poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Tuż przed wrześniem

Deszcz Wrześniowy


1.
I ten deszcz co zacina
Mokną chełmy, mundury
Nie mogłeś deszczu wcześniej ?
Te suche drogi
Kolumny kurzu
Stukot tysięcy butów
Brzęk tysięcy menażek
Idzie Jan z Iwanem
Jeszcze diabeł
Z łańcucha
Nie urwał
2.
Szumi deszczysko poczciwe
Zimno i pola już puste
Siedzi oener z  pejsatym
Na jednej błotnej miedzy
Sanator – oficer
Czestuje kolege endeka
- dobry tytoń
Panie majorze
Jutro kapitulacja
Jesteśmy w kotle
Przebijac się
Nie ma dokąd
3.
Warszawa padła
Pod Wawelem stukot
Teutońskich podkutych butów
Warszawa padła
Wypalone kamienice
Sprzątają gruz w ulicach
4.
A Lwów ?
Pod gwiazdą czerwoną
Może przegraliśmy już wtedy ?
Gdysmy z Kijowa wracali
Panie Majorze
5.
Westerplatte już się nie broni
Hel lada dzień
Skapituluje
Warszawa padła !
6.
Dziś w nocy rozkaz
Zamki z karabinów
W rzekę
Szable
Do bagna
Roztaborzyć konie
Siodła w ogień
Deszcz zimny
Ogień się przyda
7.
I dzień wstał
Już październikowy
Zaginiony pułk
Zaginionego Kraju
Mgła jesienna
Włóczy się ścierniskiem
Klęska
8.
Lecz zagiew płonie
Z reki do reki
Podaj ją dalej
Na dalsze wieki


VIII 2014







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz