeka się czegoś podobnego. Bronek ma już portret w stroju cesarsko-japońskim :D
c
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz