Nie chować głowy w piasek ....
Jednak opór przed uznaniem
upowców za herojów II wojny
światowej osłabł na tyle, że jednak
uczczono ich w Werchownej Radzie. Oczywiście
nasz nierząd siedzi cicho ( a Komorowski
był na ten czas w Kijowie akurat) , nie dlatego, że „będąc na usługach lewaków
i masonów pcha nas do niszczycielskiej wojny o Wielką Chazarię”.
Siedzi cicho
bo jest uwieszony u zbyt wielu klamek na raz – jednocześnie w Moskwie,
Waszyngtonie i Berlinie. Po wydarzeniach w Kijowie rok temu zgłupieli . Łypią
okiem na Jej Cesarską Mość . „Co robić mości Cysarzowo?”. JCM sama nie wie. Fajnie
było by wrócić do stanu sprzed rewolucji
w dzikim kraju, z drugiej dwór chański w Moskwie na zbyt wiele sobie
pozwala. Toteż trzeba używać naszego nierządu jako
typowych królików z limesu. Margrabiów nadgranicznych marchii. Stąd ta cisza w tej
sprawie. Jednak z naciskaniem na Rosję też nie należy przesadzać, dlatego
Polska w przeciwieństwie do neutralnej Finlandii broni Ukraińcom nie sprzeda by
„nie eskalować konfliktu”. Wiadomo, że nie pomaganie wojsku ukraińskiemu nie
hamuje konfliktu, bo stroną eskalującą był od początku do końca Chanat
Moskiewski,. Jak to zresztą ma zwyczaju od swego powstania.
Pewne rzeczy widzielismy, widzimy i widzieć będziemy inaczej....
Jak powinno
wyglądać nasze oświadczenie w tej sprawie ? Moim chłopskim rozumem to się mi tak widzi, iż powinno być w takiej hramocie
zawarte co następuje:
·
Zrozumienie dla intencji uczczenia ludzi, którzy
ofiarnie walczyli z okupantami Ukrainy – Związkiem Radzieckim i III Rzeszą (
tak, tak akurat na Wołyniu UPA z Niemcami walczyła )
Długotrwała walka partyzancka,
organizowanie buntów w łagrach ( Kengir ! ) jest oczywiście godne uznania.
· Pamiętamy o wspólnych uwiecznionych sukcesem
przedsięwzięciach militarnych. Począwszy od wspólnej wyprawy Jarosława Mądrego
i Kazimierza Odnowiciela na Mazowsze w
1046 po walki o Zamość w 1920. Pamiętamy o tym, że większość ukraińskich
poborowych spisała się dobrze w Kampanii Polskiej 1939, a kontraktowi
oficerowie petlurscy na służbie WP bili
się bardzo dobrze.
· Z uznaniem patrzymy na dzielną walkę
współczesnych nacjonalistów ukraińskich w obronie swojej Ojczyzny
· Pragniemy zwrócić jednak uwagę, na drugą ciemną
stronę medalu. OUN-UPA wymordowała od 80 do 130 tysięcy naszych rodaków. Tych
zbrodni nie da się wytłumaczyć ani przedwojenną , błędną polityką II RP.
Nie da się ich też prosto sprowadzić do „wzajemnych okrutnych walk partyzantek”.
· Zwracamy uwagę, że nikt (poza skrajnymi odłamami
i putinowksimi trollami) nie ma większych
pretensji do Zachodnio Ukraińskiej Republiki Ludowej o to, ze chciała ukraińskiego Lwowa, Sanoka i Stanisławowa. Przypominamy, że przyczyną tragicznego końca ZURL była m.in. nieprzejednana
postawa negocjacyjna ZURL zimą 1918/19.Mamy za to uzasadnione pretensje,
że walka z Nami o Wołyń i Hałyczynę w
latach 1942 – 47, była wojną z kobietami i dziećmi. Ta krew plami honor
ukraińskiego ruchu niepodległościowego.
·
Zwracamy także uwagę, że OUN przed wojną
zabijał głównie zwolenników porozumienia
polsko-ukraińskiego. Tadeusza Hołówkę, Sidora Twerdochliba, Iwana Babija i wielu innych. Co szczególnie
ważne egzekucję Babija surowo potępił metropolita Szeptyckyj.
·
Zasugerować agenturalność „Kłyma Sawura”. Był to dowódca UPA na Wołyniu i pomysłodawca
usunięcia Polaków poprzez ludobójcze rzezie. Oczywiście poprzeć załącznikiem
dobrze opracowanym , wskazującym , że
praca „Sawura” dla NKWD była mocno prawdopodobna.
Bo tak jest w istocie ;)
·
Idąc dalej potępiamy też odwetowe masakry ukraińskich wsi przez naszą partyzantkę.
Wskazać jednak wyraźnie, że ukraińskich
ofiar było znacznie mniej. Pokazać też, że opowieści o tym, że „przed Wołyniem
43 była Chełmszczyzna 42” jest bardziej niż mocno naciągane.
· Porozumienia między Żołnierzami Wyklętymi a UPA
w Siedliskach i Rudzie Różaneckiej w 1945 uważamy za krok w dobrym kierunku.
Uważamy jednak, że spóźnione o dwa lata niestety. Proponowaliśmy porozumienie już w lipcu 1943. Na żal, naszych posłów nie tyle odprawiono z kwitkiem,
co rozerwano końmi na sztuki.
·
Wyraźnie zaznaczyć, ze III RP nie może brać
odpowiedzialności pełnej za zbrodnie popełnione na Ukraińcach na „Zakerzoniu” przez UB, KBW czy LWP, gdyż
za zbrodnie Polski Ludowej odpowiada przede wszystkim Stalin. Podkreślić, że
akcję „Wisła” potępił ( zresztą słusznie
) polski Senat w specjalnej uchwale już na samym początku istnienia III RP.
· Na koniec można złośliwie puścić oko do księdza
Zaleskiana pisząc o tym, że było nie było nawet Dymytro Jarosz nie byłw UPA. Za to Putin był w KGB. Jest czekistą, a
czekiści cóż…. Sama „akcja antypolska” NKWD w 1937 – 38 i Wielki Głód na Ukrianie pochłonęły dwa razy
więcej etnicznych Polaków niż UPA ;)
· Na koniec pokazać w Ewangelii „prawda was wyzwoli”. Można też nawiązać do genialnego aforyzmu
mniej znanego z braci Mackiewiczów „tylko prawda jest ciekawa”.
T
Trzech Budrysów
http://literat.ug.edu.pl/~literat/amwiersz/0051.htm
W rzeczywistości nie
było tak sielankowo. Najazdy litewskie a właściwie już wtedy
białorusko-litewskie były w XIV wieku plagą równie przerażającą jak Tatarzy.
Potem jednak było Krewo. Potem Grunwald i Horodło. Potem zaś najlepsze dwieście pięćdziesiąt lat
polskiej historii. Inna rzecz, że Litwini odbyli pokutę, za te okrucieństwa. Przy tym nie wyparli się
wcale chwały wojennej z czasów
pogańskich. Mniej więcej o to mi chodzi. Mniemanie, że jak będziemy im pomagać
to zburzą pomniki Bandery i Suchewycza
jest naiwnością. Chodzi o to, żeby mieli zdrowy, mocno krytyczny stosunek.
Wiedzieli, że UPA nie tylko dokonała strasznych zbrodni, ale popełniła „więcej niż zbrodnię, zrobiła gruby błąd”. Możecie
uwierzyć na słowo takie myślenie wcale nie jest jakoś bardzo odosobnione za Bugiem i Sanem
Jeszcze ciekawostka.
W tej uchwale uczczono nie tylko UPA, ale PAU. Powstańczą Armię
Ukrainy atamana Machny. Nie dość, że bizuny
to jeszcze lewaki :P
UPA może wrócić, gdy.... padnie Odessa
Kiedy ukraińskich
znów będzie dla nas realnie groźny. Gdy powstanie Noworosja. Gdy Putin przejmie
Słobodzką Ukrainę z Charkowem i zakładami Antonowa. Gdy „bohaterscy bojownicy” dokonają „wyzwolenia” reszty Donbasu z
Muriapolem i Słowiańskiem. Gdy padnie Bierdiańsk. Gdy WDW i morpiech rzuci
swojemu chanowi do stóp czarnomorskie porty z Odessą na czele. Gdy „sztandar zwycięstwa” zawiśnie nad
zakładami „Sicz” w Zaporożu i nad Chortycą. Gdy czołówki pancerne Moskwy dojdą na rogatki Dnipropietrowska i Połtawy.
To wtedy powinniśmy zacząć się bać
wielowymiarowo. Ukraina podzielona na Noworosję , Małorosję ze stolicą w Kijowie i
„Banderland” z dążącymi do secesji Zakarpaciem i Bukowiną to naprawdę
fatalny dla nas scenariusz.
Tezy o tym, że Ukraina nas dogoni i przegoni
są mocno naciągane. To naprawdę zrujnowany
kraj. Natomiast jęki „dopłaty nam zabiero, fundusze” można spacyfikować jednym pytaniem. Jaki kraj
zbudował dobrobyt opierając się głównie na dopłatach? Grecja? :D Kolejne jojczenie „a jak Ukraińcy bedo w Unii
to nam zabiero robote”. Cóż Ukraina wejdzie do Unii za minimum 30 lat przy dobrych
wiatrach. O ile w ogóle Unia będzie wtedy
istnieć ;) Naprawdę bardzo bym chciał, żeby wtedy tenterów, parobków, zmywaczy,
dokerów czy sprzątaczki z Polski zastąpili Ukraińcy, Mołdawianie czy
Białorusini. Wojen akademikowych nie chce mi się nawet komentować specjalnie J Zaś opowieści, ze „silna
Ukraina uderzy na Przemyśl, więc nie dawajmy im karabinów” czy o „niewidzialnej
Chazarii” traktuje z dużym przymrużeniem oka. Nasi „kandydaci niezależni” to goście z memów
wyciągnięci ;) internetowych. Inna rzecz, że PiS też słabiutki.
PS. W sprawie głośnej wizyty bandy „Nocne Wilkołaki” zgadzam się z:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz